Soccerlog.net » lukas http://soccerlog.net Futbol w najlepszym wydaniu Wed, 12 May 2010 15:21:03 +0000 http://wordpress.org/?v=2.8.1 en hourly 1 Apoel Nikozja i tercet Polaków http://soccerlog.net/2009/08/31/apoel-nikozja-i-tercet-polakow/ http://soccerlog.net/2009/08/31/apoel-nikozja-i-tercet-polakow/#comments Mon, 31 Aug 2009 07:55:19 +0000 lukas http://soccerlog.net/2009/08/31/apoel-nikozja-i-tercet-polakow/ Apoel.jpg Po raz kolejny żaden polski zespół nie przebrnął kwalifikacji umożliwiających grę w Champions League. Po kompromitującym dwumeczu z estońską Levadią Talinn i odpadnięciu Białej Gwiazdy już w II rundzie eliminacji pozostaje nam już tylko wierzyć, że za rok los będzie łaskawy i Mistrzowi Polski uda się zagrać w klubowych mistrzostwach Europy . Do tych po raz drugi z rzędu awansował cypryjski klub. Po Anorthosisie Famagusta przyszedł czas na Apoel Nikozja. I nic nie byłoby w tym ciekawego, gdyby nie fakt, że w składzie Cypryjczyków mamy aż trzech Polaków, którzy odgrywają w nim niebagatelną rolę. Są przecież Kamil Kosowski, Marcin Żewłakow i Adrian Sikora. Ponadto mamy byłą gwiazdę krakowskiej Wisły – Jeana Paulistę. Ale po kolei…
»Czytaj dalej

Tagi: Adrian Sikora, Apoel Nikozja, Kamil Kosowski, Marcin Żewłakow,

]]>
Apoel.jpg
Po raz kolejny żaden polski zespół nie przebrnął kwalifikacji umożliwiających grę w Champions League. Po kompromitującym dwumeczu z estońską Levadią Talinn i odpadnięciu Białej Gwiazdy już w II rundzie eliminacji pozostaje nam już tylko wierzyć, że za rok los będzie łaskawy i Mistrzowi Polski uda się zagrać w klubowych mistrzostwach Europy . Do tych po raz drugi z rzędu awansował cypryjski klub. Po Anorthosisie Famagusta przyszedł czas na Apoel Nikozja. I nic nie byłoby w tym ciekawego, gdyby nie fakt, że w składzie Cypryjczyków mamy aż trzech Polaków, którzy odgrywają w nim niebagatelną rolę. Są przecież Kamil Kosowski, Marcin Żewłakow i Adrian Sikora. Ponadto mamy byłą gwiazdę krakowskiej Wisły – Jeana Paulistę. Ale po kolei…

Prześledźmy najpierw poczynania Cypryjczyków w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Tam kraj, który zajmuje aktualnie 73 pozycję w rankingu FIFA , reprezentował Anorthosis w składzie z Łukaszem Sosinem. Trafił on do grupy z Interem Mediolan, Werderem Brema i Panathinaikosem Ateny. Bilans całkiem okazały – 1 zwycięstwo, 3 remisy i 2 porażki, i aż 8 zdobytych bramek. Ogółem 8 punktów i czwarte miejsce w tabeli, ale tylko o punkt za Grekami i dwa za Interem. Czyli występ Sosina i reszty można oceniać pozytywnie.

Teraz krótko o Apoelu. Jest to klub założony w listopadzie 1926 roku. Klub został utworzony przez grupę 40 ludzi posiadających jeden cel, by utworzyć klub, który reprezentowałby wszystkich Greków na Cyprze. Na spotkaniu w cukierni przy ulicy Ledra wybrano prezydenta klubu, którym został Giorgos Poulias. W 1934 APOEL odegrał konstruktywną rolę i ogromnie pomógł w pracach Cypryjskiego Związku Piłki Nożnej, którego był jednym z założycieli. Dwa lata później APOEL świętował zdobycie mistrzostwa kraju, pierwszego trofeum w historii klubu. Łącznie 20 – krotnie zajmował najwyższe miejsce w lidze. W tym wieku – 4 razy. Aż 19 razy sięgnął po puchar kraju i 10 po Superpuchar Cypru. Klub ten kojarzony jest również z lekkoatletyką i koszykówką. W tych dziedzinach też osiągał sukcesy. Klub ten rozgrywa mecze na stadionie GSP Nicosia Stadium o pojemności 22,5 tys. Widzów.

Zanim poznamy przeciwników Apoela w fazie grupowej Ligi Mistrzów, zobaczmy jak wyglądała jego droga do tych rozgrywek. Zawodnicy zaczynali od II rundy, gdzie trafili na Streymur z Wysp Owczych. W dwumeczu było 5:0, a dwa gole strzelił Marcin Żewłakow. W trzeciej rundzie potykali się z Partizanem Belgrad. Po zwycięstwie u siebie 2:0 i kolejnej bramce Żewłakowa przegrali w rewanżu 1:0 ale awansowali. I w ostatniej, decydującej rundzie przyszło się zmierzyć z FC Kopenhaga. Pierwszy mecz przegrany, ale drugi udało się wygrać ( piękna bramka Kamila Kosowskiego ) 3:1. Jak widać ogromny wkład w ten sukces mieli Polacy, którzy stanowią o obliczu drużyny.

Apoel trafił do zdecydowanie silniejszej grupy niż Anorthosis rok temu. Rywalami graczy z Nikozji będą londyńska Chelsea, hiszpańskie Atletico i portugalskie FC Porto. Liderem powinni być oczywiście THE BLUES, a za nimi Atletico. Tak przynajmniej podpowiada rozsądek. Jednak w praktyce sporo namieszać może FC Porto. Portugalski klub mimo odejścia kluczowych zawodników będzie mocny i wg mnie awansuje do 1/8 finału, kosztem Anglików lub Hiszpanów. Cypryjczycy natomiast nabędą niezbędnego w Europie doświadczenia. Posmakują rywalizacji z największymi klubami Europy. Dla niektórych zawodników może być to doskonała szansa do wypromowania się. Nie przewiduje żeby byli na siłach powalczyć przynajmniej o trzecie miejsce. Jeszcze jest za wcześnie ale widać, że Cypryjskie kluby zrobiły w ostatnim czasie wielki postęp.

Już 15 września mecz z Atletico. Zobaczymy jak zaprezentują się Polacy. Czego możemy się po nich spodziewać? Po Kamilu Kosowskim ofensywnych rajdów skrzydłem i dokładnych dośrodkowań, po Marcinie znakomitej skuteczności, co udowodnił w meczach eliminacyjnych do Champions League, to samo po Adrianie. Nasi napastnicy mają konkurentów w osobach Nenada Mirosavljevicia i Andreasa Papathanasiou. Będzie to dla nich doskonała okazja na pokazanie swoich nieprzeciętnych umiejętności Leo Benhakkerowi. Czy w sezonie 2010/2011 zobaczymy ich w nowych, lepszych klubach?

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/08/31/apoel-nikozja-i-tercet-polakow/feed/
Czy Manchester United ma szansę na kolejne z rzędu mistrzostwo? http://soccerlog.net/2009/08/26/czy-manchester-united-ma-szanse-na-kolejne-z-rzedu-mistrzostwo/ http://soccerlog.net/2009/08/26/czy-manchester-united-ma-szanse-na-kolejne-z-rzedu-mistrzostwo/#comments Wed, 26 Aug 2009 05:37:37 +0000 lukas http://soccerlog.net/2009/08/26/czy-manchester-united-ma-szanse-na-kolejne-z-rzedu-mistrzostwo/ Ferguson Czy Manchester United mimo odejścia gwiazdy zespołu, piłkarza, przez którego przechodziła każda akcja drużyny ma szansę na 4 mistrzostwo z rzędu? Żeby odpowiedzieć na to pytanie trzeba przeanalizować przyczyny sukcesu w poprzednim sezonie.
»Czytaj dalej

Tagi: Manchester United,

]]>
Ferguson
Czy Manchester United mimo odejścia gwiazdy zespołu, piłkarza, przez którego przechodziła każda akcja drużyny ma szansę na 4 mistrzostwo z rzędu? Żeby odpowiedzieć na to pytanie trzeba przeanalizować przyczyny sukcesu w poprzednim sezonie.

Chodzi mi głównie o mecze z rywalami z dolnej półki ligi angielskiej, z którymi Czerwony Diabły potrafią sobie radzić jak mało kto i to ich odróżnia od reszty faworytów do tytułu najlepszej ekipy Anglii. Zawodnicy Manchester United pokazali, że o mistrzostwie nie decydują mecze z największymi klubami, w których spisywali się przeciętnie. Udowodnili, że wystarczy odpowiednio zmobilizować się na mecze ze słabeuszami (tutaj duża zasługa Alexa Fergusona) i mistrzostwo ma się w kieszenie.

Zobaczmy najpierw jak United radzili sobie z najgroźniejszymi rywalami. Dwie porażki z Liverpoolem, szczególnie ta druga, odniesiona na Old Trafford bardzo dotkliwa. Diabły dały sobie wbić aż 4 gole! Z Arsenalem porażka 1:2 i bezbramkowy remis. Bilans 1 punktu w tych czterech spotkaniach chluby im nie przynosi. Lepiej było w potyczkach z Chelsea. Zwycięstwo u siebie 3:0 i remis na Stamford Bridge poprawia słabiutki bilans Manchesteru w meczach z najmocniejszymi. Podsumowując Diabły zdobyły w tych meczach 5 punktów na 18 możliwych.

Dużo kłopotów sprawiła im także piąta siła w Anglii w poprzednim sezonie – Aston Villa. Bezbramkowy remis na wyjeździe potwierdza moją tezę, że z najgroźniejszymi wypadają słabo.

Rewanż na Stadionie Marzeń w Manchesterze przyniósł bardzo emocjonujący mecz, który szczęśliwie wygrali mistrzowie Anglii, ale pozwolili sobie wbić dwie bramki (pamiętny debiut i gol Machedy w doliczonym czasie gry).

Czy z tak marnym bilansem da się zdobyć mistrzostwo? Czerwone Diabły pokazały że się da i potwierdziły jak ważne są mecze z klubami zajmującymi mniej lub bardziej odległe miejsca w tabeli. Na własnym stadionie w 15 takich spotkaniach zanotowali bilans 14 zwycięstw i remisu.

Z meczów wyjazdowych z tymi drużynami przywieźli nieco gorszy wynik ale równie imponujący: na 15 meczów 12 zwycięstw 2 remisy i tylko jedna porażka. Przypomnijmy: na te 16 meczów złożyły się potyczki z Evertonem, Fulhamem, Tottenhamem, West Hamem, Man City, Wigan, Stoke, Boltonem, Portsmouth, Blackburn, Sunderlandem, Hull, Newcastle, Middlesbrough oraz WBA.

Powyższa analiza pokazuje, że pomimo odejścia Cristiano Ronaldo, z taką postawą w meczach z outsiderami Manchester United to jeden z czterech kandydatów do mistrzostwa. Śmiało można powiedzieć, że najpoważniejszy!

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/08/26/czy-manchester-united-ma-szanse-na-kolejne-z-rzedu-mistrzostwo/feed/
Przed startem Serie A http://soccerlog.net/2009/08/18/przed-startem-serie-a/ http://soccerlog.net/2009/08/18/przed-startem-serie-a/#comments Tue, 18 Aug 2009 19:44:54 +0000 lukas http://soccerlog.net/2009/08/18/przed-startem-serie-a/ Już w tym tygodniu rusza nowy sezon Serie A, sezon 2009/2010. Czego możemy się po nim spodziewać? Czwartego z rzędu tytułu Interu? A może kilkuletnią dominację drużyny z Mediolanu przerwie Juventus Turyn? Stara Dama bardzo poważnie się wzmocniła, co przy zatrzymaniu kluczowych zawodników z poprzedniego sezonu, karze ją stawiać w roli najgroźniejszego rywala Interu. Dopiero za tymi zespołami stawia się AC Milan, którego w tej chwili jeszcze nie stać na zdobycie tytułu najlepszej drużyny Półwyspu Apenińskiego, a pogrążona w bałaganie organizacyjnym AS Roma, nadal kierowana przez rodzinę Sensich, może mieć problemy z wywalczeniem przepustki nawet do Ligi Europejskiej.
»Czytaj dalej

Tagi: AC Milan, Bari, Inter Mediolan, Juventus Turyn, Napoli, Parma, Roma, Serie A,

]]>
Już w tym tygodniu rusza nowy sezon Serie A, sezon 2009/2010. Czego możemy się po nim spodziewać? Czwartego z rzędu tytułu Interu? A może kilkuletnią dominację drużyny z Mediolanu przerwie Juventus Turyn? Stara Dama bardzo poważnie się wzmocniła, co przy zatrzymaniu kluczowych zawodników z poprzedniego sezonu, karze ją stawiać w roli najgroźniejszego rywala Interu. Dopiero za tymi zespołami stawia się AC Milan, którego w tej chwili jeszcze nie stać na zdobycie tytułu najlepszej drużyny Półwyspu Apenińskiego, a pogrążona w bałaganie organizacyjnym AS Roma, nadal kierowana przez rodzinę Sensich, może mieć problemy z wywalczeniem przepustki nawet do Ligi Europejskiej.

Sama liga, mimo że odstaje od angielskiej, hiszpańskiej a może nawet od Bundesligi, na pewno straciła na wartości w okresie letniego mercato. Dlaczego? Ponieważ opuściły ją dwie gwiazdy, gracze, którzy byli symbolami tych rozgrywek, a także przez wszystkich wymieniani wśród najlepszych piłkarzy globu. Mowa oczywiście o Zlatanie Ibrahimoviciu oraz Brazylijczyku Kace z Milanu. Pierwszy przeniósł się do wymarzonej Barcy, drugi nie mógł się oprzeć ofercie, złożonej przez nowego prezesa Realu Madryt, Florentino Pereza.
Co prawda Inter nie zrobił złego interesu, ponieważ oprócz gotówki dostał także najlepszego snajpera Mistrza Hiszpanii Samuela Eto’o. Z pewnością Kameruńczyk nie jest gorszy od Ibry, a co do tego, że stanie się najlepszym napastnikiem drużyny i również, jak Szwed, strzeli ponad dwadzieścia bramek –nie mam wątpliwości. Na temat tej transakcji Jose Mourinho mówi, że martwi go strata Zlatana ale nie może się nie cieszyć z pozyskania Eto’o. Ponadto do klubu przybyli – rewelacja poprzednich rozgrywek, znakomity defensywny pomocnik, ściągnięty z Genoi – Tiago Motta i z tego samego klubu snajper Diego Milito. Defensywa została wzmocniona przez świetnie wyprowadzającego piłkę Brazylijczyka Lucio, którego udało się pozyskać za małe pieniądze z Bayernu. Portugalski szkoleniowiec był zmuszony zmienić taktykę. Poprzednia, to głównie zagrywanie wszystkich piłek do Ibrahimovicia i liczenie na jego indywidualne umiejętności. Teraz wygląda to dużo ciekawiej, a Mourinho mówi: – w zeszłym sezonie nie mieliśmy szans na wygranie Champions League, teraz mamy jakieś 15%. Cały Jose Mourinho.

Za przykładem Pepa Guardioli poszli działacze Juve i Milanu, zatrudniając młodych ale obiecujących trenerów. Odpowiednio Ciro Ferrarę i Leonardo. Zdecydowanie w lepszej sytuacji jest ten pierwszy, który otrzymał trzy gwiazdy. Za 25 milionów euro pozyskano Brazylijczyków Diego i Felipe Melo z Fiorentiny. Takiego piłkarza jak Diego, Stara Dama potrzebowała od czasu Zinedina Zidana. Takiego, który zachwycał by kibiców swoją nienaganną techniką. Natomiast Felipe Melo to mistrz w przechwytywaniu piłek. Do kadry dołączył również, mimo protestu kibiców, Fabio Caannavaro. W duecie z Chiellinim mogą stanowić parę nie do przejścia. Jednak Fabio będzie musiał radzić sobie z kibicami, którzy wypominają mu, że trzy lata temu zostawił klub w potrzebie i nazywają zdrajcą. W dużo bardziej skomplikowanej sytuacji stoi Leonardo. Prezydent Berlusconi powierza w jego ręce zadanie odbudowanie Ronaldinho. Lubiący nocne imprezy Brazylijczyk pod nieobecność Kaki wg prezydenta klubu ma być liderem Milanu i poprowadzić go do sukcesów we Włoszech jak i na europejskiej arenie.

Ciekawe, jak zaprezentuje się Palermo. Trener Walter Zenga zapowiada skuteczną walkę o mistrzostwo. Na to odpowiada Fabricio Miccoli: zdobylibyśmy Scudetto, jeśli w ataku grałby Jezus Chrystus, a w bramce stał Ojciec Pio. Palermo dysponuje dobrym, wyrównanym składem ale zapowiadanie walki o mistrzostwo to chyba lekka przesada. Za to zespół może z powodzeniem powalczyć o Ligę Europejską, albo nawet o eliminacje do Champions League, które daje czwarte miejsce na koniec sezonu. O to będą walczyć również Napoli, które wydało grube pieniądze na transfery ( w tym pozyskało Fabio Quagliarellę ), mocna Genoa a także Fiorentina. Fani Violi nie doczekali się głośnych transferów ale przyjście Christiana Zanettiego i Marco Marchionniego z pewnością wzmocni drużynę.

Zbyt wielu szans na utrzymanie nie daje się beniaminkom. Zespoły, które awansowały z Serie B to Bari, Livorno i Parma. Najlepiej sprawy wyglądają w tym ostatnim klubie. Dobrze poukładany organizacyjnie zespół pozyskał z Romy doświadczonego reprezentanta Włoch Christiana Panucciego. Bardzo marnie wygląda Livorno, a Bari po ściągnięciu wielu piłkarzy będzie chciało pograć przynajmniej dwa lata w Serie A.
Tak na dzień przed inauguracją ligi wygląda sytuacja we włoskich klubach. Po raz pierwszy losowano terminarz rozgrywek. Takie rozwiązanie sprawiło, że już w drugiej kolejce mamy derby Mediolanu i mecz Romy z Juve. Wprowadzono także nowe godziny rozgrywania meczów. Jednak najważniejsze na jakim poziomie będzie stała Serie A w tym sezonie? Czy uda dogonić się Anglię i Hiszpanię? Oby tak się stało!

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/08/18/przed-startem-serie-a/feed/
Wnioski i przemyślenia po meczu Polaków z Grecją http://soccerlog.net/2009/08/13/wnioski-i-przemyslenia-po-meczu-polakow-z-grecja/ http://soccerlog.net/2009/08/13/wnioski-i-przemyslenia-po-meczu-polakow-z-grecja/#comments Thu, 13 Aug 2009 15:24:18 +0000 lukas http://soccerlog.net/2009/08/13/wnioski-i-przemyslenia-po-meczu-polakow-z-grecja/ Wnioski i przemyślenia po meczu Polaków z Grecją. Polska reprezentacja rozegrała przyzwoity mecz z, bądź co bądź, Mistrzami Europy z 2004. Grecja od zawsze słynęła z żelaznej obrony, trudnej do przejścia dla rywali. Właśnie to było główną przyczyną niespodziewanego sukcesu na kontynentalnym czempionacie 5 lat temu. Polacy tę obronę przełamali dwukrotnie i za to należy im się plus. Szczególnie akcją, po której padła druga bramka (Błaszczykowski świetnie do Pawła Brożka, ten zgrał do Obraniaka, który zdobył bramkę) znakomicie rozmontowali defensywę rywala.
»Czytaj dalej

Tagi: Mistrzostwa Świata, Reprezentacja Grecji, Reprezentacja Polski,

]]>
Wnioski i przemyślenia po meczu Polaków z Grecją.
Polska reprezentacja rozegrała przyzwoity mecz z, bądź co bądź, Mistrzami Europy z 2004. Grecja od zawsze słynęła z żelaznej obrony, trudnej do przejścia dla rywali. Właśnie to było główną przyczyną niespodziewanego sukcesu na kontynentalnym czempionacie 5 lat temu. Polacy tę obronę przełamali dwukrotnie i za to należy im się plus. Szczególnie akcją, po której padła druga bramka (Błaszczykowski świetnie do Pawła Brożka, ten zgrał do Obraniaka, który zdobył bramkę) znakomicie rozmontowali defensywę rywala.

Jednak w grze naszej drużyny jest jeszcze wiele braków, które trzeba będzie poprawić na jesienne mecze eliminacyjne. Po pierwsze ostatnie podanie i wykończenie akcji. Te elementy wczoraj szwankowały. Gdyby w decydującym momencie zawodnikom nie drżały nogi i zagraliby precyzyjnie do partnera, stworzylibyśmy sobie więcej okazji a co za tym idzie wynik mógłby być okazalszy.

Wiele mam do życzenia jeśli chodzi o ustawienie. Według mnie, Leo powinien postawić na dwóch napastników, co dokładnie było widać w poczynaniach ofensywnych naszego zespołu. Robert Lewandowski w pierwszej połowie, jak również jego późniejszy zmiennik Paweł Brożek byli kompletnie niewidoczni. Bez wsparcia pomocników (nie otrzymywali dokładnych podań z drugiej linii) musieli sami biegać wśród obrońców rywala.

Robert jak i Paweł nie mieli ani jednej stuprocentowej okazji do zdobycia gola. O wiele lepiej by to wyglądało gdyby oboje wyszli w pierwszym składzie i nawzajem siebie wspierali. Paweł to typ napastnika który gra najbliżej bramki przeciwnika, Robert lubi cofnąć się po piłkę i zaatakować z głębi pola. Jak widać ten duet idealnie by się uzupełniał i my mielibyśmy z tego więcej korzyści w ofensywie. W jesiennych meczach eliminacyjnych właśnie takie ustawienie, z dwoma atakującymi, będzie najbardziej optymalne. W tych spotkaniach decydujących o awansie nie można postawić na defensywę, tylko trzeba grać do przodu. Na końcu również będą liczyć się bramki.

Brawa dla selekcjonera, że nie boi się stawiać na Rafała Murawskiego, którego gra mi się wczoraj bardzo podobała, mimo że nie wywalczył sobie jeszcze miejsca w Rubinie Kazań. Jest to zawodnik niezbędny w naszej reprezentacji. Imponował dokładnymi zagraniami oraz stalową kondycją. Wykonuje masę pracy na boisku. Natomiast Roger jest zupełnie bez formy. Mało widoczny, schowany gdzieś między rywalami. Dobrze, że po kontuzji wkrótce wróci Łukasz Garguła. To dla niego powinno być miejsce jesienią na pozycji Rogera.

Ogólnie możemy być zadowoleni z meczu z Grekami, który dobrze rokuje na przyszłość. Zwycięstwo z dobrym przeciwnikiem, powrót do formy Artura Boruca, świetny debiut Obraniaka, nie gorszy występ Kuby Błaszczykowskiego – wszystko to wlało nadzieję w serca kibiców, że jednak będzie dobrze!

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/08/13/wnioski-i-przemyslenia-po-meczu-polakow-z-grecja/feed/
Ekstraklasa: dobry poziom pierwszej kolejki http://soccerlog.net/2009/08/10/ekstraklasa-dobry-poziom-pierwszej-kolejki/ http://soccerlog.net/2009/08/10/ekstraklasa-dobry-poziom-pierwszej-kolejki/#comments Mon, 10 Aug 2009 15:53:32 +0000 lukas http://soccerlog.net/2009/08/10/ekstraklasa-dobry-poziom-pierwszej-kolejki/ Na przekór wszystkim ekspertom, którzy twierdzą, że poziom pierwszej kolejki polskiej ekstraklasy był mierny, napiszę, że był bardzo dobry. Mam na wyżej postawioną tezę mocne argumenty. Po pierwsze zachwyciły mnie cudowne bramki, o których parę słów napiszę.
»Czytaj dalej

Tagi:

]]>
Na przekór wszystkim ekspertom, którzy twierdzą, że poziom pierwszej kolejki polskiej ekstraklasy był mierny, napiszę, że był bardzo dobry. Mam na wyżej postawioną tezę mocne argumenty.
Po pierwsze zachwyciły mnie cudowne bramki, o których parę słów napiszę.

1. Bramka Tomasza Frankowskiego w meczu Jagielloni z Odrą Wodzisław. Obrońcy drużyny ze Śląska zapomnieli, że z autu nie ma spalonego. Właśnie po wyrzucie zza lini bocznej futbolówka trafiła do wielokrotnego reprezentanta Polski, a ten wspaniałym strzałem z ostrego kąta przelobował Adama Stachowiaka. Bramka ,,stadiony świata”!

2.Trafienie Krzysztofa Wołczka, zawodnika Śląska Wrocław, w meczu z Cracovią. Znakomite uderzenie z rzutu wolnego. Piłka poleciała idealnie nad murem i Marcin Cabaj nie miał szans.
3. Wyczyn Wołczka skopiował Edi Andradina, który również zdobył gola z wolnego w meczu z warszawską Polonią, tyle, że lewą nogą.
Nie zabrakło również ciekawych spotkań. Najbardziej emocjonujące ze względu na atmosferę były chyba derby Trójmiasta. A w nich górą Lechia. Zwycięstwo 2:1 po dwóch bramkach Karola Piątka zapowiada dobry sezon. Interesująco było również w meczach, w których udział brały zespoły z Warszawy. Legia rozbiła Zagłebie aż 4:0. Lubinianie to co prawda beniaminek ale na pewno powalczą o najwyższe cele w Ekstraklasie. Świetnie zagrał młody Adrian Paluchowski. Strzelec dwóch goli zaimponował mi głownie pierwszym trafieniem – minął obrońcę i posłał piłkę nad Aleksandrem Ptakiem. Również 4 gole wbiła Korona Polonii, co można uznać za dużą niespodziankę. Z dobrej strony pokazał się znowu Brazylijczyk Edi, który z pewnością będzie jedną z gwiazd ligi.
Jednak świadkami największej sensacji byli kibice oglądający mecz w Bytomiu, pomiędzy tamtejszą Polonią a GKS Bełchatów. Gospodarze po bramce Sawali sensacyjnie pokonali podopiecznych Rafała Ulatowskiego.
I to w polskiej lidze jest najpiękniejsze – że jest nieprzewidywalna…
Ponadto mecze upiększali zawodnicy, którzy zachwycali swoimi zagraniami. Trzeba wyróżnić m. in. : Sławka Peszkę i Kamila Grosickiego.
Miejmy nadzieję, że kolejne serie gier jak również walka o tytuł mistrzowski będą równie emocjonujące, a druga kolejka zapowiada się świetnie!

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/08/10/ekstraklasa-dobry-poziom-pierwszej-kolejki/feed/
Zmiany trenerskie w czołowych klubach Eredivisie http://soccerlog.net/2009/08/08/zmiany-trenerskie-w-czolowych-klubach-eredivisie/ http://soccerlog.net/2009/08/08/zmiany-trenerskie-w-czolowych-klubach-eredivisie/#comments Sat, 08 Aug 2009 11:15:40 +0000 lukas http://soccerlog.net/2009/08/08/zmiany-trenerskie-w-czolowych-klubach-eredivisie/ Zmiany trenerskie w czołowych klubach Eredivisie Drużyny AZ Alkmaar, Ajaxu, PSV i Feyenoordu Rotterdam zakończyły sezon 2008/09 Eredivisie z różnym efektem. Co ich łączy? W każdym z tych klubów dokonano roszad na stanowisku trenerskim. Podyktowane były zmianą miejsca pracy obecnego szkoleniowca lub niezadowalającymi wynikami zespołu.
»Czytaj dalej

Tagi: Ajax Amsterdam, Az Alkmaar, Eredivisie, Feyenord Rotterdam, Fred Rutten, Mario Been, Martin Jol, PSV Eindhoven, Ronald Koeman,

]]>
Zmiany trenerskie w czołowych klubach Eredivisie
Drużyny AZ Alkmaar, Ajaxu, PSV i Feyenoordu Rotterdam zakończyły sezon 2008/09 Eredivisie z różnym efektem. Co ich łączy? W każdym z tych klubów dokonano roszad na stanowisku trenerskim. Podyktowane były zmianą miejsca pracy obecnego szkoleniowca lub niezadowalającymi wynikami zespołu.

Zacznijmy od mistrza kraju, a więc AZ Alkmaar. Louisa Van Gaala, który skorzystał z propozycji Bayernu, zastąpił Holender Ronald Koeman. Obecnie 46 – letni trener w przeszłości był znakomitym obrońcą, który zapisał się na stałe w kartach światowego futbolu jako najbardziej bramkostrzelny defensywny gracz globu. Koeman zaczął karierę w 1980 roku w FC Groningen. Debiutował w Eredivisie w sezonie 1979/80 w meczu przeciwko Feyenoordowi. Po 3 latach gry w Groningen został wybrany najlepszym graczem Holandii i
podpisał kontrakt z Ajaxem Amsterdam. W tym sezonie również zadebiutował w reprezentacji Oranje, w której barwach zagrał 78 razy i strzelił 14 bramek. W 1986 roku został piłkarzem najgroźniejszego rywala Ajaxu – PSV Eindhoven. Na stadionie Philipsa również spędził 3 sezony i przeniósł się do Barcelony. Właśnie z tymi dwoma klubami osiągnął największe piłkarskie sukcesy. M.in. z każdym z tych klubów sięgnął po Puchar Mistrzów. Karierę zakończył po dwuletniej przygodzie z Feyenoordem Rotterdam.

Jako trener pierwsze kroki stawiał u boku Guusa Hiddinka na Mistrzostwach Świata we Francji w 1998. Po mistrzostwach został asystentem w FC Barcelonie. W styczniu 2000 objął już jako pierwszy trener Vitesse Arnhem i zdołał się z tym klubem zakwalifikować do rozgrywek Pucharu UEFA. W grudniu 2001 został trenerem Ajaksu Amsterdam. Jednak po słabych występach Ajaksu zarówno w lidze holenderskiej jak i Pucharze UEFA w lutym 2005 roku zrezygnował. Od lata 2005 był trenerem portugalskiego zespołu SL Benfica. Od
2006 do 2007 pracował w PSV Eindhoven. Od 2 listopada 2007 został opiekunem Valencii. 21 kwietnia 2008 został zwolniony z tej funkcji po przegranym 1:5 meczu z Athleticiem Bilbao.

Jak widać trenerem jest dużo gorszym niż piłkarzem. Można powiedzieć, że wręcz fatalnym. Próbował z sześcioma klubami i tylko w Holandii udało mu się sięgnąć po mistrzostwo. Jednak te sukcesy nie wynikały z jego dobrych umiejętności trenerskich, tylko ze słabej konkurencji w lidze i obecności w klubach, w któryc trenowali najlepsi piłkarze w Eredivisie . Według mnie Koeman to nie jest właściwy człowiek na tym stanowisku. Przed nim bardzo trudne zadanie – obronienie mistrzostwa kraju, a także poprowadzenie zespołu w Champions League. Sądzę, że sobie nie poradzi i nic, tylko czekać, kiedy zostanie zwolniony. Jedyna zagadka brzmi, kiedy to nastąpi i czy dotrwa do końca rozgrywek. Pierwsze trofeum z nowym klubem już zdobył. Poprowadził AZ do zwycięstwa w Superpucharze Holandii. Miłe złego początki…

Drużynę 21 – krotnego mistrza Holandii, czyli PSV, objął Holender Fred Rutten. Zastąpił on na tym stanowisku Huuba Stevensa, który odszedł do austriackiego Red Bull Salzburg. W poprzednim sezonie nie powiodło się Ruttenowi w niemieckim Schalke O4. W Eindhoven wcześniej już szkolił drużyny młodzieżowe, dlatego cieszy się dobrą marką. Jeżeli sprawi, że PSV odzyska tytuły i pokaże coś więcej w Europie będzie to duża zasługa jego starszego, bardziej utytułowanego i w ogóle najlepszego holenderskiego trenera Guusa
Hiddinka, u którego boku (podobnie jak Koeman) uczył się zawodu trenera.

Także Ajax ma nowego coacha. W Amsterdamie, również jak w poprzednich dwóch przypadkach, zatrudniono Holendra. A mianowicie Martina Jola. To były obrońca i pomocnik z równie bogatą przeszłością co Koeman. Urodził się 16 stycznia 1956 roku w Hadze. Karierę rozpoczynał w miejscowym ADO Den Haag. Potem grał w Bayernie Monachium, Twente Enschede (z którym triumfował w Eredivisie), West Bromwich Albion, Coventry City (grając w tym klubie zdobył wyróżnienie piłkarza roku w Holandii w 1985) i ponownie w zespole z Hagi, gdzie postanowił zawiesić buty na kołku. W reprezentacji zagrał tylko trzy razy.

Dużo bardziej jednak bogatsza jest jego kariera trenerska, którą zaczął w ADO Den Haag. Przez 5 lat szkolił tamtejszy zespół amatorów. Trenował też SVV Scheveningen, z którym wygrał amatorską ligę. Jego pierwszym profesjonalnym klubem była Roda Kerkrade. Zdobył z nią Puchar Holandii. Później szkolił RKC Waalwijk. Po przygodzie z Holandią postanowił przenieść się na Wyspy Brytyjskie, gdyż zaakceptował ofertę Franka Arnesena -
dyrektora sportowego angielskiego Tottenham Hotspur F.C. i został asystentem Jacques’a Santiniego. Już wkrótce, bo 8 listopada francuski trener został zwolniony, a jego miejsce na ławce zajął właśnie Jol. Do stolicy Holandii zawędrował z niemieckiego HSV Hamburg, z którym dotarł do półfinału Pucharu UEFA.

Zdecydowanie to najlepszy trener, jaki zawitał do Holandii przed sezonem 2009/2010. Koeman i reszta tak naprawdę nie dorastają mu do pięt w swoim fachu. Wszędzie, gdzie miał możliwość pracować sprawdzał się i wszyscy byli z niego zadowoleni. Kwestią czasu jest teraz odrodzenie Ajaxu na krajowej jak i europejskiej arenie.

W czwartym najbardziej popularnym klubie holenderskim, czyli Feyenoordzie Gertjana Verbeeka w trakcie sezonu zastąpił Leon Vlemmings. Teraz trenerem drużyny z De Kuip został Mario Been, który przez poprzednie 3 sezony prowadził NEC Nijmegen. Nie powinien mieć on kłopotów z aklimatyzacją, gdyż właśnie w Rotterdamie się urodził i zaczynał piłkarską karierę. Prowadzone prze niego NEC radziło sobie w lidze bardzo dobrze, ale nie oszukujmy się – Feyenoord nie jest obecnie w stanie walczyć o najwyższe cele, nawet z
obecnym trenerem.

Trzej ostatni szkoleniowcy: Rutten, Jol i Been stoją przed bardzo trudnym zadaniem przywrócenia świetności klubom, które w ostatnim sezonie zwyczajnie zawiodły. Co prawda PSV i Ajax były w czołówce Eredivisie, ale Feyenoord można powiedzieć, że się skompromitował. Grał fatalnie i tracił punkty ze słabeuszami. Jak zespoły zostały przygotowane do nowego sezonu przez nowych trenerów dowiemy się już wkrótce, po kilku pierwszych meczach nowego sezonu Eredivisie. Wtedy będzie czas na pierwsze oceny.

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/08/08/zmiany-trenerskie-w-czolowych-klubach-eredivisie/feed/