Kadra gra z Grecją, czyli co wniesie do zespołu Ludovic Obraniak

Kadra gra z Grecją, czyli co wniesie do zespołu Ludovic Obraniak
Już dzisiaj reprezentacja Polski rozegra ostatni mecz kontrolny przed wrześniowymi spotkaniami eliminacji Mistrzostw Świata. Rywal – Grecja, to mistrz Europy z 2004 roku. Zgrupowanie i sparing mają pomóc zespołowi Leo Beenhakkera przygotować się do meczów z Irlandią Północną i Słowenią. Odpowiedzą też na pytanie, czy Ludovic Obraniak pomoże biało-czerwonym w walce o mundial w RPA.

Reprezentacja Polski porażkami ze Słowacją (1:2 w Bratysławie w październiku 2008) i Irlandią Północną (2:3 z Belfaście w marcu tego roku) zgotowała sobie bardzo trudną jesień. W ostatnich czterech meczach eliminacji – z Irlandią Płn. i Słowenią we wrześniu oraz Czechami i Słowacją w październiku, Polska właściwie nie może pozwolić sobie na porażkę. Kluczowe będą pierwsze dwa spotkania – zarówno Irlandczycy, jak i Słoweńcy są przed nami w tabeli. Te mecze po prostu trzeba wygrać, by wciąż myśleć o wyjeździe do RPA.
Spotkanie z Grecją ma być przetarciem przed wrześniowymi meczami. Grecy, jak tłumaczy Beenhakker, nie mają podobnego stylu gry do naszych rywali w eliminacjach, ale to silny zespół, który ma zmobilizować Polaków do walki. Walka – to odpowiednie słowo z myślą o najbliższych meczach.

Grupa 3 “polska”
1 Słowacja 6 15 17-6
2 Irlandia Płn. 7 13 12-6
3 Polska 6 10 18-7
4 Czechy 6 8 6-4
5 Słowenia 6 8 5-4
6 San Marino 7 0 1-31

Czy jest wśród nas nadzieja?

Jak trudno być optymistą w obecnej sytuacji najlepiej obrazują czerwcowe mecze towarzyskie. Porażka 0:1 z RPA i remis 1:1 z Irakiem po fatalnej grze wtłoczyły w wielu z nas zwątpienie w sukces. Sytuacji nie poprawia atmosfera wokół kadry. Co prawda media donoszą, że na zgrupowaniu przed meczem z Grecją zawodnicy tryskają humorem a selekcjoner chętnie rozmawia o zespole, ale w powietrzu wciąż czuć napięcie. Jeszcze niedawno wieszano psy na postawie Boruca (fatalne błędy w przegranych meczach w Bratysławie i Belfaście), zwalniano Beenhakkera, wieszczono koniec tej kadry. Teraz sytuacja się uspokoiła, ale każde potknięcie wznieci na nowo burzę.

Czy w tej sytuacji nowa postać w zespole Beenhakkera może pomóc reprezentacji? Nie tylko w awansie, ale również samej drużynie?

Obraniak – o nim się mówi na zgrupowaniu

Nie da się ukryć, że obecność Ludovica Obraniak na zgrupowaniu reprezentacji jest tematem numer jeden. Zawodnik Lille, który niedawno otrzymał polskie obywatelstwo, ma szansę na debiut w biało-czerwonych barwach. Trudno oczekiwać, by tej możliwości nie otrzymał. Beenhakker jest zmuszony do nowych rozwiązań by w jesiennych meczach eliminacji do Mundialu awans na tą imprezę uzyskać.
Media zachwycają się nad debiutantem. Wszyscy o nim mówią. W wywiadach z Błaszczykowskim, Smolarkiem, Beenhakkerem, zakładam, że nawet z kucharzem kadry, zawsze pojawia się pytanie o Ludovica. „Czy pomoże kadrze?”, „jak prezentował się na treningu?”, „jakim człowiekiem jest?”, „co lubi jeść?”. I nie ma się czemu dziwić. Każdy jest ciekawy kim jest człowiek, który dzięki dziadkowi – emigrantowi z Polski, wybrał grę z Białym Orłem na piersi. Albo, co bardziej prawdopodobne, każdy widzi w nim zbawcę naszej reprezentacji…

Nowa jakość, lider?

Zastanawiam się czy Obraniak wniesie nową jakość do gry kadry czy też stanie się jej liderem? Jego wszechstronność, technika, ogranie w silnej lidze na pewno są nieocenione w ubogiej w te cechy drużynie Beenhakkera. Ale czy nowa twarz, niezgrana z resztą drużyny, w dodatku mająca problemy z komunikacją (Ludovic nie zna polskiego), może tak szybko decydować o obliczu całej drużyny?
Trudno oczekiwać, by piłkarz Lille był liderem już w najbliższych meczach Polaków. Gdy jednak jego akcje zaczną przesądzać o losach meczów, stanie się postacią tak ważną dla kadry i kibiców, jak Ebi Smolarek w eliminacjach do EURO 2008. O jego możliwościach i wpływie na grę reprezentacji przekonamy się niebawem.

obraniak_ludovic_2.jpgNie miałem żadnych wątpliwości, żeby grać dla Polski. Żadnych. Mam polskie korzenie. Czuję się tak samo Polakiem jak Francuzem

Ludovic Obraniak

Grecja – czyli jak pokonaliśmy mistrzów Europy

Dotychczas rozegraliśmy z Grekami trzynaście spotkań. Aż dziewięć razy wychodziliśmy z nich zwycięsko, raz padł remis a trzykrotnie lepsi byli rywale. Najlepiej zapamiętamy zapewne ostatni pojedynek Polski z Grecją. 29 maja 2004 roku kadra pod wodzą Pawła Janasa pokonała Greków 1:0 po samobójczej bramce Kapsisa. Kilka tygodni później na EURO 2004 w Portugalii Grecja sięgnęła po mistrzostwo Europy. Tak, dość niespodziewanie, pokonaliśmy przyszłych mistrzów Europy.


Oceń ten wpis:
SłabyTaki sobieŚredniDobryBardzo dobry (3 głosów, średnia: 4,67 na 5)
Loading ... Loading ...



Be social
Wykop Gwar Dodaj do zakładek



8 komentarzy do “Kadra gra z Grecją, czyli co wniesie do zespołu Ludovic Obraniak”

  1. Arcadio Cardone mówi:

    ja mam tylko jedno spostrzeżenie odnośnie naszej kadry i modle się aby tak za kilka lat było: im mniej polaków w naszej narodowej drużynie tym lepiej dla nas.

    Powiedzcie mi co przez ostatni rok wniósł do kadry Krzynówek?
    miejsce na odpowiedź: . . . (nie za duże bo nie trzeba się rozpisywać)

    Co wniósł Smolarek podczas tych eliminacji?
    moim zdaniem: brak formy tylko i wyłącznie

    można wymieniać tak PRAWIE każdą pozycję

    Liczę na to że odpowiednie osoby podejmą odpowiednie środki aby ściągnąć do reprezentacji odpowiednie osoby które deklarują chęć grania dla naszej słabiutkej reprezentacji.

    Przykładem może być Robert Acquafresca, który swojego czasu deklarował chęć gry dla Polski, jednakże standardowo PZPN i reszta buraków nie wiem co sobie myślała i olała sprawę sikiem prostym. Dzisiaj jak wiadomo Robert jest znakomitym graczem ligi włoskiej (bodajże Calighari z wypożyczenia z interu) i oczekuje na powołanie od Włochów…

    Przykłady można mnożyć… kolejnym który mi się nasuwa sam na myśl jest Danny Szetela, który teraz dla stanów strzela. Jak to powiedział Janas “takich Szeteli w Polsce mamy setkę”, ja odpowiadam “pokaż mi jednego…”

    Ostatnio na topie jest temat Timothée Kolodziejczaka, który jest uznawany za talent we francuskiej piłce, grał już w reprezentacji Francji do lat 17 gdzie doszedł wraz z zespołem do finału, w półfinale strzelił nawet gola na 1-1.
    Optymizmem napawa fakt że młody polak/francuz okazuje chęć gry dla naszej reprezentacji, oby nikt tego nie pominął i nadał młodemu graczowi polskie obywatelstwo oraz powołał na mecz reprezentacji.

    Po głębszych przemyśleniach śmiem stwierdzić że utalentowanych graczy z polski jest więcej nie mających polskiego obywatelstwa niż tych co grają w barwach biało czerwonych. Im szybciej młody człowiek wyemigrował na zachód tym lepszym jest graczem, przykłady można mnożyć…

  2. Mariusz mówi:

    Przykład Obraniaka czy innych emigrantów mogących grać dla Polski to przede wszystkim szansa dla naszej reprezentacji. To zupełnie inne przypadki niż Roger czy Emmanuel.

    Z racji historii naszego kraju, zawiłości historyczno-administracyjnych dostajemy “szansę” od losu by wspiąć się na nieco wyższy poziom reprezentacyjny. Polacy wyjeżdżali w milionach i nadal w sporej liczbie wyjeżdżają. Jeśli w kraju nie ma szans na rozwijanie talentów w setkach to przynajmniej nie marnujmy tych talentów zza granicy. Popieram zdanie Arcadio Cardone, że PZPN nie wypełnia swojej roli w tym kierunku.

  3. Radek mówi:

    Czy już dziś uzyskamy odpowiedź na pytanie czy Obraniak nam pomoże to nie wiem. Kilka dni z reprezentacją tylko więc może być różnie i niekoniecznie oddawać rzeczywisty stan rzeczy…

  4. radzio mówi:

    No i Obraniak nie zawiódł ;-)

  5. Xabier mówi:

    Nie ma co, to sie nazywa bardzo dobry debiut. Dwa gole i ładna gra. Tylko czemu większość piłkarzy reprezentacji Polski najlepiej zachowuje się na boisku gdy od dzieciństwa była szkolona za granicą? ech to tylko świadczy o poziomie szkółek piłkarskich w naszym kraju…
    Swoją drogą, Obraniak widać było że wniósł jakąś świeżość do zespołu. Sądzę że już niedługo będzie stanowił o sile kadry;]

  6. Luca mówi:

    piłkarze, którzy wychowali się za granicą (potwierdzenie smutnych słów xabiera) lub grają tam co najmniej 45 min na mecz powinni być z obowiązku włączani do pierwszego składu reprezentacji. popatrzcie, jakie mają przyspieszenie (błaszczykowski), technikę (obraniak, smolarek) czy siłę i dokładnosć (wasilewski) – dzisiejszy mecz dokładnie to pokazał.

  7. Zawil mówi:

    kurcze Luca ale masz avatar xD jak byłem mały to sie bałem tej postaci z muminków :)

    PS. sorry za chwilową zmianę tematu pod artykułem o kadrze :P

  8. nowy mówi:

    No i Obraniak wniósł coś nowego do kadry :) Może nie poprawił gry zespołu, który od początku spotkania grał zadziwiająco dobrze, ale jego wejście dało nam bramki.
    Symboliczny debiut Obraniaka?
    - wszedł i padła bramka
    - zmienił Ebiego, gasnącą gwiazdę reprezentacji

Dodaj komentarz

Komentarze zawierające wulgaryzmy, obrażające czytelników lub właściciela bloga zostaną skasowane.
Moderacja komentarzy jest aktywna. Nie wysyłaj swojej wiadomości dwa razy.
Możesz skorzystać z następujących tagów XHTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote> <code> <em> <i> <strike> <strong>

Chcesz mieć swój własny avatar na Soccerlogu? Przeczytaj FAQ, to tylko kilka minut!