O jeden most za daleko

O jeden most za daleko
Co należy uczynić dziś, aby być gwiazdą futbolu? Jakim zawodnikiem być, żeby grać w najlepszych klubach świata i zarabiać i być wartym miliony? Pozwólcie, że rozpocznę swój tekst od tych oto pytań. Pytań, których nie zamierzam zostawiać bez odpowiedzi, bo wypalę od razu-można być po prostu znakomitym piłkarzem, którego zagrania wzbudzają powszechny podziw, lecz można być również kopaczem mocno przeciętnym,który także zachwyca, mimo iż nie bardzo ma czym.. I na tych drugich dzisiaj się skupię.Aha, na wstępie chciałbym zaznaczyć, że felieton w żaden sposób nie bierze się z mojej ukrytej nienawiści do zespołu AC Milan i to raczej przypadek, że posłużę się przykładami graczy, którzy z tym klubem mieli/mają związek.

A więc zaczynamy-na początek przedstawiam Wam Pana Davida Beckhama. Były kapitan reprezentacji Anglii, były gracz Manchesteru United, Realu Madryt i wspomnianego już Milanu, obecnie zarabiający miliony (nie liczę tych z kontraktów sponsorskich) w zespole MLS-LA Galaxy. Brzmi imponująco, prawda? Która gwiazda showbi..to znaczy futbolu nie marzyłby o takim przebiegu kariery? Teraz jednak spójrzmy na Davida od strony umiejętności czysto piłkarskich-zacznijmy od najpozytywniejszych cech: kapitalne wszelakie stałe fragmenty gry-rzuty wolne, rożne, dośrodkowania również z gry.. Hmm, chciałem wymieniać dalej- w końcu to Wielki Becks! Ale nie wiem co jeszcze mogę wymienić dobrego z warsztatu piłkarskiego Anglika. Teraz może dla równowagi jego słabsze strony: kompletny brak szybkości, kondycji, przebojowości, dryblingu co dla skrzydłowego-a nim był/jest właśnie Beckham jest oczywistą podstawą, dodatkowo ‘czarna dziura’ w obronie, a także chyba nie muszę nikomu przypominać, że defensywa to również u bocznych pomocników bardzo ważna sprawa i wielu trenerów nawet najgenialniejszych skrzydłowych sadza na ławce, jeśli nie dają drużynie tego co powinni w obronie. Poza tym można jeszcze wymienić zawodzenie w najważniejszych momentach, ale cóż-nawet najznakomitszemu piłkarzowi może zdarzyć się ‘zaorać’ w ziemię.. Tym znakomitym piłkarzem nigdy jednak nie był dla mnie Beckham i do dziś głowię się jak o takiego piłkarza mogły bić się najlepsze kluby Europy, na czele z Realem i Barceloną i jak taki zawodnik mógł zostać zakupiony za bagatela.. 38mln Euro?! Nie wspomnę już o tym, że Beckham jest chyba najbardziej rozpoznawalnym piłkarzem na świecie (ale to też odpowiedź-marketing, marketing..), ale w tym duża rola jego kontrowersyjności i medialności. Nie zrozumcie mnie, że chcę przedstawić tu podstarzałego już Becksa jako słabego zawodnika, przybić gwóźdź do jego trumny, która pewnie będzie ze 100-karatowego złota, bo pewną klasę reprezentował, ale czy jego umiejętności szły w parze z wielkością takiego klubu jak Real, 38 mln i setkami kolejnych na jego koncie? Odpowiedź jest oczywista, ale jako, że nie zostawiam dziś pytań bez odpowiedzi, to odpowiem-NIE.

Kolejnym graczem będzie człowiek, zawodnik, którego niesamowicie podziwiam i szanuję, więc obędzie się bez ironii. To Gennaro Gattuso. Od lat podstawowy pomocnik AC Milan i reprezentacji (tu już niekoniecznie podstawowy) Italii. Prawdziwy wojownik, futbolista który zostawia na boisku serce, duszę, a często nawet krew. Nie ma dla niego straconych piłek i każdy powinien z niego brać przykład. Taki gracz to skarb. Jego główną rolą jest uprzykrzanie życia najlepszym zawodnikom drużyny przeciwnej, branie udział w każdej przepychance na boisku i bycie dobrym duchem zespołu. Jego pracy jak przystało na defensywnego pomocnika często nie widać, jednak zawsze dla mnie osobiście najważniejszym elementem każdego sportu drużynowego była obrona i uwierzcie, że dostrzegam wielką robotę Gennaro, który jeśli chodzi o umiejętności piłkarskie,to-nie oszukujmy się-jest na poziomie znacznie, znacznie niższym od reprezentacyjnego czy tego z Champions League. Tu rodzi się pytanie-czy sama walka, charakter, zadziorność, nieustępliwość wystarczą aby dobrze spełniać rolę defensywnego pomocnika w klubie, aspirującym do czołówki europejskiej? Dla mnie zdecydowanie nie. Bez wątpienia to ważne cechy, jednak futbol to futbol-trzeba przede wszystkim potrafić grać. W piłkę oczywiście. Dzisiaj oczekujemy od defensywnego pomocnika nie tylko czyszczenia środka pola i uprzykrzania życia gwiazdom przeciwników, ale również rozgrywania, kreowania akcji, aktywnego brania udziału w ofensywie.. Tego niestety Gattuso choćby w najmniejszym stopniu nie może zapewnić z prostej przyczyny-nie pozwalają mu na to przeciętne umiejętności, a taki klub jak Milan potrzebuje defensywnego pomocnika z prawdziwego zdarzenia. Oczywiście nikomu pewnie nie przyjdzie do głowy nazywać Włocha gwiazdą, większość powie, że niedoceniany, jednak spójrzmy na to z innej strony-czy niedocenianym piłkarzem można nazywać przeciętnego (pod względem czysto piłkarskim) gracza, który gra (a nie grzeje ławę) w jednym z największych klubów w Europie, w aktualnym mistrzu świata i jest w wieku 31 lat wyceniany przez fachowy niemiecki portal transfermarkt.de na hola hola-19 mln Euro..? Tak samo jak w przypadku Beckhama, odpowiedź brzmi NIE. Podobnie sprawa ma się z kolegą Ivana z linii pomocy-Ambrosinim, który także w moim mniemaniu jest zawodnikiem wielce przeciętnym, a w dodatku nie prezentuje takiej woli walki jak Gattuso. Jaki więc z niego pożytek? A no taki jaki widać-11 pozycja Milanu w Serie A i ostatnio kompromitacja w CL z ‘gigantem’ z Zurychu na San Siro..

Ciągle przewija się temat klubu z Mediolanu, więc idziemy dalej tą drogą, ale uwierzcie mi-naprawdę nie chce tu się narażać fanom ACM, tylko większość przykładów ‘pseudo-gwiazdek’ (lub po prostu pseudo klasowych graczy, jeżeli Gattuso i gwiazda nie idą razem w parze) przychodzi mi do głowy właśnie stamtąd. Teraz pod ostrzał ‘zapraszam’ niejakiego Filippo Inzaghiego. Od wielu lat (a przynajmniej po odejściu Szewy) najlepszego strzelca klubu z San Siro. Ponadto byłego reprezentanta Włoch, dla których także zdobył kilkadziesiąt bramek. Typowy lis pola karnego-sprytny, przebiegły, o niesamowitym instynkcie strzeleckim. Umiejętności piłkarskie, gdy rozłożymy je na czynniki pierwsze wyglądają bardzo przeciętnie, ale w końcu to piłkarz gwarantujący te kilkanaście goli w sezonie.. Czy aby jednak klub pokroju Milanu powinien swoją grę opierać na strzelcu, który co prawda strzeli te paręnaście goli, ale poza tym nie daje za wiele drużynie? Na graczu, który potrafi strzelić gola, dwa, ale przez całe 90 minut snuć się bezproduktywnie po boisku..? Snajperów, którzy wykańczać będą akcje całej drużyny potrzeba, ale takich co zagwarantują tak samo jak Pippo kilkanaście goli w sezonie naprawdę nie brakuje! A dodatkowo pracują oni dla całej drużyny, kreują pozycje partnerom, asystują.. Który model gracza jest więc lepszy? Nie mam wątpliwości, że drugi, nawet jakby Inzaghi strzelał po 25 bramek w lidze. W Polsce odpowiednikiem Włocha był przez kilka lat Grzegorz Piechna. Znany na kielecczyźnie pracownik masarni i król strzelców 3, 2 ligi i Ekstraklasy (to się nazywa kontrastowość). Pan Grzegorz zaliczył nawet epizod w kadrze Janasa. W jego przypadku nie chce jednak negatywnie oceniać jego osoby i pozycji w hierarchii polskiego futbolu, gdyż sytuacja w naszej rodzimej lidze wygląda znacznie inaczej-piłkarzy, którzy są gwarancją na sporo goli można u nas szukać ze świeczką, dlatego ktoś taki jak Piechna jest na wagę złota. Nie porównujmy jednak ligi polskiej do Serie A, gdzie można znaleźć napastnika zarówno skutecznego, strzelającego gole jak i wykonującego kawał roboty dla całej drużyny.

Na naszym podwórku można także przytoczyć osobę pana Stefana Majewskiego, znanego również jako ‘doktor’. Trener o 20-letnim stażu, bez sukcesów, archaicznej filozofii futbolu i sposobie prowadzenia drużyny zostaje trenerem reprezentacji. W nagrodę? Za karę? Na to pytanie już wam nie odpowiem, chociaż ostatnimi czasy posada selekcjonera naszej reprezentacji to bardziej kara niż nagroda.

Na tym zakończę swoją „czarną listę’’. W żadnym wypadku nie chcę nikomu wmawiać, że ww. zawodnicy (i trener) to gracze nie mający pojęcia o futbolu i reprezentujący najlepsze kluby z bliżej nieznanego powodu. Po prostu gracze ci, zaszli o jeden most (poziom) za daleko, w stosunku do prezentowanych umiejętności, a niektórzy (prezesi, trenerzy, media) jeszcze chcą na siłę wmawiać nam i im, że są znakomitymi kopaczami.. Futbol to gra, w której przynajmniej ja, oczekuję kompletnych graczy na każdej pozycji na poziomie Champions League czy Serie A. Dlatego też: skrzydłowy niech wykonuje fantastycznie stałe fragmenty gry-to znakomity dodatek, ale również musi zapieprzać w obronie i szaleć na skrzydle, defensywny pomocnik musi wykazywać się niezwykłą walecznością, twardością, ale musi być również pierwszym rozgrywającym, łącznikiem między linią obrony, a pomocy, napastnik z kolei na tym poziomie musi mieć nosa do strzelania gola, ale prócz tego oczywiście musi imponować szybkością, grą głową, ciałem i odgrywaniem piłek do partnerów… O tak, taki futbol i takich graczy chcę oglądać!


Oceń ten wpis:
SłabyTaki sobieŚredniDobryBardzo dobry (21 głosów, średnia: 1,90 na 5)
Loading ... Loading ...



Be social
Wykop Gwar Dodaj do zakładek



21 komentarzy do “O jeden most za daleko”

  1. afr mówi:

    Troche dziwne to co napisales o Beckhamie.
    ‘czy jego umiejętności szły w parze z wielkością takiego klubu jak Real?’ Odpowiedzia jest jak najbardziej tak – w jego ostatnim sezonie w Realu Madryd to on byl glowna sila napedowa druzyny.
    Co do wytknietych na poczatku wad, brakach w obronie, szybkosci, brzebojowosci to wciaz w pamieci mam mecz Anglia – Grecja, gdzie to od niego zaczynala sie obrona, on odbieral pilke przy swoim polu karnym, rozgrywal ja, a nastepnie wykanczal. Z tego co pamietam Anglia wtedy zapewnila sobie w tym meczu awans do mistrzostw po jego golu w 90 minucie… To jest jeden przyklad, ale zazwyczaj tak wygladaly jego mecze w reprezentacji – walka, nieustepliwosc, charyzma…
    Szkoda ze nie potrafiles oddzielic sie tego co na boisku od tego co poza nim i patrzysz na Beckhama przez pryzmat tego ze jest gwiazda pop-kultury (przez co ‘oczywiscie’ nie moze byc dobrym pilkarzem, gdyz jest gwiazda…), co przyslania ci pilkarza ktory jest sercem kazdej druzyny w jakiej gra.

  2. Blaise mówi:

    tak zapamiętałem Becksa po prostu.. Ja wiem, że to był dobry piłkarz, jednak po prostu dla mnie nie aż tak doskonały, żeby był jedną z największych gwiazd futbolu parę lat temu, żeby kosztował 38 mln ojro.. Jakiego klubu jesteś fanem? I wyprzedzając odpowiedź-chciałbyś aby hasał tam na prawej flance Beckham sprzed kilku lat? Beckham jako serce drużyny może tak-ale jeszcze w wczesnej młodości, potem niestety nie bardzo i był na tyle nieprofesjonalny, że na MŚ 06 jechał z kondycją jak nałogowy palacz fajek..

  3. afr mówi:

    Wydaje mi sie ze skoro byl przez wiele lat kapitanem jednej z najsilniejszych pilkarsko reprezentacji, a do tego rozergral w niej ponad 100 meczy, to znaczy ze jednak cos jako pilkarz musial umiec :)
    Przenosiny do Usa to byla najgorsza z mozliwych decyzji. Gdy pojawil sie w Milanie i mial troche prawdziwej rywalizacji znow byl wielki.
    Odpowiadajac na pytanie – jestem fanem Manchesteru Utd i tak, bardzo bym chcial zeby tam wrocil. Ale nie jako mlody, dajacy sie ponosic emocjom, ale wlasnie jako Beckham kolo 30 letni, juz doswiadczony gdzie moglby podobnie jak chociazby Giggs odgrywac ogromna role w druzynie.

  4. Blaise mówi:

    i postawisz go na tym skrzydle i co? 0 rajdów, 0 aktywnej gry na flance, Becksowi brak podstawowych zalet, które powinien posiadać każdy skrzydłowy, w środku zresztą jako rozgrywający też średnio się nadaje..
    Kibic ManU, więc wiele wyjaśnia;)
    Beckham jest pewnie dla was legendą, a mi ani blisko ani daleko do Czerwonych Diabłów, więc staram się patrzeć obiektywnie;p
    Jak pisałem w zakończeniu-na każdej pozycji w piłce na najwyższym poziomie oczekuję kompletnego gracza, a Davidowi wiele do tego brakuje jako pomocnikowi, nawet jeśli znakomicie wykonuje stałe fragmenty, dośrodkowuje i jest tym sercem drużyny, którym mówisz..

  5. Zawil mówi:

    “Oczywiście nikomu pewnie nie przyjdzie do głowy nazywać Włocha gwiazdą” – bzdura!
    wystarczy zapytać kibiców Milanu kto jest gwiazdą Rossonerich, a jestem przekonany, że poza Pato czy Pirlo to właśnie wymienią Gattuso. Dlaczego? Bo on kocha ten klub, a klub kocha jego. Czy to wystarczy by być gwiazdą? oczywiście nie że nie, ale każdy piłkarz ma do wykonania daną pracę na boisku i jeśli wywiązuje się z niej wzorowo jest mistrzem na swojej pozycji, a jako defensywny pomocnik Gattuso jest gwiazdą niestety powoli odchodzącą…

    co do Becksa wydaje mi się że autor tego tekstu podświadomie próbował porównać go do typowych skrzydłowych XXI wieku, gdzie skrzydłowy jest motorem napędowym drużyny, a główną zaletą jest szybkość i przyspieszenie… ale wydaje mi się, że zapomniał, że nie którzy piłkare jak np. Ronaldo czy Messi również w swoich klubach nie biorą w sporej mierze udziału w akcjach defensywnych, bo mają inne zadanie – atakować! Beckham to dziecko komercji naszych czasów, ale do tego świetny piłkarz i SKRZYDŁOWY… każda wrzutka w pole karne przeciwników była niezwykle groźna, a to jedno z zadań piłkarza na tej pozycji.

    a, i proszę nie porównujmy Inzaghiego do Piechny… bo to już jest przesada…

    “ww. zawodnicy (i trener) to gracze nie mający pojęcia o futbolu i reprezentujący najlepsze kluby z bliżej nieznanego powodu” – więc jeśli tacy ludzie jak Beckham, Gattuso, Inzaghi nie znają się Twoim zdaniem na swym fachu, to Ty tym bardziej i pisanie takich głupot to tylko obrażanie ludzi, którzy dzięki swojej ciężkiej pracy potrafili coś osiągnąć… ociera się to trochę o banał.

    co do tekstu doceniam pracę autora, ale nie zgadzam się z wieloma tezami.

  6. Blaise mówi:

    jak się nie potrafi czytać to co w tym dziwnego;o
    ‘W żadnym wypadku nie chcę nikomu wmawiać, że ww. zawodnicy (i trener) to gracze nie mający pojęcia o futbolu i reprezentujący najlepsze kluby z bliżej nieznanego powodu.’

    co do Gattuso to ludzie spójrzcie prawdzie w oczy! Każdy kibic MIlanu go kocha i jego ostatniego obwini za porażkę, ale klub na poziomie ACM potrzebuje gracza znacznie lepszego, kompletnego jak piszę! Poza kibicami Milanu nikt nie wymieni Gattuso jako gwiazdę, bo ma się go za zwykłego rzemieślnika, a ja tym stwierdzeniem po prostu zabezpieczałem się, przed żeby zaraz mi ktoś nie powiedział, że zaczynam pytaniem o gwiazdę futbolu, a potem jadę z Gattuso..

    Dlaczego nie porównywać Izaghiego do Piechny? Grzesiek był Inzaghim naszych boisk i nie widzę nic złego żeby porównać ich STYL GRY, bo o to mi chodziło. Wiadome, ze SuperPippo kilka półek wyżej..

    i nie porównujemy Beckhama do Messiego czy Ronaldo..bo to już przesada
    Jakbyś nie zauważył to ci zawodnicy są motorami napędowymi w ofensywie i są zawieszeni między atakiem i obroną, są wolnymi elektronami i pod nich ustala się całą taktykę.. I co-Beckhama na ich miejsce? KABARET;)

  7. afr mówi:

    Hmm… Zawsze tak gral i wiele dawal druzynie. Czy w tej chwili MU ma kogos lepszego na skrzydle? Czy w reprentacji Anglii jest ktos kto daje wiecej na skrzydle? Co do Realu Madryt, to ok, w tej chwili na pewno sobie radza, ale po odejsciu Beckhama tez zbytnio dobrze nie grali i dalej twierdze ze to on, obok Casillasa byli ojcami tamtego mistrzostwa Realu.
    A czy jest legenda? Trudno powiedziec. Cantona jest legenda, Giggs bedzie legenda, a Beckham? Moze kiedys, ale nie teraz.

  8. Kuba mówi:

    Widziałeś kiedyś jak gra Beckham ? Drybling ma bardzo dobry, a to, że z niego tak często nie korzysta to inna sprawa… Po drugie to samo możesz powiedzieć o Fabregasie, Xavim i innym rozgrywającym. Beckham to był prawy pomocnik, lecz raczej brał się za rozgrywanie niż bieganie po skrzydle. Beckham jest wyjątkowy, innego takiego już nie będzie…

  9. Blaise mówi:

    No tak nie korzysta z niego, to jak mam widzieć?:D
    Proszę, tylko nie nazywaj Becksa rozgrywającym i nie stawiaj w jednej linii z Xavim, bo to uwłacza jego godności. Właśnie do tego piję-Beckham prędzej miał jakieś tam zadatki na środkowego pomocnika, jednak też nie nadaje się na tego kreatora akcji z prawdziwego zdarzenia, mózgu drużyny.. Tak jak na skrzydłowego średnio się nadawał, bo nie tylko-Zawil-XXI wieczni skrzydłowi mają wyglądać inaczej. Od zawsze skrzydłowy miał zapieprzać przez cały mecz od jednego pola karnego pod drugie, wprowadzać dynamikę, a Beckham to statyczna gra i nie wmówicie mi, że jest inaczej.
    A co do tego, że Beckham jest wyjątkowy i nie będzie już takiego to w pełni się zgadzam.

    ps.thx za 1, w szkole jeszcze nie mam tylu;)

  10. waszek mówi:

    Ignorancja z tego artykułu aż bije po oczach, bo trzeba być ignorantem żeby odmawiać statusu “gwiazdy futbolu” takim piłkarzom jak Beckham czy Inzaghi (Gattuso to inna sprawa).

    Owszem uznajesz ich osiągnięcia, wymieniasz zalety, ale starasz się jakby na siłę umniejszać ich geniusz. A to Ci się po prostu nie udaje, bo udać się nie może. W konfrontacji z faktami stajesz na z góry przegranej pozycji.

    Obaj od kilkunastu lat na topie, grający w najlepszych klubach świata, zdobywający dosłownie wszystkie klubowe trofea jakie można sobie wymarzyć. O jednym i drugim śmiało można powiedzieć, że zapisali się trwale w historii futbolu.

    Beckham na szczęście został już przez niektórych wzięty w obronę, ale milczenia na temat Superpippo nie potrafię zrozumieć. Zamiast rozpisywać się podam tylko kilka liczb, które mówią o nim więcej niż setki słów. Inzaghi jest najskuteczniejszym strzelcem w pucharach europejskich w historii.

    1. Filippo Inzaghi AC Milan 68 goals
    2. Gerd Müller Bayern 66 goals
    3. Raul Real Madrid 65 goals
    4. Andriy Shevchenko Dynamo Kiev 61 goals
    5. Ruud Van Nistelrooy Real Madrid 60 goals
    6. Eusebio and Henrik Larsson Helsingborg 56 goals
    8. Thierry Henry FC Barcelona 55 goals
    9. Alfredo Di Stefano Real Madrid 50 goals
    10.Alessandro Del Piero Juventus 50 goals

    W ciągu 18 (!!!) lat wypracował sobie, średnią 15,5 goli na sezon. Wiele z dzisiejszych “gwiazd” ma niewiele więcej lat, niż Filippo rozegranych sezonów.

    Kto ma się zaliczać do gwiazd, jeśli nie gracze takiego formatu?

  11. rvn mówi:

    Naprawdę fajnie. Nie wiem jednak czy dobrze zrozumiałeś autora i jego zamiary. On nie odbiera goli, doświadczenia i innych podobnych Inzaghiemu. Chodzi jednak, że poza golami on jest bezproduktywny, samemu nie weźmie akcji na siebie. On jest tylko po to żeby stanąć i dostawić nogę. Jedyne, co go trzyma w czołówce to instynkt strzelecki i fakt, że “piłka go szuka”. Gdzie umiejętności stricte piłkarskie? Technika? A może szybkość? Czytanie ze zrozumieniem naprawdę nie jest trudne.

  12. Kuba mówi:

    A czy piłka to tylko szybkość, technika czy drybling ? Inzaghi potrafi świetnie grać bez piłki, ustawiać się i zachowywać w polu karnym, a tego nie da się nauczyć.

  13. rvn mówi:

    No nie mów, że w piłce nie liczy się szybkość czy technika. Co z tego, że potrafi. Nie jest piłkarzem kompletnym. Wyczucie ma, ale umiejętności już nie i o to chodzi w tym tekście. Ewidentne drewno. Sporo tych goli padło przez to, że piłka się odbiła o niego, albo dostawił nogę. To jest wyczucie, a nie wielka umiejętność piłkarska, godna najlepszych na świecie.

  14. Luca mówi:

    mam nadzieję, że więcej takich tekstów nie będzie, i redaktorami zostaną osoby, które znają się na piłce – raz, dwa – umieją pisać. kolego, długa droga przed tobą, ale najpierw oglądnij parę meczy, poczytaj trochę książek, a dopiero potem zabierz się za pisanie.

  15. rvn mówi:

    Kolego, jeżeli masz jakieś zażalenia, to zapraszam na wewnętrzne forum redakcyjne. Fajnie, że się troszczysz o serwis, ale nie wiem czy publiczne pranie brudów nie zaszkodzi bardziej niż kontrowersyjny tekst.

    • Luca mówi:

      nie chodzi mi o jego kontrowersyjność, każdy ma swoje poglądy. chodzi mi o całą resztę – rzeczowość, styl, ortografię, masę błędów.
      na forum też napisałem.

  16. dad mówi:

    slaby artykul…

  17. dad mówi:

    rvn smiesza mnie twoje argumenty. Powiedz sam, czy nie chcialbys miec w druzynie napastnika, ktory jest wolny, ma braki techniczne, ale nie wazne jak silna jest liga, ale jednak te 15 goli ustrzeli, a moze i wiecej. Moglby byc kompletna ciota jako srodkowy pomocnik, skrzydlowy itd. itd., ale napastnikow ocenia sie na podstawie strzelonych goli! Pieprzyc drybling, czy dynamike, skoro snajper potrafi strzelac gola za golem, to znaczy, ze jest dobrym napastnikiem niezaleznie od tego czy dysponuje wyzej wymienionymi atrybutami.

  18. Blaise mówi:

    tak to jest dobre w Red Bull Salzburg, ale w klubach które dążą do ‘futbolu totalnego’ już znacznie więcej wymaga się od napastników.. Zresztą jakby faktycznie napieprzał tych bramek po 30, to jeszcze jeszcze, ale parenaście tylko?
    Becks wraca do Milanu, cała śmietanka towarzyska, zobaczycie jak będą bosko grać.

  19. rvn mówi:

    @dad
    Teraz przeczytaj jeszcze raz tekst i napisz kolejny komentarz, może zrozumiesz. Nikt nie odbiera inzaghiemu goli, instynktu, marki…ale mowa o piłkarzu KOMPLETNYM, czyli tym, co powinno charakteryzowac gwiazde futbolu, za ktore placi sie tak ogromne pieniadze. Idac twoim tokiem myslenia – dlaczego szejkowie dali za Robinho 40, a Real za CR ponad dwa razy wiecej? Przeciez i ten i ten gole strzelają… ZROZUM ZAMYSŁ TEKSTU, a potem mow o zenujacych argumentach. przeciez ty nie rozumiesz o co chodzi.

Dodaj komentarz

Komentarze zawierające wulgaryzmy, obrażające czytelników lub właściciela bloga zostaną skasowane.
Moderacja komentarzy jest aktywna. Nie wysyłaj swojej wiadomości dwa razy.
Możesz skorzystać z następujących tagów XHTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote> <code> <em> <i> <strike> <strong>

Chcesz mieć swój własny avatar na Soccerlogu? Przeczytaj FAQ, to tylko kilka minut!