Zawyżone ceny piłkarzy

Zawyżone ceny piłkarzy
W tegoroczne lato padł transferowy rekord świata – Cristiano Ronaldo przeszedł z Manchesteru United do Realu Madryt za bagatela 94 miliony euro! Pomimo ogromnej sympatii do Portugalczyka zacząłem zadawać sobie pytanie czy piłkarz ten, wart jest tak ogromnych pieniędzy. W mediach oraz piłkarskich salonach wielu innych ludzi zadawało sobie podobne pytanie. Mówi się, że zawodnik jest tyle wart, ile za nie niego zapłacono.

Pomimo tego, że przejście byłego CR7 do stolicy Madrytu ucieszyło kibiców Królewskich, Real sprzedał rekordową liczbę koszulek z nazwiskiem Portugalczyka i zapewne odniósł pod tym względem sukces komercyjny, to transfer Ronaldo przyniósł wiele problemów piłkarskiemu światu, jak również samemu Realowi Madryt.

Do lata 2009 najdroższym piłkarzem globu był Zinedine Zidane, który w 2001 roku przeniósł się do Realu Madryt z Juventusu Turyn za 73,5 miliony euro. Po ośmiu latach kwota, pod względem najwyższej wartości transferowanego zawodnika, została podbita aż o 21,5 miliona euro!
Jak już wcześniej wspomniałem ogromna rzesza ludzi zadawała sobie pytanie czy Cris wart jest tak ogromnych pieniędzy, a pośród tych osób byli zapewne trenerzy, menagerowie, właściciele klubów i działacze piłkarscy, co wymogło na nich zwiększenie wartości pieniężnych swoich zawodników.

Manchester United zarobił na sprzedaży Portugalczyka fortunę. Sir Alex Ferguson sprawdzając Cristiano Ronaldo ze Sportingu Lizbona zapłacił 15,5 miliona funtów, a sprzedał go po sześciu sezonach za 83,6 miliona funtów, zarabiając dokładnie 68,1 miliona funtów!
W tegorocznym okienku transferowym ekipa z Old Trafford dysponowała ogromnym budżetem transferowym. Kibice spodziewali się, że po stracie Portugalczyka w United zawita nowa gwiazda, która zastąpi CR7. Tak się jednak nie stało. Dlaczego? Bo trener Ferguson ‘zastrajkował’ przeciwko zbyt wygórowanym cenom za piłkarzy na rynku transferowym!

Po rekordowym transferze Ronaldo do Madrytu działacze klubowi zaczęli żądać za swoich pupili zbyt wysokich pieniędzy. Przypatrzmy się kilku przykładom wybranym przeze mnie piłkarzy, za których właściciele klubowi żądali niekiedy niedorzecznych kwot.

Pierwszym z nich jest Sergio Aguero. Oficjalnie piłkarz wyceniany jest na 36 milionów euro. Chętnych na zakup Argentyńczyka nie brakowało, na czele z Manchesterem United, Chelsea Londyn i FC Barceloną. Aguero kolejny sezon spędzi jednak w Atletico Madryt, gdyż klub żądał za swojego napastnika 50 milionów euro! Pomimo ogromnego talentu Argentyńczyka żaden team nie wyłożył takich pieniędzy na transfer Aguero.

David Villa – jeden z najlepszych napastników świata, grający w klubie, który (z całą sympatią do Valencia CF) ledwo kwalifikuje się do europejskich pucharów. Jeszcze kilka tygodni temu zasypywani byliśmy informacjami na temat transferu Króla Strzelców Euro 2008 najpierw do Realu Madryt, a potem do FC Barcelony. Pomimo tego, że podobnież w obu przypadkach sprawa transferu zawodnika do jednego z hiszpańskich gigantów była dogadana, Villa kolejny sezon będzie piłkarzem Valencii. Sprawa przejścia Hiszpana do Madrytu była praktycznie dopięta na ostatni guzik, lecz prezes klubu z Estadio Mestalla przerwał negocjacje. Valencia żądała za Davida Ville ponad 50 milionów euro. Co prawda zawodnik wyceniany jest na 45 milionów euro, lecz kolejny raz piłkarza tego nie zobaczymy na boiskach Ligi Mistrzów. Nie wiadomo z jakich przyczyn zawodnik pozostał na Estadio Mestalla, ale jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi zapewne… o pieniądze.

Pomimo różnych ogromnych cen, jakie żądali za zawodników działacze klubowi najbardziej rozśmieszyła mnie kwota, za którą FC Liverpool byłby skłonny sprzedać Javiera Macherano. Ludzie z miasta Beatlesów chcieli od FC Barcelony za Argentyńczyka 50 mln euro! No w głowie się nie mieści! Działacze katalońscy szybko zrezygnowali z transferu. Nie mogę pojąć, jak można żądać tyle pieniędzy za zawodnika pokroju Mascherano. Uznaję go za piłkarza klasy europejskiej, lecz na pewno nie wartego tylu milionów. Dla Waszej informacji podam, że Argentyńczyk oficjalnie wyceniany jest ‘zaledwie’ 26 milionów euro.

FC Liverpool zrobił jednak dobry interes (oczywiście ten biznesowy) sprzedając za 31,5 miliona euro Xabiego Alonso do Realu Madryt. Negocjacje między klubami trwały bardzo długo, gdyż Liverpool żądał zbyt dużych pieniędzy za swoją gwiazdę. Królewscy dopięli jednak swego i Hiszpan jest od niedawna nowym nabytkiem klubu z Santiago Bernabeu.

Przejście Zlatana Ibrahimovica z Interu Mediolan do FC Barcelony było jednym z hitów letniego okienka transferowego. Szwed za 73,5 miliona euro zamienił mediolańskie barwy na gorącą Katalonię. W transakcję tą wchodziło jednak przejście Samuela Eto’o do Interu. Podobnie jak w przypadku transferu Ronaldo do Realu wielu ludzi dziwiło się, jak wiele pieniędzy wydała Barcelona na transfer byłego podopiecznego Jose Mourinho. Czy kwota ta za 27-letniego napastnika nie jest zbyt przesadzona?

W ubiegłym roku kibice (głównie ci z Madrytu) żyli sagą „C. Ronaldo w Realu Madryt”, która doszła do skutku dopiero po roku, natomiast w to lato zasypywani byliśmy informacjami na temat przejścia Franka Riberego do Królewskich. Transfer ten również nie doszedł do skutku, dlaczego? Główny dowodzący Bayernu Monachium – Franz Beckenbauer uznał, że Francuz wart jest takich samych pieniędzy jak Cristiano Ronaldo, gdyż jest on tak samo dobry jak Portugalczyk. Żaden europejski klub, zainteresowany usługami Riberego, (Real Madryt, Manchester United, FC Barcelona czy Chelsea Londyn) nie zdecydował się wyłożyć na niemiecki stół ponad 90 milionów euro.

Jak widać Real Madryt transferem C. Ronaldo poniekąd zaszkodził sam sobie. Gdyby nie tak wysoka kwota za Portugalczyka zapewne Królewscy mogliby ściągnąć Riberego czy Alonso za mniejszą kwotą do szeregów Los Blancos. FC Barcelona nie musiałaby wykładać ponad 70 milionów za Ibrahimovica, a Villa i Aguero możliwe, że zmieniliby w końcu barwy klubowe.

Ciekawą sprawą są zapisy nowych piłkarskich nabytków (głównie Realu Madryt) w ich indywidualnych kontraktach. Podam tylko dwa przykłady – C. Ronaldo i Kaka, których kwota odstępnego wynosi miliard euro! Jest to pewnego rodzaju ubezpieczenie przed chęcią zakupu tych zawodników przez niebiańsko bogatych arabskich szejków. Robi wrażenie prawda?

Zastanawia mnie fakt, ile kosztowałby Zinedine Zidane, gdyby jego transfer z Juventusu do Królewskich odbywałby się w tym roku. Wydaje mi się, że granica 100 milionów euro mogłaby zostać zagrożona. Uważam, że jeśli geniusz Francuza wyceniony został na 73,5 miliona euro to nijak mają się umiejętności takich piłkarzy jak Aguero, Villa czy Mascherano do kwoty jaką żądają ich klubowi właściciele. Ale jak wiadomo rynek biznesowy, nie piłkarski, rządzi się swoimi prawami…

W piłkarskim świecie istnieje opinia, że Florentino Perez swoimi zakupami psuje rynek transferowy. Może być w tym wiele prawdy, gdyż ceny za piłkarzy, jakie żądają ich obecni właściciele często nie odpowiadają umiejętnościom zawodników. Tegoroczne okienko transferowe powoli dobiega końca, a mnie ciekawi jak będzie wyglądało za rok. Czy odbędzie się ono pod hasłem – Ribery do Realu Madryt? Jak to się mówi, pożyjemy zobaczymy.


Oceń ten wpis:
SłabyTaki sobieŚredniDobryBardzo dobry (13 głosów, średnia: 4,15 na 5)
Loading ... Loading ...



Be social
Wykop Gwar Dodaj do zakładek



5 komentarzy do “Zawyżone ceny piłkarzy”

  1. Kamil mówi:

    Zgadza się ci ludzie są jacyś dziwni jak za Cristiano można było
    zapłacić 94 mln euro

  2. xm33 mówi:

    dlaczego dziwni? cristiano to zajebisty towar pod względem marketingowym jak i sportowym. jego cenę można zrozumieć. durni są za to działacze bayernu i ich żądania za riberyego, który nijak ma się do ronaldo

    • lady_in_redd mówi:

      piłkarz dzisiaj to nie tylko piłkarz, a towar, tak więc transfer Christiano to transfer produktu – z najwyższej półki, w ładnym, świecącym, przyciągającym nastolatki opakowaniu – o to chodzi, wyłożone over 90mln b. szybko się zwróci, a że piłkarsko jest wart co najwyżej 50 to już inna bajka;)

  3. Stifler mówi:

    Gdyby nie dodanie Eto’o i Hleba najdroższym piłkarzem sprzedanym tego lata byłby Zlatan Ibrahimović.
    Pozostaje nam teraz tylko obserwowanie czy CR7, czy jak teraz jest nazywany Cris – “CR9″ pokaże czy był warty tak dużych pieniędzy.

  4. empyl mówi:

    Skoro Manchester United sprzedał C.Ronaldo za 94 mln Euro to Barcelona w tym czasie za Messiego gdyby go sprzedawała powinna wołac conajmniej 100 mln gdyż w tym czsie jest on juz lepszy od Ronaldo

Dodaj komentarz

Komentarze zawierające wulgaryzmy, obrażające czytelników lub właściciela bloga zostaną skasowane.
Moderacja komentarzy jest aktywna. Nie wysyłaj swojej wiadomości dwa razy.
Możesz skorzystać z następujących tagów XHTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote> <code> <em> <i> <strike> <strong>

Chcesz mieć swój własny avatar na Soccerlogu? Przeczytaj FAQ, to tylko kilka minut!