“Jedna jaskółka wiosny nie czyni”, czy aby na pewno?

acm.jpg

Ronaldo de Assis Moreira, znany jako Ronaldinho. Tego piłkarza nie trzeba nikomu przedstawiac. Wszyscy pamiętamy jego świetne występy w Barcelonie i reprezentacji Brazylii. Dzięki swojej grze w barwach Barcy został dwukrotnie uznany Piłkarzem Roku przez FIFA (2004,2005) oraz został laureatem „Złotej Piłki”, najbardziej prestiżowej nagrody indywidualnej w Europie (2005).

Jednak te czasy minęły i teraz Ronaldinho jest jedynie cieniem samego siebie sprzed kilku lat. Sezon 2007/2008 był ostatnim dla Ronni’ego w barwach „Blaugrany”. Słaba gra i skłonnośc zawodnika do odwiedzania nocnych klubów była efektem jego sprzedaży do włoskiego Milanu za około 25 milionów euro. Za czasów swojej świetności taka oferta zostałaby wyśmiana przez włodarzy Barcy, jednak na początku sezonu 2008/2009 to była idealna okazja do pozbycia się kłopotliwego Brazylijczyka ze Stolicy Katalonii. Dodatkowym czynnikiem przyspieszającym transfer Ronni’ego do Milanu, była sympatia, jaką darzył piłkarza Silvio Berlusconi. Można powiedziec, że Ronaldinho jest zachcianką prezydenta Milanu, więc jego przejście było niemal pewne.

I tak Ronaldinho rozpoczął swoją przygodę w klubie ze stolicy mody. Pierwsza połowa sezonu 2008/2009 była dla Brazylijczyka całkiem udana. Ronni powoli oswajał się z włoskim stylem gry, jednak nie pozwalał sobie na efektowne zwody i rajdy z jakich słynął za czasów gry w Barcelonie. Zarząd Milanu tłumaczył formę Ronaldinho brakiem kondycji i nadwagą. Przewodniczący kompleksu MilanLab, Jean Pierre Meersseman obiecywał kibicom, że w drugiej połowie sezonu Ronni powróci do pełni formy i oczaruje fanów swoją grą. Tak się jednak nie stało. Ronaldinho coraz częściej przesiadywał na ławce rezerwowych i zamiast skupiac się na odzyskaniu miejsca w składzie, narzekał na trenera Carlo Ancelotti’ego, że ten nie daje mu szans na grę.

Sezon 2009/2010 to, w porównaniu z zeszłym sezonem, świetna szansa dla Ronniego aby powrócic do pełni formy. Trenerem Milanu jest Leonardo, który jak wiemy bardzo wierzy w umiejętności Ronaldinho i ma nadzieję, że ten będzie prawdziwym liderem i to właśnie na błyskotliwym Brazylijczyku będzie opierała się gra drużyny. Odszedł Kaka, który był największą gwiazdą włoskiego zespołu, więc Ronni będzie miał więcej „miejsca” na pokazanie swoich niesamowitych możliwości. Zaufanie jakim darzą go zawodnicy, trener, a także ojciec klubu Silvio Berlusconi może bardzo pomóc Ronni’emu. W okresie przygotowawczym widac było w tym piłkarzu więcej pewności siebie i spokoju. Jego zagrania bardzo przypominały te, z których niegdyś słynął. Jego ostatni, bardzo udany występ w meczu ze Sieną może być początkiem jego powrotu. Miejmy nadzieję, że Ronaldinho odrodzi się niczym mityczny feniks z popiołów i będziemy mogli zachwycac się jego grą w Milanie, jak to robiliśmy kilka lat temu za czasów jego gry w barwach Barcelony.


Oceń ten wpis:
SłabyTaki sobieŚredniDobryBardzo dobry (6 głosów, średnia: 3,33 na 5)
Loading ... Loading ...



Be social
Wykop Gwar Dodaj do zakładek



1 komentarz do ““Jedna jaskółka wiosny nie czyni”, czy aby na pewno?”

  1. Nevan mówi:

    Oby, oby bo dla mnie Ronaldinho w formie jest lepszy niż Iniesta i Xavi razem wzięci. ;)

Dodaj komentarz

Komentarze zawierające wulgaryzmy, obrażające czytelników lub właściciela bloga zostaną skasowane.
Moderacja komentarzy jest aktywna. Nie wysyłaj swojej wiadomości dwa razy.
Możesz skorzystać z następujących tagów XHTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote> <code> <em> <i> <strike> <strong>

Chcesz mieć swój własny avatar na Soccerlogu? Przeczytaj FAQ, to tylko kilka minut!