Soccerlog.net » Manchester United http://soccerlog.net Futbol w najlepszym wydaniu Wed, 12 May 2010 15:21:03 +0000 http://wordpress.org/?v=2.8.1 en hourly 1 Number 1? http://soccerlog.net/2009/12/19/number-1/ http://soccerlog.net/2009/12/19/number-1/#comments Sat, 19 Dec 2009 17:09:30 +0000 Zawil http://soccerlog.net/2009/12/19/number-1/ Number 1? Gdy w 2006 roku przechodził do zespołu Czerwonych Diabłów wszyscy, łącznie z sympatykami polskiego bramkarza, mediami oraz fanami United, byli niezwykle zaskoczeni nowym transferem Sir Alexa Fergusona. Nikt nie spodziewał się tak zaskakującego posunięcia coacha Red Devils na rynku transferowym. Kuszczak po przejściu do Manchesteru United postawił sobie jeden cel – zostać pierwszym bramkarzem angielskiej drużyny! Minęło ponad 3 lata od kiedy Tomek zadebiutował w barwach Mistrzów Anglii. W tej chwili Polak jest bliżej niż kiedykolwiek w realizacji założonego przez siebie celu. Czy marzenie o bluzie bramkarskiej z numerem „1” stanie się jawą?
»Czytaj dalej

Tagi: Ben Foster, Edwin Van der Sar, Manchester United, Tomasz Kuszczak,

]]>
Number 1?
Gdy w 2006 roku przechodził do zespołu Czerwonych Diabłów wszyscy, łącznie z sympatykami polskiego bramkarza, mediami oraz fanami United, byli niezwykle zaskoczeni nowym transferem Sir Alexa Fergusona. Nikt nie spodziewał się tak zaskakującego posunięcia coacha Red Devils na rynku transferowym. Kuszczak po przejściu do Manchesteru United postawił sobie jeden cel – zostać pierwszym bramkarzem angielskiej drużyny! Minęło ponad 3 lata od kiedy Tomek zadebiutował w barwach Mistrzów Anglii. W tej chwili Polak jest bliżej niż kiedykolwiek w realizacji założonego przez siebie celu. Czy marzenie o bluzie bramkarskiej z numerem „1” stanie się jawą?

Kuszczak_Ferguson.jpgW dzisiejszym spotkaniu z Fulham Kuszczak wystąpił po raz siódmy z rzędu w podstawowym składzie ekipy z Old Trafford. Jest to niewątpliwie rekord Polaka pod względem ciągłości występów w pierwszej jedenastce Fergusona. Rekord, który może zostać z czasem poprawiony podyktowany dobrymi występami reprezentanta biało-czerwonych.

Początek sezonu 2009/2010 nie był dla Tomka zbyt udany. Przed zbliżającymi się wielkimi krokami Mistrzostwami Świata w RPA, media namaściły Bena Fostera (ówcześnie trzeciego bramkarza United) na pierwszego goalkipera reprezentacji Albionu, która jesienią przypieczętowała swój awans do afrykańskiej imprezy. Poprzez kontuzję Holendra – Edwina van der Sara trener United postawił na ‘wybrańca’ angielskich mediów, przez co wydawać się mogło, że Polak stał się bramkarzem numer trzy w hierarchii bossa Manchesteru.

Ben Foster_1.jpgFaktem jest, że Foster nie zaprezentował się zbyt okazale w spotkaniach, gdzie otrzymał szansę gry od pierwszej minuty. Proste błędy, które przeradzały się w ogromne konsekwencje w postaci straconych bramek powodowały, że zaufanie kibiców i trenera do Anglika malało z każdym meczem. Na forach internetowych zaczęły pojawiać się wpisy fanów Czerwonych Diabłów, którzy żądali powrotu Fostera na ławkę rezerwowych. Ferguson starał się jednak tłumaczyć Fostera po niezbyt udanych występach.

- Najważniejsze jest jednak to, że znamy jego umiejętności, więc nie musimy się nim martwić.

Oczekując niecierpliwie na powrót Van der Sara między słupki bramki United trener Red Devils popadł w małą sklerozę zapominając, że do dyspozycji ma również głodnego gry Polaka.

Pomimo szansy jaką otrzymał Anglik do Sir Alexa Fergusona zgodnie z oczekiwaniami kibiców MU Ben Foster wrócił na ławkę rezerwowych, a sprawa pozycji drugiego bramkarza w zespole Mistrza Anglii ucichła… Do czasu kolejnej kontuzji „latającego Holendra”.
Kuszczak otrzymał swoją szansę podyktowaną właśnie urazem Van Der Sara i samego Bena Fostera, szansę, którą stara się wykorzystać. Po dość szybkim powrocie Anglika do zdrowia Ferguson zdawał sobie sprawę, że nie może narazić zespołu na utratę głupich bramek poprzez brak doświadczenia lub nazwijmy to po imieniu – niedostatecznych umiejętności bramkarskich Bena Fostera w stosunku do oczekiwań czołowego, piłkarskiego klubu świata. Zaskoczony decyzją trenera United, który postawił na Kuszczaka był sam rywal Polaka:

- To dość dziwne. Na chwilę obecną jestem trzecim bramkarzem w Manchesterze United, a mimo to gram dla mojego kraju. Nie łapanie się na ławkę rezerwowych w klubie jest bardzo zniechęcające.

Passa Tomasza Kuszczaka w bramce Manchesteru United trwa do dziś, lecz jak długo polski bramkarz będzie rządził w bramce Czerwonych Diabłów. Dla niektórych odwiedź na to pytanie jest prosta – po powrocie do zdrowia Edwina Van der Sara, Polak ponownie usiądzie na ławce rezerwowych.
W ostatnim czasie w mediach pojawiło się wiele spekulacji na temat pozycji Tomka w szeregach United. Manchester Evening News pisze:

- Holender, od lat pierwszy bramkarz MU leczy kontuzje, będzie gotowy dopiero na sobotnie spotkanie z Fulham. Ale nie wiadomo, czy wróci do bramki, bo zastępujący go Kuszczak spisuje się świetnie.

Dziś wiemy, że kontuzja Van der Sara przedłuża się, lecz należy docenić coraz silniejszą pozycję Kuszczaka nie tylko w kadrze Manchesteru, ale również w mediach. Trzeba dodać, że Polak po każdym z ostatnich spotkań, w których bronił od pierwszej minuty, dostawał dobrą notę za swój występ. Polski goalkiper jest piłkarzem, który gdy dostaje szanse, nie marnuje jej i nie zawodzi kibiców i trenera, co trafnie zauważył były zawodnik United Lee Martin:

- Za każdym razem gdy oglądałem Tomasza na boisku, nie zawiódł nikogo.

vds.jpgPozycja Kuszczaka w dużej mierze zależy jednak od Edwina Van der Sara. Jeśli Holender zdecyduje się pozostać na kolejny rok w klubie z Old Trafford (a prawdopodobnie tak się stanie) Kuszczak zapewne będzie musiał czekać na kolejną szansę gry w meczach niższej rangi lub w przypadku urazu byłego bramkarza Ajaxu Amsterdam. Pewne jest to, że dzięki dobrym występom w zespole Czerwonych Diabłów Polak pokazuje, że jest w stanie godnie zastąpić doświadczonego Holendra i przejąć numer „1” w składzie Mistrza Anglii.

Uważam że pomimo udanym występom Kuszczak musi dalej czekać na swoją szansę. Pocieszające dla Polaka jest jednak to, że w hierarchii Fergusona zajmuje miejsce tuż za Edwinem Van der Sarem, a doświadczonemu bramkarzowi zdecydowanie bliżej niż dalej do piłkarskiej emerytury. Warto jednak zadać pytanie czy Kuszczakowi wystarczy cierpliwości? Wydaje się, że tak, a swoimi obecnymi występami potwierdza tylko to, że jest osobą szalenie ambitną i dążącą do wymarzonego celu.

Istotne jest to, że ostatnimi czasy były bramkarz Herty Berlin cieszy się nie tylko pochwałami kibiców, ale również bossa Red Devils:

- Van der Sar jest niedostępny, przez co tracimy jego wielkie doświadczenie i spokój w grze między słupkami. Są jednak pozytywne strony – Tomasz Kuszczak gra fantastycznie! On nie dopuścił do tego, abyśmy mieli się czym martwić.

Jeżeli Tomasz Kuszczak napisał list do świętego Mikołaja to z pewnością zapragnął pod choinką bluzę bramkarską ‘number one’ Manchesteru United. Moim zdaniem Polak na ten prezent musi poczekać jeszcze przynajmniej rok, lecz z okazji świąt życzę mu, aby nigdy nie stracił ogromnej ambicji, którą posiada i wiary we własne umiejętności bramkarskie, a są one naprawdę bardzo duże.

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/12/19/number-1/feed/
Czegoś MU brakuje… http://soccerlog.net/2009/10/26/czegos-mu-brakuje/ http://soccerlog.net/2009/10/26/czegos-mu-brakuje/#comments Mon, 26 Oct 2009 20:56:12 +0000 ladzinsky http://soccerlog.net/2009/10/26/czegos-mu-brakuje/ Czegoś MU brakuje... Większość komentatorów popierała władze Manchesteru United, kiedy te oddawały do Realu Madryt Cristiano Ronaldo za rekordową sumę 94 milionów euro. Logicznym było, że za taką kwotę, a nawet jej niewielką część da się zakupić zawodnika, który zapełni powstałą po nim lukę, a także wzmocnić inne części boiska. Rzeczywistość nie jest jednak tak różowa - rynek transferowy okazał się okrutny dla Sir Alexa Fergusona i można zauważyć odbicie tego faktu w grze drużyny.
»Czytaj dalej

Tagi: Cristiano Ronaldo, Manchester United, Sir Alex Ferguson,

]]>
Czegoś MU brakuje...
Większość komentatorów popierała władze Manchesteru United, kiedy te oddawały do Realu Madryt Cristiano Ronaldo za rekordową sumę 94 milionów euro. Logicznym było, że za taką kwotę, a nawet jej niewielką część da się zakupić zawodnika, który zapełni powstałą po nim lukę, a także wzmocnić inne części boiska. Rzeczywistość nie jest jednak tak różowa – rynek transferowy okazał się okrutny dla Sir Alexa Fergusona i można zauważyć odbicie tego faktu w grze drużyny.

Sama pozycja ligowa Czerwonych Diabłów nie daje dobrego obrazu nieciekawej sytuacji na Old Trafford. W czołówce, szczególnie na początku sezonu zawsze jest ciasno, a w ostatnich czasach MU zawsze udawało się dostać na szczyt tabeli. Niezadowalająca dla kibiców jest jednak postawa zespołu w poszczególnych meczach – bolesna porażka z Burnley 0-1 czy wczorajsza przegrana z dołującym ostatnio Liverpoolem. Do tego dochodzą takie rezultaty jak 2-2 z Sunderlandem czy nikła wygrana z Boltonem 2-1.
Pomimo że Manchester wciąż jest zespołem bardzo silnym, który wciąż jest głównym faworytem do wygrania Premier League i jednym z kandydatów do zdobycia Pucharu Mistrzów, to zespołowi po odejściu Portugalczyka wyraźnie brakuje kilku cech – zmiennicy, tacy jak kupiony na miejsce Portugalczyka z Wigan Antonio Valencia, Nani czy Park Jisung nie są, przynajmniej na razie, w najlepszej formie. Imponuje za to Ryan Giggs, ale należy pamiętać, że czas płynie nieubłaganie i koniec kariery Walijczyka zbliża się wielkimi krokami.
O ile Czerwone Diabły dysponują jedną z najmocniejszych, jeśli nie najmocniejszą defensywą w Europie, to brakuje jej chyba klasowego prawego obrońcy. Wprawdzie John O’Shea zawsze daje z siebie wszystko, ale najzwyczajniej w świecie nie ma czym błyszczeć. Prawdopodobnie Sir Alex czeka, aż na poziom międzynarodowy wskoczy młody Rafael da Silva, chociaż ostatnio wspominano o wzmocnieniu drużyny Maiconem z Interu. W pomocy również nie wygląda to najlepiej – na skrzydłach grają wymienieni już zawodnicy wspomagani w środku przez dwójkę z grona: Michael Carrick, Darren Fletcher, Paul Scholes i Anderson. O ile każdy z nich ma swoje atuty, to brakuje chyba tzw. “człowieka od wszystkiego”, jakim jest np. Steven Gerrard, Frank Lampard czy Cesc Fabregas – pomagają drużynie w destrukcji, są też motorami napędowymi swoich zespołów w kreowaniu akcji zaczepnych.
Co do postawy pierwszej linii nie ma chyba zastrzeżeń – Dimitar Berbatov, Michael Owen, a w szczególności Wayne Rooney są zawodnikami niewątpliwej klasy, a dopiero wchodzący do dorosłego futbolu Danny Welbeck i Federico Macheda powinni zagwarantować klubowi z Old Trafford świetlaną przyszłość.
Po zbliżającym się odejściu złotej generacji zawodników (Giggs, Scholes, van der Sar) trzeba będzie zapełnić powstałą po nich lukę, a funduszy powinno wystarczyć. Na oku SAF ma przede wszystkim Igora Akinfiejewa, podobno także Julio Cesara. Wzmocnienia wymaga właśnie głównie linia pomocy zespołu dowodzonego przez Szkota. O ile Michael Carrick świetnie spisuje się na pozycji defensywnego pomocnika, to przydałby mu się partner skierowany głównie na działania ofensywne (Yoann Gourcuff?) oraz prawdziwie dynamiczni, klasowi skrzydłowi, jak chociażby David Silva, Franck Ribery, o których mówiło się już w kontekście przyjścia na Old Trafford.
Pomimo nie najlepszej formy innych zespołów Wielkiej Czwórki, Manchester nie może być pewny swego, zwłaszcza, że właśnie stracił fotel lidera na rzecz Chelsea. Uważam, że jeśli w najbliższym czasie nie zostanie on wzmocniony graczami światowego formatu, jakim bez wątpienia był Ronaldo, może mieć naprawdę spore problemy z kontynuowaniem swojej supremacji na Wyspach.

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/10/26/czegos-mu-brakuje/feed/
Foster – Co Ty w nim widzisz, Fergie? http://soccerlog.net/2009/10/19/foster-co-ty-w-nim-widzisz-fergie/ http://soccerlog.net/2009/10/19/foster-co-ty-w-nim-widzisz-fergie/#comments Mon, 19 Oct 2009 19:54:23 +0000 Paulina Wolska http://soccerlog.net/2009/10/19/foster-co-ty-w-nim-widzisz-fergie/ Foster - Co Ty w nim widzisz, Fergie? Gdy grał w Watfordzie, okrzyknięto go nadzieją angielskiej bramki. Grał tam przez dwa lata, prezentując się całkiem przyzwoicie. Nie zachwycał, grał po prostu na przyzwoitym poziomie. Po wypożyczeniu, wrócił do Manchesteru. Poważna kontuzja, jeden sezon z głowy. Wszyscy o nim zapomnieli, do czasu...
»Czytaj dalej

Tagi: Ben Foster, Manchester United,

]]>
Foster - Co Ty w nim widzisz, Fergie?
Gdy grał w Watfordzie, okrzyknięto go nadzieją angielskiej bramki. Grał tam przez dwa lata, prezentując się całkiem przyzwoicie. Nie zachwycał, grał po prostu na przyzwoitym poziomie. Po wypożyczeniu, wrócił do Manchesteru. Poważna kontuzja, jeden sezon z głowy. Wszyscy o nim zapomnieli, do czasu…

Van Der Sar doznał kontuzji, a zastępujący go Kuszczak dostał czerwoną kartkę w meczu FA Cup z Portsmouth. Bliżej nieznany nikomu Foster musiał zagrać z Derby Country w Premier League. Zagrał świetnie, był chwalony przez media, przez samego Fergusona. SAF w kolejnym spotkaniu postawił na Polaka a ten odwdzięczył mu się kapitalną grą z Boltonem. Hierarchia bramkarzy została jednak zachowana. Kolejny sezon już nie był taki jak poprzedni. Tomek musiał walczyć z Fosterem o nr 2 w United. Fergie nie chciał od początku określić, kto jest drugi po Edwinie. Polak i Anglik grali naprzemiennie. Tomek grał bez błysku, ale nie popełniając błędów. Foster odwrotnie. Mecze z Celtickiem w LM czy z Blackburn w Carling Cup mu zdecydowanie nie wyszły. W Pucharze Ligi Angielskiej, Czerwone Diabły szły jak burza i awansowały do finału. SAF od początku powiedział, że postawi w meczu z Tottenhamem na tych, którzy grali we wcześniejszych fazach. To samo tyczyło się bramki. Edwin nie znalazł się kadrze meczowej i Ferguson wybierał między Fosterem a Kuszczakiem. Wybrał tego pierwszego. Obronił karnego O’Hary i został wygrany graczem meczu. Czy powinien? Nie bardzo. Fakt, ten obroniony karny trochę ustawił konkurs rzutów karnych. To, że nie ma karnych obronionych, są tylko źle strzelone, pasuje jak ulał do tego co stało się w pierwszej kolejce. Dobra, nie będę umniejszać jego zasług jeśli chodzi o ten mecz.

Angielskie media i Fergie wręcz rozpływali się pisząc i mówiąc o Fosterze.Anglicy dawno nie mięli bramkarza, który byłby zaliczany do czołówki światowej czy chodź by europejskiej. Na siłę szukają kogoś, kto mógłby tą dziurę w bramce załatać na lata. Tak było z Kirklandem czy z Robinsonem. Czy tak samo będzie z Fosterem? Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że tak.

Ferguson oczywiście w niego bezgranicznie wierzył ciągle na niego stawiał. W przedsezonowych meczach, Ben ‘kochają mnie angielskie media’ Foster grał koszmarnie. Trudno nazwać to, co zrobił w Azjii z Malaysia XI. Przecież ten koleś nie umie nawet przyjąć piłki! Pokazał to już nie raz. Tomek z kolei prezentował się przyzwoicie, powiedziałabym, że nawet bardziej niż przyzwoicie. Skończyło się tourniej w Azjii, przyszedł czas na kolejne, Audi Cup. Pierwszy mecz z Boca Juniors zagrał Tomek i mógł być z pewnością zadowolony ze swojej gry. W następnym meczu z Bayernem Monachium grał już VDS. Niestety w jednym z rzutów karnych, tak niefortunnie odbił piłkę, że złamał kość w ręce. Wyrok – dwa miesiące przerwy. Moja pierwsza myśl – na kogo postawi teraz Ferguson? Nie chciał nic zdradzić, powiedział, że Tomek i Ben zagrają po połowie z Valencią i wtedy zadecyduje. Foster nie miał zbyt dużo pracy, za to polski bramkarz… Interwencje, cud marzenie. Kapitalna, fantastyczna interwencja zaraz na początku drugiej połowy. Angielscy komentatorzy później po kilka razy powtarzali, jaką to interwencją popisał się Polak. Fergie po meczu chwalił Tomka i powiedział, że w meczu z Chelsea wystawi tego, który prezentuje obecnie lepszą formę. Skoro tak powiedział, to pomyślałam, że w końcu Kuszczak dostanie prawdziwą szansę. Jak się przed meczem z Chelsea okazało, chyba nie chodziło o formę sportową… Jak wytłumaczyć fakt, że SAF wystawił Fostera, który grał koszmarnie we wcześniejszych meczach? Chciał strzelić sobie samobója? Najwyraźniej, bo jak pokazał ten mecz, Fergie popełnił duuuży błąd. A co było po meczu? Angielscy kibice byli tak wściekli na niego, że pisali na forum United by manager Czerwonych Diabłów jak najszybciej sprzedał Bena i postawił na Kuszczaka. Fergie natomiast dalej wygłaszał swoje tezy na temat Fostera i jaki to on nie jest fantastyczny. Przyszły kolejne mecze, bez większych wpadek. W meczy z Volves w Carlig Cup swoją szansę dostał Tomek i ponownie grał świetnie. Fergie w swoim stylu go chwalił, ale dał jasno do zrozumienia, ze w kolejnym spotkaniu zagra “nadzieja angielskiej bramki”. I w końcu przyszedł ten mecz z Manchesterem City. Po prostu katastrofa. Nie można inaczej opisać gry angielskiego bramkarza. Później kolejny mecz z Sunderlandem. Błąd za błędem.

Bo czy bramkarz klasy światowej, według Fergusona, popełnia błędy w każdym meczu? Czy bramkarz, który ma zostać nr 1 w Anglii i w United powinien rozgrywać dobry mecz, tylko wtedy, gdy nie ma praktycznie nic do roboty? Każdy świetny bramkarz powinien grać najlepiej w tych najważniejszych meczach. On zawalił dwie bramki w derbowym meczu z City, czy następnie kolejną bramkę z Sunderlandem. Nie wspominając już o dwóch zawalonych golach z Chelsea w meczu o Tarczę Dobroczynności. Nie wiem, może on jest słaby psychicznie (oczywiście nie dla Fergusona) i po prostu nie wytrzymuje ciśnienia. Może jest za słaby by grać w takim wielkim klubie jak Manchester United, gdzie oczekuje się świetnej gry i zwycięstw? Chyba tak, bo jak wytłumaczyć coś takiego.

Następnego dnia, po meczu z ‘Czarnymi Kotami’, angielskie gazety rozpisywały się o tym, że Ferguson w końcu stracił cierpliwość. Według nich, po meczu SAF użył swojej “suszarki” w stronę Fostera. W sumie nie dziwię mu się, gdyby faktycznie tak postąpił. Inny manager już dawno straciłby cierpliwość. Zdziwiło mnie to, że w ostatnim meczu z Boltonem na ławce usiadł Tomek. Foster, jako nr 1 w United pod nieobecność Edwina, powinien się na niej znaleźć, normalna kolej rzeczy. Chyba, że Fergie naprawdę stracił cierpliwość i zrozumiał, że to co pokazuje Foster to totalna klapa i (Tomkowi może buty czyścić) jest wyraźnie słabszy od Kuszczaka? Mam nadzieję, że tak. Chociaż teraz to i tak jest mniejszy problem. Wrócił niekwestionowany nr 1, Van Der Sar i o pozycję bramkarza w United można być spokojnym. Przynajmniej do czasu kiedy Edwin będzie musiał odpocząć lub (odpukać) złapie kolejną kontuzję. Uważam, że Kuszczak o wiele bardziej zasługuje na szansę. Zawsze gra dobrze, pewnie, potrafi bronić w nieprawdopodobnych sytuacjach. A ta pożal się Boże angielska nadzieja, potrafi tylko puszczać nieprawdopodobne szmaty. Nie jest od Tomka lepszy, każdy to widzi. Ale dlaczego nie widzi tego Fergie? Bo chce by Foster pojechał ze swoją narodową kadrą n MŚ? Bo może odczuwa presję ze strony mediów czy działaczy by wypromować Anglika, w co bardzo wątpie? Chyba, że w każdym meczu, w którym gra Ben, Ferguson ma klapki na oczach lub zaparowane okulary? Albo najzwyczajniej w świecie jest jego pupilkiem. Ale ile można tolerować takie coś. Foster nie zasługuje by grać w takim klubie jak United, by wybiegać na Old Trafford w koszulce Czerwonych Diabłów. Wydaje mi się, że SAF robi mu po prostu krzywdę, stawiając na niego, mydląc mu oczy słowami, że jest lata świetlne przed innymi angielskimi bramkarzami. Robi mu krzywdę tak samo jak Stefan Majewski zrobił Polczakowi, wystawiając go w pierwszej jedenastce na pożarcie Czechom. I jeden i drugi na to nie zasługują. Foster powinien zostać jak najszybciej sprzedany, póki jeszcze ktoś głupi chciał wydać na niego spora kasę. Bardzo bym chciała by Tomek Kuszczak dostał swoją szansę i aby Ferguson próbował wprowadzać go do wyjściowego składu. Bo wszystko wskazuje na to, iż Edwin zakończy po tym sezonie karierę i ktoś będzie musiał go zastąpić. Foster się do tego nie nadaje, Polak jak najbardziej. On potrzebuje tylko zaufania i regularniej gry. Pamiętacie jak Kuszczak grał w WBA? Grał kapitalnie i to zaowocowało tym, że Fergie zwrócił na niego uwagę, by w końcu go sprowadzić na Old Trafford. Liczę na niego. Chcę, by w Manchesterze United z jedynką na plecach występował Polak, że będzie grał regularnie, że będzie strzegł bramki United we wszystkich najważniejszych meczach. Wierzę w to, że Alex pójdzie po rozum do głowy i wyrzuci Klopstera a postawi na Tomka, bo ten facet na prawdę na to zasługuje…

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/10/19/foster-co-ty-w-nim-widzisz-fergie/feed/
Czy Manchester United ma szansę na kolejne z rzędu mistrzostwo? http://soccerlog.net/2009/08/26/czy-manchester-united-ma-szanse-na-kolejne-z-rzedu-mistrzostwo/ http://soccerlog.net/2009/08/26/czy-manchester-united-ma-szanse-na-kolejne-z-rzedu-mistrzostwo/#comments Wed, 26 Aug 2009 05:37:37 +0000 lukas http://soccerlog.net/2009/08/26/czy-manchester-united-ma-szanse-na-kolejne-z-rzedu-mistrzostwo/ Ferguson Czy Manchester United mimo odejścia gwiazdy zespołu, piłkarza, przez którego przechodziła każda akcja drużyny ma szansę na 4 mistrzostwo z rzędu? Żeby odpowiedzieć na to pytanie trzeba przeanalizować przyczyny sukcesu w poprzednim sezonie.
»Czytaj dalej

Tagi: Manchester United,

]]>
Ferguson
Czy Manchester United mimo odejścia gwiazdy zespołu, piłkarza, przez którego przechodziła każda akcja drużyny ma szansę na 4 mistrzostwo z rzędu? Żeby odpowiedzieć na to pytanie trzeba przeanalizować przyczyny sukcesu w poprzednim sezonie.

Chodzi mi głównie o mecze z rywalami z dolnej półki ligi angielskiej, z którymi Czerwony Diabły potrafią sobie radzić jak mało kto i to ich odróżnia od reszty faworytów do tytułu najlepszej ekipy Anglii. Zawodnicy Manchester United pokazali, że o mistrzostwie nie decydują mecze z największymi klubami, w których spisywali się przeciętnie. Udowodnili, że wystarczy odpowiednio zmobilizować się na mecze ze słabeuszami (tutaj duża zasługa Alexa Fergusona) i mistrzostwo ma się w kieszenie.

Zobaczmy najpierw jak United radzili sobie z najgroźniejszymi rywalami. Dwie porażki z Liverpoolem, szczególnie ta druga, odniesiona na Old Trafford bardzo dotkliwa. Diabły dały sobie wbić aż 4 gole! Z Arsenalem porażka 1:2 i bezbramkowy remis. Bilans 1 punktu w tych czterech spotkaniach chluby im nie przynosi. Lepiej było w potyczkach z Chelsea. Zwycięstwo u siebie 3:0 i remis na Stamford Bridge poprawia słabiutki bilans Manchesteru w meczach z najmocniejszymi. Podsumowując Diabły zdobyły w tych meczach 5 punktów na 18 możliwych.

Dużo kłopotów sprawiła im także piąta siła w Anglii w poprzednim sezonie – Aston Villa. Bezbramkowy remis na wyjeździe potwierdza moją tezę, że z najgroźniejszymi wypadają słabo.

Rewanż na Stadionie Marzeń w Manchesterze przyniósł bardzo emocjonujący mecz, który szczęśliwie wygrali mistrzowie Anglii, ale pozwolili sobie wbić dwie bramki (pamiętny debiut i gol Machedy w doliczonym czasie gry).

Czy z tak marnym bilansem da się zdobyć mistrzostwo? Czerwone Diabły pokazały że się da i potwierdziły jak ważne są mecze z klubami zajmującymi mniej lub bardziej odległe miejsca w tabeli. Na własnym stadionie w 15 takich spotkaniach zanotowali bilans 14 zwycięstw i remisu.

Z meczów wyjazdowych z tymi drużynami przywieźli nieco gorszy wynik ale równie imponujący: na 15 meczów 12 zwycięstw 2 remisy i tylko jedna porażka. Przypomnijmy: na te 16 meczów złożyły się potyczki z Evertonem, Fulhamem, Tottenhamem, West Hamem, Man City, Wigan, Stoke, Boltonem, Portsmouth, Blackburn, Sunderlandem, Hull, Newcastle, Middlesbrough oraz WBA.

Powyższa analiza pokazuje, że pomimo odejścia Cristiano Ronaldo, z taką postawą w meczach z outsiderami Manchester United to jeden z czterech kandydatów do mistrzostwa. Śmiało można powiedzieć, że najpoważniejszy!

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/08/26/czy-manchester-united-ma-szanse-na-kolejne-z-rzedu-mistrzostwo/feed/
Rusza Premiership! Czy Man United obroni obroni tytuł Mistrza Anglii? http://soccerlog.net/2009/08/12/rusza-premiership-czy-man-united-obroni-obroni-tytul-mistrza-anglii/ http://soccerlog.net/2009/08/12/rusza-premiership-czy-man-united-obroni-obroni-tytul-mistrza-anglii/#comments Wed, 12 Aug 2009 06:02:43 +0000 Zawil http://soccerlog.net/2009/08/12/rusza-premiership-czy-man-united-obroni-obroni-tytul-mistrza-anglii/ Rusza Premiership! Czy Man United obroni obroni tytuł Mistrza Anglii? Oczywiście! – Tak podpowiada mi moje serce od lat wiązane z klubem Czerwonych Diabłów. Z drugiej strony tytuł dzisiejszego artykułu wymaga ode mnie rozwinięcia tematu dotyczącego rozstrzygnięcia tytułu mistrzowskiego w najbliższym sezonie Premiere League.
»Czytaj dalej

Tagi: Arsenal FC, Chelsea FC, Liverpool FC, Manchester United, Premiere League,

]]>
Rusza Premiership! Czy Man United obroni obroni tytuł Mistrza Anglii?

Oczywiście! – Tak podpowiada mi moje serce od lat wiązane z klubem Czerwonych Diabłów. Z drugiej strony tytuł dzisiejszego artykułu wymaga ode mnie rozwinięcia tematu dotyczącego rozstrzygnięcia tytułu mistrzowskiego w najbliższym sezonie Premiere League.

Dokładnie 4 dni pozostały do pierwszego meczu angielskiej ekstraklasy. Jako kibic brytyjskiego futbolu ogromnie stęskniłem się za potyczkami ‘wielkiej czwórki’ oraz pozostałych drużyn Premiership. Zatem kto zdobędzie tytuł mistrzowski po ostatniej kolejce Premiere League? I czy Manchester United obroni najważniejsze trofeum ligi angielskiej? Dla mnie to pytanie retoryczne, z powodu wyżej wymienionych względów. Ale aby moi przełożeni nie marudzili, że dzisiejszy artykuł jest zbyt krótki postarajmy bliżej przyjrzeć się klubowi z Old Trafford i dokonać analizy za i przeciw dotyczących słuszności mojej tezy na temat przyszłego (tzn. ówczesnego) Mistrza Anglii.

Jak każdy zapewne wie, w tegorocznym okienku transferowym United sprzedali za ogromne pieniądze uznanego za najlepszego zawodnika globu – Portugalczyka Cristino Ronaldo. Ponad to klub opuścił również uwielbiany przez kibiców Czerwonych Diabłów Carlos Tevez! Dwie kluczowe postacie odchodzą z szeregów ekipy z Old Trafford. Zwykłemu, szaremu kibicowi nasuwa się prosty wniosek – Manchester United w tym sezonie będzie drużyną słabszą. Otóż nie moi drodzy. Dlaczego? Bo nad klubem czuwa genialna ręka menagera Red Devils. Po sprzedaży Ronaldo do Realu wszyscy zadawali sobie pytanie kto zostanie następcą Portugalczyka w teamie z Manchesteru, a dokładniej kogo kupi Ferguson na miejsce niezwykle utalentowanego Portugalczyka. Jak to w swoim zwyczaju mając, trener Czerwonych Diabłów ponownie zaskoczył, a dokładniej zastrajkował przeciw zawyżonym cenom piłkarzy, cenom, które jego zdaniem nie odpowiadają umiejętnościom piłkarzy. Jak do tej pory SAF wydał na letnie transfery 20 milionów euro i zakończył zakupy.

Co ciekawe na Old Trafford pojawił się były zawodnik obozu wroga (Liverpoolu) – Michael Owen, który ma doświadczyć piłkarskiego katharsis pod opieką sztabu szkoleniowego United. Warto wspomnieć, że transakcja byłego napastnika The Reds odbyła się bez gotówkowo, gdyż Owenowi wygasł kontrakt z jego aktualnym pracodawcą – Newcastle United. Na pewno sporo kontrowersji sprawił fakt, że 29-letni Anglik otrzymał koszulkę z liczbą siedem, czyli magicznym numerem Red Devils, z którym niegdyś grali tacy zawodnicy jak Eric Cantona, David Beckham, a do niedawna Cristiano Ronaldo. Czy transfer w postaci Owena sprawdzi się zobaczymy w najbliższym sezonie, choć po ostatnich przedsezonowych meczach Manchesteru United widać, że Szkot tym razem również miał nosa do wyboru piłkarza, który na zastąpić kibicom brak w składzie Teveza. Poza ‘zakupem’ Michaela Owena na Old Trafford pojawiło się dwóch nowych i młodych zawodników – Antonio Valencia oraz Gabriel Obertan. Zapewne pod wodzą SAF, piłkarze ci z czasem znacznie podwyższą swoje niemałe możliwości piłkarskie.

Czemu United mieliby nie obronić fotela najlepszej drużyny w Anglii? Na pewno jak co roku są jednym z głównych faworytów do tego tytułu. Manchester United poza sprzedażą Ronaldo i Teveza utrzymali kadrę z poprzedniego sezonu.
Ważną rolę ogrywać ma w zespole Mistrza Anglii Wayne Rooney. Młody Anglik został wytypowany przez samego Sir Alexa Fergusona do zastąpienia, pod względem strzelonej liczby goli, Cristino Ronaldo. W poprzednim sezonie popularny Wazza często występował na pozycji lewoskrzydłowego, po to, aby zrobić miejsce z przodu dla Portugalczyka lub Berbatova. Niedługo ma się to zmienić. SAF zapowiedział, że Rooney występował będzie na swojej ulubionej pozycji, czyli wysuniętego napastnika. Tak więc defensywy rywali Czerwonych Diabłów – bójcie się!

Zgodnie z zapowiedziami coacha United, drużyna ma przyjąć nową taktykę na nadchodzące mecze Premiership. Zmiana ta podyktowana jest stratą Teveza oraz Ronaldo. Zapewne wielu kibiców zastanawia się, czym po raz kolejny zaskoczy Szkot. Odpowiedź poznacie już niedługo.

Wyrównana, zgrana drużyna, wspaniały trener, dobre transfery, to tylko część aspektów, które świadczą o tym, że Manchester United obroni miano Mistrza Anglii. Ale czy innym drużynom walczącym o tytuł tego brakuje? Sprawdźmy.

Chelsea Londyn – drużyna, która zdaniem SAF może najbardziej zaszkodzić United w walce o końcowy sukces. W ekipie The Blues pojawił się nowy trener Carlo Ancelotti, który ma być lekiem na całe zło, czyli zdobyć mistrzostwo Premiere League oraz upragniony puchar Ligi Mistrzów. Londyńczycy przed sezonem pozyskali młodego napastnika – Daniela Sturridge, bramkarza Rossa Turnbulla oraz gwiazdę CSKA Moskwa Yurija Zhirkova. Z drużyny Ancelottiego nie odszedł żaden istotny piłkarz pierwszego składu, dlatego Chelsea jak co roku będzie groźna.

Arsenal Londyn, czyli klub który od kilku lat nie może zdobyć żadnego znaczącego tytułu. Przez wielu skreślony już jako członek ‘wielkiej czwórki’. Jak co roku w Arsenalu mówi się o zwojowaniu Premiership przez młode wilki Wengera, jak na razie guzik z tego wychodzi i tak się zastanawiam, czy w ogóle kiedykolwiek wyjdzie. Londyńczycy sprzedali natomiast za spore pieniądze swoją gwiazdę Emmanuela Adebayora do Man City. Jedynym transferem Wengera do klubu był zakup obrońcy Thomasa Vermaelena. Czy to starczy na zwycięstwo w Premiere League? Nie sądzę.

Zdaniem Sir Alexa Fergusona, po sprzedaży Xabiego Alonso klub z miasta Beatlesów jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek przestał liczyć się w walce o Mistrzostwo Anglii. Liverpool pozbył się kilku graczy jak na przykład Hyypia czy Pendnnt, ale z powodu problemów finansowych zakupił jedynie Glena Johnsona oraz w ostatnich dniach Alberto Aquilaniego. Mam nadzieję, że opinia SAF o walce Liverpoolu o fotel najlepszej drużyny w Anglii sprawdzi się w stu procentach.

Manchester United po wyrównanym meczu, rozstrzygniętym w rzutach karnych, poniósł porażkę w spotkaniu o Tarczę Dobroczynności z ekipą Chelsea Londyn. Na starcie sezonu Carlo Ancelotti prowadzi 1:0 z Sir Alenem Fergusonem. Mam jednak nadzieję, jako kibic United, że po sezonie to Szkot będzie na plus po konfrontacjach z włoskim trenerem. A dzisiejszy artykuł zakończę dość optymistycznym zdaniem dla fanów Czerwonych Diabłów, które powtarzają Anglicy: Kto zdobywa Tarczę Dobroczynności nie wygrywa Mistrzostwa Anglii!

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/08/12/rusza-premiership-czy-man-united-obroni-obroni-tytul-mistrza-anglii/feed/