Soccerlog.net » Ludovic Obraniak http://soccerlog.net Futbol w najlepszym wydaniu Wed, 12 May 2010 15:21:03 +0000 http://wordpress.org/?v=2.8.1 en hourly 1 Dlaczego Polska wygra z Irlandią Północną? http://soccerlog.net/2009/09/05/dlaczego-polska-wygra-z-irlandia-polnocna/ http://soccerlog.net/2009/09/05/dlaczego-polska-wygra-z-irlandia-polnocna/#comments Sat, 05 Sep 2009 10:21:00 +0000 nowy http://soccerlog.net/2009/09/05/dlaczego-polska-wygra-z-irlandia-polnocna/ Dlaczgo Polska wygra z Irlandią Północną Przed nami ostatnie cztery mecze eliminacji do Mistrzostw Świata 2010. Mecze trudne, w których Polska musi wznieść się na wyżyny, by wygrać i do końca walczyć o wyjazd do RPA. W pierwszym z tych meczów reprezentacja stanie do walki z Irlandią Północną, przeciwnikiem niewygodnym, z którym doznaliśmy upokarzającej porażki w marcu. Znam jednak kilka powodów, dzięki którym po meczu w Chorzowie Polska dopisze sobie 3 punkty.
»Czytaj dalej

Tagi: Ludovic Obraniak, Marcin Wasilewski, Mistrzostwa Świata, Reprezentacja Irlandii Północnej, Reprezentacja Polski,

]]>
Dlaczgo Polska wygra z Irlandią Północną
Przed nami ostatnie cztery mecze eliminacji do Mistrzostw Świata 2010. Mecze trudne, w których Polska musi wznieść się na wyżyny, by wygrać i do końca walczyć o wyjazd do RPA. W pierwszym z tych meczów reprezentacja stanie do walki z Irlandią Północną, przeciwnikiem niewygodnym, z którym doznaliśmy upokarzającej porażki w marcu. Znam jednak kilka powodów, dzięki którym po meczu w Chorzowie Polska dopisze sobie 3 punkty.

Polacy zgotowali sobie nerwową końcówkę eliminacji porażkami w fatalnym stylu w Bratysławie i Belfaście. W ostatnich czterech meczach walki o mundial – z Irlandią Płn, Słowenią, Słowacją, Czechami, trzy pierwsze mecze wygrać trzeba ostatniego nie przegrywając. Zadanie trudne, ale do wykonania.

Reprezentacja wygra, bo wygrać musi

Brzmi to banalnie, ale to pierwszy powód przychodzący do głowy. Kadra jest pod ścianą a to mobilizuje. Mówi (podaję za blogiem Błońskiego) kapitan reprezentacji Michał Żewłakow:
Podobno żaden zespół nie lubi grać z presją, ale Polska jest wyjątkowa. Kiedy nie ma nad nami bata, nie radzimy sobie.
Mecz z Irlandczykami to pierwszy z czterech ważnych spotkań i musi to być mecz wygrany. Porażka w Chorzowie nie tylko zaprzepaści szanse na awans, ale spowoduje rewolucję w kadrze. Żewłakow: Każdy nieudany mecz może nam skończyć eliminacje, a wtedy polecą głowy starszych zawodników. Ktoś powie nam: „dosyć”. Chcemy, by ten moment nie nadszedł jeszcze teraz.
Kadra wygrać musi by wciąż walczyć o mundial, ale i dlatego by ten zespół pograł jeszcze jakiś czas ze sobą.

Bo kadrowicze mają coś do udowodnienia i zrehabilitowania się

W marcu tego roku obejrzeliśmy najgorszy występ reprezentacji Polski od wielu miesięcy. W fatalnym stylu przegraliśmy w Belfaście z Irlandią Płn. Do historii przeszło podanie Żewłakowa do Boruca, jego kiks a w efekcie trzecia bramka dla rywali. Tamta porażka tylko pogłębiła kryzys zespołu Beenhakkera po porażce ze Słowacją.
Nadszedł czas rewanżu z Irlandczykami. Co więcej, przyszedł wreszcie ten moment, kiedy zawodnicy Leo mogą udowodnić, że tamten mecz był fatalną wpadką, słabością tamtego dnia. Wreszcie wobec nas kibiców mają okazję do zrehabilitowania się za trudny marcowy wieczór. Niedawny mecz z Grecją daje trochę optymizmu. Ale wszystko w nogach i głowach reprezentantów.

Bo w kadrze jest Ludovic Obraniak

Pisałem już, że nowy zawodnik naszej kadry zbawić nie może. Ale coś w tym jest, że Polacy chcą mieć swojego mesjasza. Kogoś, kto poprowadzi do wygranej, kto weźmie na siebie ciężar odpowiedzialności. W eliminacjach do Euro był to Ebi Smolarek, na początku obecnych eliminacji taką rolę odgrywał Kuba Błaszczykowski. Może czas na Francuza z polskim korzeniami? Mecz z Grecją nazwałem symbolicznym debiutem Obraniaka – pewnie z wiarą, że rzeczywiście pomoże tej reprezentacji.
Nie chodzi tu to końca o fakt, że Ludovic strzeli zwycięskie gole lub je wypracuje. Sama jego obecność w zespole sprawia, że inaczej patrzymy na kadrę, a zawodnicy w ostatnim meczu towarzyskim pokazali, że nowa twarz ma znaczenie dla gry zespołu.

Bo minął kryzys

Artur Boruc, który jest jednym z głównych autorów obecnej sytuacji (błędy ze Słowacją, kiks w Irlandią Płn.), wrócił do swojej wielkiej formy. Od kilku tygodni media donoszą o świetnej postawie „Borubara” w kolejnych spotkaniach. Pewny Boruc w bramce to większy spokój w defensywie i lepsza gra obrony.
Kuba Błaszczykowski, który poprowadził nas do wygranej przed rokiem z Czechami, jest zdrowy. Krótka, ale jakże istotna informacja. W Belfaście Kuba, odczuwający skutki kontuzji, wszedł na boisko dopiero w drugiej połowie. Sytuacji nie zmienił, ale wcześniej brakowało kogoś, kto przyspieszyłby grę.
Wreszcie na środku pomocy wystąpi Rafał Murawski, którego zabrakło we wspomnianym spotkaniu. Zastępujący go wtedy Tomasz Bandrowski wypadł fatalnie. Murawski jest w dobrej formie: pierwsze 20-30 minut z Grecją były rewelacyjne, teraz po zakończonych przygotowaniach do sezonu ma więcej siły.

Bo zagrają dla „Wasyla”

Ten punkt miał brzmieć: „bo w zespole jest wola walki”. Ale w reprezentacji Polski uosobieniem walki zawsze była Marcin Wasilewski. Nasz największy walczak na boisku przeżywa trudne chwile. Fatalna kontuzja eliminuje go na wiele miesięcy z gry. Kadra w decydujących meczach eliminacji traci człowieka od twardej gry, kogoś, kto nigdy nie odpuszcza i walczy za kilku. Kadrowicze deklarują, że zagrają dla niego. Takie słowa zobowiązują by zostawić na boisku z siebie niemal tyle, ile zostawiał „Wasyl”.

Czy powyższe jest gwarantem sukcesu? Przekonamy się już niebawem.

Grupa 3 “polska”
1 Słowacja 6 15 17-6
2 Irlandia Płn. 7 13 12-6
3 Polska 6 10 18-7
4 Czechy 6 8 6-4
5 Słowenia 6 8 5-4
6 San Marino 7 0 1-31

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/09/05/dlaczego-polska-wygra-z-irlandia-polnocna/feed/
Łowca jeleni http://soccerlog.net/2009/09/01/lowca-jeleni/ http://soccerlog.net/2009/09/01/lowca-jeleni/#comments Tue, 01 Sep 2009 10:00:28 +0000 Ediss http://soccerlog.net/2009/09/01/lowca-jeleni/ Łowca jeleni Zaczęło się! Tuż po debiutanckim dla Obraniaka meczu z Grecją, rozochocone poprawnym występem Francuza (sic!) media rozwiązały worek pełen kolejnych kandydatów do gry w kadrze. Tak, jakby w kraju nad Wisłą brakowało kopaczy będących w stanie godnie reprezentować barwy swoich przodków. Ale nic tam, przecież każdy zespół potrzebuje transferów, a że reprezentacje narodowe raczej nie mają w zwyczaju ściągania na zamówienie piłkarzy, tak jak robią to choćby kluby, to już tylko nic nie znaczący szczegół. Nieznaczący dla mediów, wszak o polskie obywatelstwo - przy odpowiednim lobbingu - w dzisiejszych czasach łatwiej, niż o ocet w PRL-u. Ogary poszły, zatem w las i zaczęło się polowanie a łowczy podzielili się na dwa obozy.
»Czytaj dalej

Tagi: Gerard Imiołek, Ireneusz Jeleń, Ludovic Obraniak, Reprezentacja Polski, Simon Jelen,

]]>
Łowca jeleni
Zaczęło się! Tuż po debiutanckim dla Obraniaka meczu z Grecją, rozochocone poprawnym występem Francuza (sic!) media rozwiązały worek pełen kolejnych kandydatów do gry w kadrze. Tak, jakby w kraju nad Wisłą brakowało kopaczy będących w stanie godnie reprezentować barwy swoich przodków. Ale nic tam, przecież każdy zespół potrzebuje transferów, a że reprezentacje narodowe raczej nie mają w zwyczaju ściągania na zamówienie piłkarzy, tak jak robią to choćby kluby, to już tylko nic nie znaczący szczegół. Nieznaczący dla mediów, wszak o polskie obywatelstwo – przy odpowiednim lobbingu – w dzisiejszych czasach łatwiej, niż o ocet w PRL-u. Ogary poszły, zatem w las i zaczęło się polowanie a łowczy podzielili się na dwa obozy.

Jedni poczęli szukać w Polsce (co pozornie wydaje się nawet logiczne), drudzy – widać nic nie robiąc sobie ze staropolskiej mądrości „cudze chwalicie, swego nie znacie…” – skierowali strzelby na zachód od Odry i jakież było ich zdziwienie, gdy przetrząsając boiska zachodniej Europy natrafili na iście grubego zwierza! Okazało się, że we Francji występuje, na codzień niejaki Jeleń. I nie chodzi tu wcale o bardzo lubianego przez wszystkich kibiców (niestety mniej przez obecnego selekcjonera) Ireneusza, lecz o niejakiego Simona, grającego w barwach juniorskiego zespołu Girondins Bordeaux i prawdopodobnie spokrewnionego z napastnikiem Auxerre. Aby tego było mało, ów Simon samą wieść o możliwości gry w barwach swoich krewnych tak skomentował: „Gerard Imiołek (skaut PZPN) zapytał mnie, czy chciałbym grać dla juniorskiej reprezentacji Polski. Odpowiedziałem, że tak. Chętnie pójdę w ślady Ludovica Obraniaka i mojego idola, Irka Jelenia.” Zaiste Imiołkowi udało się upolować prawdziwie ‘grubą zwierzynę’, bo za taką wśród braci łowieckiej uchodzi jeleń. Pozostaje tylko pytanie, czy cenniejszym trofeum okaże się Simon, czy banda naiwnych jeleni z rykowiska przy ul. Miodowej, którzy najwidoczniej lubią otaczać się międzynarodowym towarzystwem.

Jest już, zatem Roger – choć ten akurat uciekł z Polski zniesmaczony zachowaniem władz Legii i najprawdopodobniej powtórzy los ciągle nieodżałowanego Emmanuela Olisadebe – świeżo upieczonym reprezentantem został Obraniak, do gry aż pali się wspomniany Jelen, a gdzie w tym wszystkim Polacy? Ano dla nich miejsca może zabraknąć, ale kto by się tam przejmował Polakami, kiedy PZPN rękoma wspomnianego Imiołka wręcz hurtowo wygrzebuje kolejne talenty, jak choćby Damien Perquis, Laurent Koscielny czy Timothee Kołodziejczak. Zrozumiałe jest, że po stracie na rzecz Niemiec Lukasa Podolskiego i Miroslava Klose, panowie z ulicy Miodowej nie chcą przeoczyć żadnego zawodnika z polskim rodowodem, ale żeby rzucać się na wszystko, co łamaną polszczyzną potrafi powiedzieć „k…. mać”?

Czerpiąc z doświadczeń lat poprzednich, nie widać zbyt dużych szans, aby w kadrze możliwość debiutu otrzymali zawodnicy typu Kamilów Glika i Wilczka, Adriana Mierzejewskiego czy Krzysztofa Wołczka. Nie powinno, zatem dziwić, gdy na ME 2012 do Polski i Ukrainy przyjadą dwie reprezentacje Francji, z czego ta druga wcale nie będzie występowała pod szyldem kadry B.

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/09/01/lowca-jeleni/feed/
Polska pokonuje Grecję 2:0. Co dalej z reprezentacją? http://soccerlog.net/2009/08/13/polska-pokonuje-grecje-20-co-dalej-z-reprezentacja/ http://soccerlog.net/2009/08/13/polska-pokonuje-grecje-20-co-dalej-z-reprezentacja/#comments Thu, 13 Aug 2009 06:55:03 +0000 Stifler http://soccerlog.net/2009/08/13/polska-pokonuje-grecje-20-co-dalej-z-reprezentacja/ Polska pokonuje Grecję 2:0. Co dalej z reprezentacją? Polska reprezentacja po niezłym spotkaniu w Bydgoszczy pokonała Grecję. Szczególnie cieszy świetny debiut Ludovica Obraniaka. Choć każdy oczywiście zdaje sobie sprawę, że był to tylko mecz towarzyski, to jednak sporo sympatyków reprezentacji Polski odzyskało wiarę w awans do finałów MŚ w Republice Południowej Afryki.
»Czytaj dalej

Tagi: Ludovic Obraniak, Mistrzostwa Świata, Reprezentacja Grecji, Reprezentacja Polski,

]]>
Polska pokonuje Grecję 2:0. Co dalej z reprezentacją?
Polska reprezentacja po niezłym spotkaniu w Bydgoszczy pokonała Grecję. Szczególnie cieszy świetny debiut Ludovica Obraniaka. Choć każdy oczywiście zdaje sobie sprawę, że był to tylko mecz towarzyski, to jednak sporo sympatyków reprezentacji Polski odzyskało wiarę w awans do finałów MŚ w Republice Południowej Afryki.

Polska mecz zaczęła w miarę dobrze. Po kilku składnych akcjach polskich zawodników, czas przyszedł na ataki reprezentacji Grecji. Najpierw swojej szansy szukał po rzucie rożnym Moras, potem po ładnej, indywidualnej akcji Charisteasa znów było groźnie pod bramką Artura Boruca. Polska atakowała, lecz brakowało w akcjach polskiego zespołu wykończenia akcji. Do końca pierwszej połowy Polska dominowała w spotkaniu.

Po przerwie wszedł na boisko Ludovic Obraniak, który zmienił, jak dla mnie trochę niewidocznego w pierwszej części spotkania, Euzebiusza Smolarka. Zmiana ta okazała się lekiem na całe zło (w przypadku Polaków był to brak skuteczności). Już w dwie minuty po wejściu na boisku Obraniak został bohaterem. Piłka po strzale Wasilewskiego bardzo szczęśliwie odbiła się od nogi Ludovica (czy też Ludwika, jak zaczęli go nazywać polscy komentatorzy i spora rzesza kibiców) i wpadła obok zdezorientowanego golkipera byłych mistrzów Europy. Bramka ta wyraźnie podcięła Grekom skrzydła. Nie umieli się podnieść i pokonać świetnie dysponowanego w tym meczu Artura Boruca.

Dla naszej reprezentacji moment zatrzymania nałożył się na około 70 minutę spotkania. Wtedy groźną sytuację na strzelenie bramki miał Georgios Samaras. Następnie swojej szansy szukał również Gekkas. Polscy zawodnicy nie mieli jednak zamiaru oddawać już rywalom inicjatywy i po chwili przestoju w grze, ponownie przeprowadzili zabójczy atak, który idealnie wykorzystał debiutujący w Polskiej reprezentacji Obraniak.

W końcówce spotkania, gdy już losy meczu były przesądzone, Grecy mieli okazję na honorowe trafienie, lecz znów, dzięki świetnej interwencji Boruca, nie straciliśmy bramki. Spotkanie zakończyło się zasłużonym zwycięstwem Polski 2:0.

Ostatnio nie zaliczyliśmy ani jednego dobrego meczu. Wprawdzie wygraliśmy 10:0 z San Marino, lecz to przecież amatorzy. Gra Polski z Grecją wyglądała całkiem dobrze. Myślę, że po poprawieniu jeszcze niektórych elementów gry naprawdę możemy uzyskiwać dobre wyniki w eliminacjach do Mistrzostw Świata w 2010 roku. Jesień 2009 roku będzie na pewno bardzo emocjonująca i Polska reprezentacja musi sobie dobrze w tym okresie poradzić.

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/08/13/polska-pokonuje-grecje-20-co-dalej-z-reprezentacja/feed/
Kadra gra z Grecją, czyli co wniesie do zespołu Ludovic Obraniak http://soccerlog.net/2009/08/12/kadra-gra-z-grecja-czyli-co-wniesie-do-zespolu-ludovic-obraniak/ http://soccerlog.net/2009/08/12/kadra-gra-z-grecja-czyli-co-wniesie-do-zespolu-ludovic-obraniak/#comments Wed, 12 Aug 2009 05:25:07 +0000 nowy http://soccerlog.net/2009/08/12/kadra-gra-z-grecja-czyli-co-wniesie-do-zespolu-ludovic-obraniak/ Kadra gra z Grecją, czyli co wniesie do zespołu Ludovic Obraniak Już dzisiaj reprezentacja Polski rozegra ostatni mecz kontrolny przed wrześniowymi spotkaniami eliminacji Mistrzostw Świata. Rywal - Grecja, to mistrz Europy z 2004 roku. Zgrupowanie i sparing mają pomóc zespołowi Leo Beenhakkera przygotować się do meczów z Irlandią Północną i Słowenią. Odpowiedzą też na pytanie, czy Ludovic Obraniak pomoże biało-czerwonym w walce o mundial w RPA.
»Czytaj dalej

Tagi: Leo Beenhakker, Ludovic Obraniak, Mistrzostwa Świata, OSC Lille, Reprezentacja Grecji, Reprezentacja Polski,

]]>
Kadra gra z Grecją, czyli co wniesie do zespołu Ludovic Obraniak
Już dzisiaj reprezentacja Polski rozegra ostatni mecz kontrolny przed wrześniowymi spotkaniami eliminacji Mistrzostw Świata. Rywal – Grecja, to mistrz Europy z 2004 roku. Zgrupowanie i sparing mają pomóc zespołowi Leo Beenhakkera przygotować się do meczów z Irlandią Północną i Słowenią. Odpowiedzą też na pytanie, czy Ludovic Obraniak pomoże biało-czerwonym w walce o mundial w RPA.

Reprezentacja Polski porażkami ze Słowacją (1:2 w Bratysławie w październiku 2008) i Irlandią Północną (2:3 z Belfaście w marcu tego roku) zgotowała sobie bardzo trudną jesień. W ostatnich czterech meczach eliminacji – z Irlandią Płn. i Słowenią we wrześniu oraz Czechami i Słowacją w październiku, Polska właściwie nie może pozwolić sobie na porażkę. Kluczowe będą pierwsze dwa spotkania – zarówno Irlandczycy, jak i Słoweńcy są przed nami w tabeli. Te mecze po prostu trzeba wygrać, by wciąż myśleć o wyjeździe do RPA.
Spotkanie z Grecją ma być przetarciem przed wrześniowymi meczami. Grecy, jak tłumaczy Beenhakker, nie mają podobnego stylu gry do naszych rywali w eliminacjach, ale to silny zespół, który ma zmobilizować Polaków do walki. Walka – to odpowiednie słowo z myślą o najbliższych meczach.

Grupa 3 “polska”
1 Słowacja 6 15 17-6
2 Irlandia Płn. 7 13 12-6
3 Polska 6 10 18-7
4 Czechy 6 8 6-4
5 Słowenia 6 8 5-4
6 San Marino 7 0 1-31

Czy jest wśród nas nadzieja?

Jak trudno być optymistą w obecnej sytuacji najlepiej obrazują czerwcowe mecze towarzyskie. Porażka 0:1 z RPA i remis 1:1 z Irakiem po fatalnej grze wtłoczyły w wielu z nas zwątpienie w sukces. Sytuacji nie poprawia atmosfera wokół kadry. Co prawda media donoszą, że na zgrupowaniu przed meczem z Grecją zawodnicy tryskają humorem a selekcjoner chętnie rozmawia o zespole, ale w powietrzu wciąż czuć napięcie. Jeszcze niedawno wieszano psy na postawie Boruca (fatalne błędy w przegranych meczach w Bratysławie i Belfaście), zwalniano Beenhakkera, wieszczono koniec tej kadry. Teraz sytuacja się uspokoiła, ale każde potknięcie wznieci na nowo burzę.

Czy w tej sytuacji nowa postać w zespole Beenhakkera może pomóc reprezentacji? Nie tylko w awansie, ale również samej drużynie?

Obraniak – o nim się mówi na zgrupowaniu

Nie da się ukryć, że obecność Ludovica Obraniak na zgrupowaniu reprezentacji jest tematem numer jeden. Zawodnik Lille, który niedawno otrzymał polskie obywatelstwo, ma szansę na debiut w biało-czerwonych barwach. Trudno oczekiwać, by tej możliwości nie otrzymał. Beenhakker jest zmuszony do nowych rozwiązań by w jesiennych meczach eliminacji do Mundialu awans na tą imprezę uzyskać.
Media zachwycają się nad debiutantem. Wszyscy o nim mówią. W wywiadach z Błaszczykowskim, Smolarkiem, Beenhakkerem, zakładam, że nawet z kucharzem kadry, zawsze pojawia się pytanie o Ludovica. „Czy pomoże kadrze?”, „jak prezentował się na treningu?”, „jakim człowiekiem jest?”, „co lubi jeść?”. I nie ma się czemu dziwić. Każdy jest ciekawy kim jest człowiek, który dzięki dziadkowi – emigrantowi z Polski, wybrał grę z Białym Orłem na piersi. Albo, co bardziej prawdopodobne, każdy widzi w nim zbawcę naszej reprezentacji…

Nowa jakość, lider?

Zastanawiam się czy Obraniak wniesie nową jakość do gry kadry czy też stanie się jej liderem? Jego wszechstronność, technika, ogranie w silnej lidze na pewno są nieocenione w ubogiej w te cechy drużynie Beenhakkera. Ale czy nowa twarz, niezgrana z resztą drużyny, w dodatku mająca problemy z komunikacją (Ludovic nie zna polskiego), może tak szybko decydować o obliczu całej drużyny?
Trudno oczekiwać, by piłkarz Lille był liderem już w najbliższych meczach Polaków. Gdy jednak jego akcje zaczną przesądzać o losach meczów, stanie się postacią tak ważną dla kadry i kibiców, jak Ebi Smolarek w eliminacjach do EURO 2008. O jego możliwościach i wpływie na grę reprezentacji przekonamy się niebawem.

obraniak_ludovic_2.jpgNie miałem żadnych wątpliwości, żeby grać dla Polski. Żadnych. Mam polskie korzenie. Czuję się tak samo Polakiem jak Francuzem

Ludovic Obraniak

Grecja – czyli jak pokonaliśmy mistrzów Europy

Dotychczas rozegraliśmy z Grekami trzynaście spotkań. Aż dziewięć razy wychodziliśmy z nich zwycięsko, raz padł remis a trzykrotnie lepsi byli rywale. Najlepiej zapamiętamy zapewne ostatni pojedynek Polski z Grecją. 29 maja 2004 roku kadra pod wodzą Pawła Janasa pokonała Greków 1:0 po samobójczej bramce Kapsisa. Kilka tygodni później na EURO 2004 w Portugalii Grecja sięgnęła po mistrzostwo Europy. Tak, dość niespodziewanie, pokonaliśmy przyszłych mistrzów Europy.

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/08/12/kadra-gra-z-grecja-czyli-co-wniesie-do-zespolu-ludovic-obraniak/feed/