Soccerlog.net » Korona Kielce http://soccerlog.net Futbol w najlepszym wydaniu Wed, 12 May 2010 15:21:03 +0000 http://wordpress.org/?v=2.8.1 en hourly 1 Szukamy objawienia Ekstraklasy! http://soccerlog.net/2009/08/12/szukamy-objawienia-ekstraklasy/ http://soccerlog.net/2009/08/12/szukamy-objawienia-ekstraklasy/#comments Wed, 12 Aug 2009 13:44:49 +0000 Michał Trela http://soccerlog.net/2009/08/12/szukamy-objawienia-ekstraklasy/ Szukamy objawienia Ekstraklasy Rozpoczyna się kolejny już sezon. Co roku w polskiej lidze wypatrujemy następców Deyny i Lubańskiego, niestety od wielu lat znajdujemy coraz mniej kandydatów na to zaszczytne miano. Niezależnie od poziomu piłkarskiego, jedno jest pewne. Każdy sezon promuje kolejne młode, bądź nie, gwiazdki i przejściowych, niestety, idoli. W poprzednim roku spośród debiutantów najlepsze wrażenie zrobili chyba Robert Lewandowski oraz Janusz Gol. O kim będziemy tak pisać za rok? Oto kilku wartych uwagi graczy, którzy zaliczą dziewiczy sezon w najwyższej lidze.
»Czytaj dalej

Tagi: Arka Gdynia, Ekstraklasa, Korona Kielce, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Polonia Warszawa, Wisła Kraków,

]]>
Szukamy objawienia Ekstraklasy
Rozpoczyna się kolejny już sezon. Co roku w polskiej lidze wypatrujemy następców Deyny i Lubańskiego, niestety od wielu lat znajdujemy coraz mniej kandydatów na to zaszczytne miano. Niezależnie od poziomu piłkarskiego, jedno jest pewne. Każdy sezon promuje kolejne młode, bądź nie, gwiazdki i przejściowych, niestety, idoli. W poprzednim roku spośród debiutantów najlepsze wrażenie zrobili chyba Robert Lewandowski oraz Janusz Gol. O kim będziemy tak pisać za rok? Oto kilku wartych uwagi graczy, którzy zaliczą dziewiczy sezon w najwyższej lidze.

Zacznijmy od Polaków, bo na ich formie będzie nam zależeć szczególnie.

Ciekawym zawodnikiem wydaje się być dwudziestoletni gracz Jagiellonii Białystok, Andrzej Niewulis, ściągnięty przed sezonem z Wigier Suwałki. Ten obrońca został obdarzony bardzo dobrymi warunkami fizycznymi (187 cm), zaliczył już kilka występów w młodzieżowych kadrach Polski. Całkiem niedawno był przymierzany do łódzkiego Widzewa. Zaliczył już też pierwszy kontakt z Ekstraklasą, na razie tą Młodą, gdyż występował w niej barwach GKS-u Bełchatów.

Kolejny stoper to zawodnik niemłody, gdyż liczy już dwadzieścia dziewięć wiosen. Jest to dowód ułomności polskiego systemu wyszukiwania talentów, ponieważ Maciej Szmatiuk posiada umiejętności uprawniające go do gry w najwyższej lidze. Przez poprzednie lata był filarem defensywy Podbeskidzia Bielsko-Biała, teraz będzie pomagał utrzymać Arkę na powierzchni.

Warto też zwrócić uwagę na kolejnego zawodnika, wypromowanego przez pruszkowski Znicz, Daniela Kokosińskiego. Z przedmieść do stolicy wyciągnęła go Polonia Warszawa, a on już zaczyna jej się odwdzięczać, bo oprócz dobrej gry w defensywie zdążył zdobyć gola w spotkaniu Ligi Europejskiej.

Spora grupa ciekawych debiutantów błyszczała w poprzednim sezonie na boiskach pierwszoligowych. Najbardziej spośród nich wyróżniał się były napastnik Podbeskidzia, Krzysztof Chrapek, który osiemnastoma bramkami zapracował na transfer do Lecha Poznań. Choć filigranowy napastnik jest dość chimeryczny powinien poradzić sobie w Ekstraklasie dzięki niezwykłej szybkości i dynamice.

Inni snajperzy z piłkarskiego czyśćca, którzy po raz pierwszy pojawią się w „raju” (chyba lekko wyimaginowanym) to Emil Drozdowicz, który GKP Gorzów Wielkopolski zamienił na Arkę Gdynia, Łukasz Cichos i Piotr Gawęcki – gracze, którzy przebojem wdarli się do składu Korony Kielce i  swój nieprzeciętny talent będą chcieli zaprezentować publiczności w całej Polsce.

Inny jest przypadek Jakuba Koseckiego z Legii Warszawa, na którego wszyscy będą uważnie patrzeć, chcąc doszukać się podobieństwa do jego ojca Romana (na razie doszukałem się podobieństwa fizjologicznego)

Jest też spora grupa obcokrajowców, którzy mogą podnieść poziom naszej ligi. Szczególnie wysokie umiejętności wydaje się mieć młody boczny obrońca Zagłębia Lubin, pochodzący z Zimbabwe Costa Nhamoinesu. Na tej samej  pozycji występuje Alvarez z Wisły Kraków, poprzednio grający w Regginie. Z niezłej strony dał się już poznać, w osławionych meczach krakowian z Levadią Tallin, Słoweniec Andraż Kirm, który wydaje się być piłkarzem wysokiej klasy. Ciekawe, czy Marcelo Sarvas z Polonii Warszawa udowodni, że rzeczywiście jest tak dobry jak Roger? Na razie zdążył strzelić dwa gole arcypotężnemu Juvenesovi Dogana.

Wielką niewiadomą jest za to Marco Reich z Jagiellonii. Nieczęsto zdarza się w klubie z dolnej połówki tabeli polskiej ligi gracz, który zagrał sto meczów w Bundeslidze, a nawet zadebiutował w niemieckiej kadrze. Budzi to wątpliwości, czy aby na pewno Reich ma obie dolne kończyny w całości, bo jeśli rzeczywiście ma to dlaczego przeszedł do polskiej ligi?

Na tych zawodników na pewno warto zwrócić uwagę, ale ręczę głową, że pojawi się choć jeden piłkarz, którego nikt by nie podejrzewał o to, że może zostać objawieniem. Tu nie da się przewidzieć wszystkiego. To jest futbol.

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/08/12/szukamy-objawienia-ekstraklasy/feed/
Ekstraklasa zachwyca… mimo wszystko http://soccerlog.net/2009/08/07/ekstraklasa-zachwyca-mimo-wszystko/ http://soccerlog.net/2009/08/07/ekstraklasa-zachwyca-mimo-wszystko/#comments Fri, 07 Aug 2009 10:00:17 +0000 Kondi http://soccerlog.net/2009/08/07/ekstraklasa-zachwyca-mimo-wszystko/ Ekstraklasa zachwyca... mimo wszystko "Konia z rzędem temu, kto to poukłada w logiczną całość. ŁKS zagra w pierwszej lidze, choć utrzymał się w ekstraklasie. Widzew też w pierwszej, choć wywalczył awans do ekstraklasy. Cracovia zagra w elicie, choć z niej spadła. Korona również, choć miała grać baraże. Kto to wszystko wymyślił? PZPN. Dlaczego? Bo tak i już!."
»Czytaj dalej

Tagi: Arka Gdynia, Cracovia Kraków, Ekstraklasa, Jagiellonia Białystok, Korona Kielce, Lech Poznań, Lechia Gdańsk, Legia Warszawa, Odra Wodzisław, PGE GKS Bełchatów, Piast Gliwice, Polonia Bytom, Polonia Warszawa, PZPN, Ruch Chorzów, Śląsk Wrocław, Wisła Kraków, Zagłębie Lubin,

]]>
Ekstraklasa zachwyca... mimo wszystko
“Konia z rzędem temu, kto to poukłada w logiczną całość. ŁKS zagra w pierwszej lidze, choć utrzymał się w ekstraklasie. Widzew też w pierwszej, choć wywalczył awans do ekstraklasy. Cracovia zagra w elicie, choć z niej spadła. Korona również, choć miała grać baraże. Kto to wszystko wymyślił? PZPN. Dlaczego? Bo tak i już!.”

Tak o sytuacji w polskiej ekstraklasie tuż przed jej startem na łamach „Piłki Nożnej” pisał jeden z redaktorów. Po krótkim, acz treściwym podsumowaniu tego wszystkiego, co ostatnio działo się w polskiej piłce trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem autora, iż sam mistrz gatunku, jakim niewątpliwie jest Quentin Tarantino nie wymyśliłby tego ciekawiej. O tym, że jest źle, by nie powiedzieć tragicznie wiemy wszyscy od ponad 12 miesięcy, gdyż tegoroczny cyrk jest niemal kopią sytuacji sprzed rozpoczęcia sezonu 2008/09.

Nie dziwi mnie zatem życzenie redaktora naczelnego „Przeglądu Sportowego”, pana Marcina Kality, który tuż przed pierwszym gwizdkiem nowych zmagań prosił, by nasza kopana nie stała się z miejsca wielka, lecz (o ironio!) normalna…

Mimo tej całej chorej otoczki, oraz beznadziejnego występu krakowskiej Wisły w przedbiegach do elitarnej Champions League, osobiście na start polskiej Ekstraklasy czekałem z niecierpliwością. Ciężko doprecyzować czemu, jednak nasza rodzima liga pomimo wielu niekoniecznie korzystnych zawirowań ciągle wzbudza niemałe emocje, choć z góry możemy śmiało założyć, iż walka o tytuł mistrzowski rozegra się między tymi samymi 3 ekipami, co w ubiegłym sezonie.

Dostrzegam kilka plusów, które dają nadzieję na w miarę szybkie wyjście z dołka przynajmniej na podłożu stricte sportowym, bo o działaniach w Polskim Związku Piłki Nożnej szkoda nawet pisać…

Primo. W dobie kryzysu finansowego zespoły naszej elity co prawda nie szastały pieniędzmi i, dokładnie oglądając każdą złotówkę, nie czyniły szalonych ruchów na rynku transferowym. Jednak, co najważniejsze, nie osłabiły znacząco swoich kadr. Najlepszym przykładem na to może być warszawska Legia, która bez żalu rozstała się z bezużytecznym hiszpańskim zaciągiem kopaczy (z całym szacunkiem, ale nie nazwę ich piłkarzami), a w zamian pozyskała tylko jednego zawodnika. Ale za to jakiego! Powrót do stolicy Marcina Mięciela możemy uznać za o ile nie najlepszy, to na pewno najbardziej spektakularny transfer tego lata.

Secundo. Powstają nowe stadiony. Areny w Poznaniu, Krakowie, czy Warszawie rosną w oczach, a kolejne miasta takie jak Wrocław, czy Gdańsk już niedługo rozpoczną budowy. Oczywiste jest, że ogromnym impulsem do tych działań było przyznanie nam oraz Ukrainie organizacji Euro 2012. Dlatego tym bardziej nie możemy swojej szansy na upragniony rozwój zmarnować, gdyż nie przyjdzie nam kisić się we własnym sosie, lecz spoglądać na nas będą miliony ludzi w całej Europie, o ile nie na świecie.

Tertio. Do ekstraklasy powracają duże i szanowane marki, które gwarantują szybszy progres ligi. Wiem, że tymi słowami narażam się kibicom mniejszych klubów, jednak niedawny awans Lechii Gdańsk czy Śląska Wrocław, tegoroczny Korony Kielce czy Zagłębia Lubin z supernowoczesnym obiektem Dialog Arena, a w przyszłym sezonie zapewne Widzewa Łódź, Górnika Zabrze, a być może także ŁKS Łódź pozwolą ekstraklasie czerpać większe zyski, a nie oszukujmy się, bez dużych pieniędzy ciągle będziemy musieli drżeć o to, czy w pucharach nie dostaniemy łomotu od tuzów z Estonii, Litwy lub ewentualnie Czeczenii.

Już pierwsza kolejka nowych rozgrywek potwierdziła, iż nasza Ekstraklasa też może zachwycać. Było praktycznie wszystko, czego oczekują kibice: zacięte derby, sensacje, szaleńcze pogonie wyniku, efektowne bramki, wysokie i ładne zwycięstwa, a i sędziowanie było na przyzwoitym poziomie.

Po kolei. Już w piątek, 31.VII odbyły się dwa pierwsze pojedynki. Na inaugurację dostaliśmy niespodziankę w Bytomiu, gdzie miejscowa Polonia pokonała 1:0 jednego z pretendentów do walki o mistrzostwo, PGE GKS Bełchatów. Tego samego dnia rozegrano derby trójmiasta w których Lechia przed własną publicznością ograła gdyńską Arkę 2:1, mimo iż musiała odrabiać straty po golu Marcina Wachowicza. Bohaterem miejscowych okazał się Karol Piątek, strzelec obydwu bramek.

W sobotę zgodnie wygrywali faworyci, a najciekawiej było w Białymstoku. Ukarana 10 ujemnymi punktami w aferze korupcyjnej Jagiellonia podejmowała Odrę Wodzisław i podobnie jak Lechii udało jej się odrobić straty z pierwszej połowy i zainkasować 3 oczka po przepięknym golu Tomasza Frankowskiego oraz trafieniu Kamila Grosickiego.

W niedzielę solidarnie zwyciężyły Legia i Lech ogrywając odpowiednio Zagłębie Lubin oraz Piasta Gliwice. Do megasensacji doszło jednak w Kielcach, gdzie miejscowa Korona rozbiła w drobny pył jednego z pucharowiczów, a mianowicie warszawską Polonię aż 4:0. Formą błysnął Brazylijczyk Edi Andradina, który wpisał się na listę strzelców, a także dwukrotnie asystował. Czarne Koszule dobił ich własny wychowanek, Cezary Wilk.

Może być ciekawie i na wysokim poziomie? Może. Mam nadzieję, że inauguracja Ekstraklasy nie będzie tylko miłym złego początkiem, lecz zapowiedzią ekscytujących rozgrywek przez cały rok.

Mądrzejszy o pierwszą kolejkę pójdę w ślady wspomnianego na początku redaktora Kality i życzę nam wszystkim tego, by kolejne tygodnie nie były gorsze. Jeżeli po zakończeniu zmagań będę mógł stwierdzić, iż najbardziej zawiódł mnie sam start, uznam sezon za jak najbardziej udany.

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/08/07/ekstraklasa-zachwyca-mimo-wszystko/feed/