Soccerlog.net » Liga http://soccerlog.net Futbol w najlepszym wydaniu Wed, 12 May 2010 15:21:03 +0000 http://wordpress.org/?v=2.8.1 en hourly 1 Ekstraklasa czyli piłkarski czyściec http://soccerlog.net/2009/08/22/ekstraklasa-czyli-pilkarski-czysciec/ http://soccerlog.net/2009/08/22/ekstraklasa-czyli-pilkarski-czysciec/#comments Sat, 22 Aug 2009 07:00:38 +0000 Jasix http://soccerlog.net/2009/08/22/ekstraklasa-czyli-pilkarski-czysciec/ Ekstraklasa czyli piłkarski czyściec Czyściec (łac. purgatorium) – według Kościoła katolickiego jest to bolesne dochodzenie duszy do absolutnie doskonałej miłości, koniecznej do osiągnięcia szczęścia Nieba. Według mnie, słowo to idealnie obrazuje sytuację jaką obecnie możemy zaobserwować wokół piłkarskiej Ekstraklasy. Moi drodzy znajdujemy się w Czyśćcu!
»Czytaj dalej

Tagi: Ekstraklasa, Liga, Polska, Stadiony,

]]>
Ekstraklasa czyli piłkarski czyściec
Czyściec (łac. purgatorium) – według Kościoła katolickiego jest to bolesne dochodzenie duszy do absolutnie doskonałej miłości, koniecznej do osiągnięcia szczęścia Nieba. Według mnie, słowo to idealnie obrazuje sytuację jaką obecnie możemy zaobserwować wokół piłkarskiej Ekstraklasy. Moi drodzy znajdujemy się w Czyśćcu!

Niektórzy stwierdzą zapewne, że z polską najwyższą klasą rozgrywkową jest tak źle, że jest to nic innego jak ostatni, dziewiąty krąg piekła z „Boskiej Komedii” Dante Alighieriego. Porażka mistrza kraju – Wisły Kraków z bliżej nieznaną szerokiemu światu Levadią Tallinn w ramach II rundy eliminacji do Ligi Mistrzów może to potwierdzać. Potwierdzać mogą to również coroczne przepychanki przy całkowicie nieprofesjonalnym przyznawaniu licencji, burdy na stadionach, stan naszych piłkarskich aren (a często raczej klepisk) czy też korupcja, którą jednak, przynajmniej w Ekstraklasie – jak się wydaje -udało się zdusić. Gdzie więc znajduje się ten czyściec? Gdzie szansa dotknięcia piłkarskiego nieba? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w dalszej części felietonu.

Na polską Ekstraklasę spoglądam – i tu przyznaję się bez bicia – z boku. Nie pasjonują mnie potyczki Polonii Bytom z Odrą Wodzisław (oczywiście bez urazy dla kibiców obu tych drużyn) bo jakość widowiska na kolana niestety nie powala. Lwia część rodzimych rozgrywek to produkt iście niestrawny. Ja natomiast jako klient oczekuję dania soczystego, godnego mojego czasu oraz pieniędzy. Od wielkiego dzwonu obejrzę więc polskie szlagiery w postaci meczów na szczycie Lecha Poznań z Wisłą Kraków oraz z Legią Warszawa. Z racji studiowania we Wrocławiu co kolejkę spoglądam również na wyniki Śląska Wrocław. Z racji swoich korzeni co jakiś czas zainteresuje się także osiągnięciami GKS-u Katowice. I to w zasadzie wszystko bo na trybunach pojawiam się praktycznie wcale. Oczywiście najbardziej pasjonuje mnie walka krajowych drużyn na europejskiej arenie, żadnego z tych spotkań nie opuszczam, tegoroczną walkę postanowiłem jednak uprzejmie przemilczeć.

Mimo tylu negatywnych stron rodzimego futbolu potrafię dostrzec małą iskierkę nadziei, światełko, które tli się na końcu ciemnego tunelu. Wierzę głęboko, a w zasadzie jestem o tym przekonany, że obecny stan apatii w jakim się znajdujemy jest jedynie momentem przejściowym, który co prawda trwa już bardzo długo, ale pojawiają się pierwsze symptomy jego zakończenia. Znajdujemy się w czyśćcu, musimy odcierpieć swoje grzechy zaniechania, korupcji, braku profesjonalizmu, braku dobrego systemu szkolenia młodzieży, czy wreszcie ponad czterdziestu lat komunizmu, który jest źródłem wszystkich tych patologii, aby znaleźć się w piłkarskim raju, by być dumnym z naszych drużyn i wreszcie bez kompleksów oglądać grę krajowców na europejskiej arenie. Określiłbym to mianem bólu dorastania. Dorastamy, to boli. Aby stać się wielkim trzeba swoje wycierpieć.

Gdzie widzę przyczółki wielkości? Pierwszą oczywistą odpowiedzią jaka mi się nasuwa na to pytanie jest organizacja EURO 2012 już za trzy lata w naszym kraju. UEFA dała nam niesamowitą szansę na rozwój, prawdziwy impuls do działania, którego nie wolno nam zmarnować. I póki co go nie marnujemy. Stadiony rosną w oczach, budują się nowe lotniska, drogi, hotele, modernizujemy kolej, UEFA nas chwali i wciąż tylko dobrych dworców brak. Rok 2012 dla polskiego futbolu będzie w moim odczuciu swoistym zakończeniem bólu dorastania. Staniemy się zdecydowanie bardziej cywilizowanym krajem jeśli chodzi o piłkę nożną. Będziemy wówczas dysponować kilkunastoma obiektami na europejskim poziomie, wreszcie zniknie więc absurdalny problem, jaki na przykład mieliśmy w tym roku oraz w paru poprzednich. Gdzie miałby mianowicie zagrać mistrz kraju w ramach eliminacji do Ligi Mistrzów? I nie mógł zagrać na dobrych obiektach w Kielcach czy w Lubinie bo między kibicami są kosy. Czysta paranoja. Zostawmy to jednak na chwilę i wybierzmy się w podróż do 2012 roku.

Stadion Narodowy w Warszawie

Stadion Narodowy w Warszawie

Baltic Arena w Gdańsku

Baltic Arena

Stadion Miejski we Wrocławiu

Stadion Miejski we Wrocławiu

Stadion Miejski w Poznaniu

Stadion Miejski w Poznaniu

Nowe obiekty jakimi dysponować będzie nasz kraj już za trzy lata to:

* Stadion Narodowy w Warszawie 55.000 miejsc

* Nowy Stadion Śląski w Chorzowie 55.000 miejsc

* Stadion Lecha Poznań 46.000 miejsc

* Stadion Śląska Wrocław 44.000 miejsc

* Stadion Lechii Gdańsk 44.000 miejsc

* Stadion Wisły Kraków 33.000 miejsc

* Stadion Legii Warszawa 32.000 miejsc

* Stadion Jagiellonii Białystok 22.500 miejsc

* Stadion Zagłębia Sosnowiec 18.000 miejsc

* Stadion Cracovii Kraków 15.000 miejsc

W planach jest jeszcze budowa stadionów Widzewa Łódź, Polonii Warszawa oraz Górnika Zabrze, a także kilku pomniejszych. Robi wrażenie prawda? Te stadiony dołączą do swoich dwóch braci w Kielcach oraz w Lubinie i stworzą naprawdę ciekawą siatkę obiektów o bardzo wysokim standardzie, którego nie powstydziłby się żaden kraj. Wreszcie pozbędziemy się kompleksu złej infrastruktury sportowej. Wreszcie będzie po prostu normalnie. Nowe stadiony zwiększą w bardzo znaczny sposób frekwencję, która zacznie przypominać tę z Zachodu. Większa frekwencja to większe zyski, to również lepsza zachęta dla możnych sponsorów. Modernizując czy też budując od podstaw nasze areny od razu pozbędziemy się również problemu chuliganów nazywanych dość trafnie stadionowymi bandytami, którzy swoim poziomem przystają do obecnych klepisk. Na nowoczesnych arenach po prostu wymrą śmiercią naturalną. Pomóc w tym ma również nowa ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych, którą w dniu 9 kwietnia 2009 r. podpisał Prezydent RP. Wcześniej obowiązywała ustawa z 1997 roku. Ustawa ta ma usprawnić walkę z chuligaństwem na polskich stadionach za pomocą szeregu nowo wprowadzonych rozwiązań. Nowe regulacje zaostrzają kary za naruszanie porządku i bezpieczeństwa imprez masowych. Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 sierpnia 2009 r., z tym że regulacje dotyczące identyfikacji osób uczestniczących w meczach piłki nożnej, dotyczące meczów piłki nożnej organizowanych poza ligą zawodową, wejdą w życie z dniem 1 sierpnia 2010 r.

Cieszy również powstanie parę lat temu Ekstraklasy SA, która idąc za oficjalnym komunikatem:

Ekstraklasa SA jest spółką akcyjną, założoną 14 czerwca 2005 roku w wyniku umowy pomiędzy PZPN, a klubami piłkarskimi uczestniczącymi w rozgrywkach pierwszej ligi, które były inicjatorem powołania ligi zawodowej. Akcjonariuszami spółki jest 16 klubów najwyższej klasy rozgrywkowej (każdy 5,8% akcji), posiadający ogółem 92,8% akcji spółki; pozostałymi 7,2% akcji dysponuje Polski Związek Piłki Nożnej.

Podstawowymi celami Ekstraklasy SA jest:

- Rozwój profesjonalnego współzawodnictwa w piłce nożnej poprzez zarządzanie rozgrywkami Ekstraklasy;

- Budowanie dobrego wizerunku piłki zawodowej, wprowadzanie nowoczesnych standardów obowiązujących w ligach zachodnich i generowanie możliwie największych wpływów dla klubów poprzez m.in. umocnienie pozytywnego wizerunku rozgrywek Ekstraklasy oraz wzrostu ich wartości komercyjnej i medialnej;

- Wprowadzanie standardów i rozwiązań zapewniających transparentność w zarządzaniu piłką profesjonalną;

- Promocja ligi – zwiększanie zainteresowania rozgrywkami wśród obecnych i potencjalnych kibiców piłki nożnej;

- Stwarzanie warunków rozwoju dla młodych zawodników – stąd projekt „Młoda Ekstraklasa”, który wystartował po raz pierwszy równocześnie z rozpoczęciem rozgrywek Ekstraklasy sezonu 2007/ 2008;

- Efektywne podnoszenie kwalifikacji zawodowo-menadżerskich pracowników klubów poprzez organizację szkoleń i seminariów. Profesjonalną pomoc w szkoleniach udzielają przedstawiciele silnych lig europejskich zrzeszonych w EPFL (Europejskie Stowarzyszenie Lig Zawodowych) oraz UEFA, FIFA;

- Pomoc w realizacji standardów infrastrukturalnych wyznaczanych przez UEFA poprzez organizację szkoleń dla właścicieli stadionów – władz samorządowych. Celem jest podniesienie poziomu bezpieczeństwa na stadionach, stworzenie zintegrowanego systemu dostępu dla kibiców na wszystkich obiektach oraz stworzenie dodatkowego źródła przychodów dla klubów. Stworzenie warunków dla modernizacji istniejących obiektów i budowy nowych stadionów na potrzeby rozgrywek ligowych.

Ekstraklasa SA prowadzi i organizuje następujące rozgrywki:

*Ekstraklasa (rozgrywki o mistrzostwo Polski seniorów)

*Puchar Ekstraklasy (PESA) – rozgrywki pucharowe z udziałem 16 klubów, występujących w najwyższej klasie rozgrywkowej, będących akcjonariuszami spółki;

*Młoda Ekstraklasa (MESA) – rozgrywki szkoleniowe dla polskich zawodników urodzonych po 1 stycznia 1988 roku, z udziałem 16 klubów, występujących w najwyższej klasie rozgrywkowej, będących akcjonariuszami spółki – pomoc klubom i polskim reprezentacjom w poszukiwaniu i szkoleniu młodych talentów;

*Superpuchar (doroczny mecz charytatywny i promocyjny z udziałem Mistrza Polski oraz zdobywcy Pucharu Polski).

Kolejnym światełkiem w tunelu jest coraz większy dopływ gotówki do rodzimej Ekstraklasy. Czołowe polskie kluby mają wreszcie możnych właścicieli i budżety najlepszych oscylujące w granicach 50, 60 mln złotych nikogo już nie dziwią. Do klubu „bogaczy” niedawno trafiły Śląsk Wrocław oraz Lechia Gdańsk, które kupili odpowiednio Zygmunt Solorz oraz Andrzej Kuchar. Oba kluby mają rozpisaną strategię rozwoju na lata i już wkrótce mogą całkowicie zmienić układ sił w najwyższej klasie rozgrywkowej. Krok po kroku. Wzorem dla tych klubów powinien być Lech Poznań, który od kilku lat sukcesywnie się rozwija i udowadnia nam oraz Europie, że polska piłka również potrafi być piękna. Napływ kapitału cieszy, ponieważ w obecnych realiach bez pieniędzy nie osiągnie się absolutnie nic. Jak ważne jest wsparcie możnych sponsorów udowodnił na przykład Szachtar Donieck, który na dniach wzbogaci się o wspaniałą Donbass Arenę o pojemności 50.000 widzów (w kategoriach UEFA należy do najwyższej klasy Elite), a sezon temu wygrał Puchar UEFA. Rinat Leonidowicz Achmetow (ukr. Рінат Леонідович Ахметов) (ur. 21 września 1966 w Doniecku) – ukraiński polityk pochodzenia tatarskiego, znany doniecki biznesmen, najbogatszy człowiek na Ukrainie, lider tak zwanego “Klanu Donieckiego”, właściciel klubu piłkarskiego Szachtar Donieck, od 2006 deputowany Rady Najwyższej z listy Partii Regionów nie szczędzi pieniędzy na swoją perełkę i oczko w głowie. Bardzo mnie ciekawi jak najbogatszy Polak wesprze swój klub. Póki co z pewnością nie w takim stopniu jak jego ukraiński kolega, ale na spore wsparcie WKS liczyć powinien.

Kolejnym sukcesem oraz krokiem polskiej piłki naprzód jest obecna, rzeczywista walka z korupcją w futbolu, którą parę lat temu zainicjował słynny już wywiad Piotra Dziurowicza, który opublikowała Gazeta Wyborcza 3 sierpnia 2005 roku. To był prawdziwy przełom. Wywiad dla “Gazety” dał początek i sygnał do ujawniania afer korupcyjnych w polskiej piłce. Zasięg korupcji był powalający i spełnił bodaj najczarniejsze scenariusze. Kupowano awanse, kupowano puchary. Do dzisiaj zatrzymano i postawiono zarzuty korupcyjne kilkuset działaczom, piłkarzom, sędziom oraz trenerom. Prokuratura we Wrocławiu pracuje nad tą sprawą naprawdę intensywnie. Na tę chwilę wydaje się, że wreszcie pożar korupcji przynajmniej w piłkarskiej Ekstraklasie został ugaszony. Chciałbym aby nasza piłka była kryształowo czysta, a rak korupcji wypalony do korzeni dlatego cieszą mnie coraz skuteczniejsze działania policji, prokuratury oraz CBA w tym zakresie.

Powoli kończąc pragnę jeszcze podkreślić, że dotknięcie piłkarskiego nieba nie zostanie osiągnięte tylko poprzez modernizację sportowej infrastruktury czy wpompowanie sporych pieniędzy w nasze polskie kluby. Ten proces musi także nastąpić przede wszystkim w głowach. W głowach prezesów piłkarskich, w głowach ludzi związanych z PZPN-em, którzy swoją wiedzą i „półprofesjonalnością” nie przystają do obecnych wymogów nowoczesnych lig europejskich. Oni wreszcie muszą ustąpić wpuszczając na swoje miejsce młodych, dobrze wyedukowanych ludzi, którzy ruszą naszą ligę do przodu. Przykład spółki PL. 2012 oraz Ekstraklasy SA pokazuje jak duży menadżerski potencjał posiada nasz kraj. Paradoksalnie jest to jednak najtrudniejsze zadanie przed którym stoi polska ekstraklasa, a także polska piłka klubowa w ogóle. Ruszenie tego spetryfikowanego systemu. Stadiony powstaną, sponsorzy przyjdą, pytanie kiedy obecne salony się wywietrzą…

Przed nami jeszcze bardzo daleka droga, maszyna jednak ruszyła do przodu. Kto wie czy za jakiś czas mecz Polonii Bytom z Odrą Wodzisław nie będzie przynosił nam dreszczyku emocji, a ja sam z chęcią wybiorę się na nowoczesne piłkarskie areny, gdzie bezpiecznie usiądę i skupię się na futbolowym widowisku – nie myśląc, czy przypadkiem za chwilę nie stracę zębów – aby móc w pełni rozkoszować się soczystym daniem, które zaserwuje nam rodzima Ekstraklasa. Teraz jest czas oczyszczenia. Moi drodzy znajdujemy się w Czyśćcu!

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/08/22/ekstraklasa-czyli-pilkarski-czysciec/feed/