Soccerlog.net » Bundesliga http://soccerlog.net Futbol w najlepszym wydaniu Wed, 12 May 2010 15:21:03 +0000 http://wordpress.org/?v=2.8.1 en hourly 1 Bayern Monachium wraca do piłkarskiej czołówki http://soccerlog.net/2009/08/14/bayern-monachium-wraca-do-pilkarskiej-czolowki/ http://soccerlog.net/2009/08/14/bayern-monachium-wraca-do-pilkarskiej-czolowki/#comments Fri, 14 Aug 2009 18:07:23 +0000 Trocky http://soccerlog.net/2009/08/14/bayern-monachium-wraca-do-pilkarskiej-czolowki/ Bayern Monachium wraca do piłkarskiej czołówki Rewolucja w Bayernie Monachium stała się faktem. Nowy sztab szkoleniowy, 9 nowych piłkarzy, 55 mln euro wydane na transfery, nowy manager klubu i wszystko to zaledwie na przestrzeni jednego miesiąca. Ale po kolei.
»Czytaj dalej

Tagi: Alexander Baumjohann, Anatolij Tymoszczuk, Bayern Monachium, Bundesliga, Christian Nerlinger, Danijel Pranjić, Edson Braafheid, Ivica Olić, Louis van Gaal, Luca Toni, Mario Gomez, Uli Hoeness,

]]>
Bayern Monachium wraca do piłkarskiej czołówki
Rewolucja w Bayernie Monachium stała się faktem. Nowy sztab szkoleniowy, 9 nowych piłkarzy, 55 mln euro wydane na transfery, nowy manager klubu i wszystko to zaledwie na przestrzeni jednego miesiąca. Ale po kolei.

Eksperyment Juergen Klinsmann się nie udał. Działacze bawarskiego giganta przekonali się na własnej skórze, że nie każdy młody, zdolny trener (jak np. Guardiola) musi być zbawicielem drużyny. Dlatego zdecydowano się na wariant ostateczny. Sprawdzony, doświadczony i starszy już trener. Tylko jedno nazwisko było do wyciągnięcia na transferowym rynku: Louis van Gaal. Człowiek, który 10-15 lat temu był trenerem bezprzecznie najlepszej drużyny tamtych czasów. Ajax Amsterdam bo o nim jest mowa wygrał z van Gaalem na ławce Puchar Uefa, Superpuchar Europy i 3 razy z rzędu mistrzostwo Holandii.

Dodatkowo drużyna dwa razy z rzędu była w finale Ligi Mistrzów (1995, 1996) wygrywając te rozgrywki w swoim pierwszym podejściu finałowym. Van Gaal odkrył dla świata wielu świetnych piłkarzy. To z pod jego ręki wyszli tacy piłkarze jak van der Sar, Seedorf, bracia de Boer, Davids czy Kluivert. Potem ten charyzmatyczny trener przeniósł się do Barcelony, która pod jego przywództwem 2 razy z rzędu wygrała La Liga i raz Puchar Króla. Następnie był nieudany epizod z reprezentacją Holandii, z którą van Gaal nie zakwalifikował się do Mistrzostw Świata w Korei i Japonii 2002. I tak naprawdę jest to jedyna porażka zawodowa van Gaala jako trenera. Za taką nie uznaję zwolnienia w Barcelonie. Trener robił to co do niego należało czyli zdobywał trofea (i to ważne trofea). Niestety, Hiszpanie jak to Hiszpanie mają wstręt do taktyki i w przeciwieństwie do np. arcytaktycznych Włochów czy Niemców kochają spontaniczność w grze. Tak też było i w Barcelonie. Kibice nie mogli znieść ciągłych wygranych 1-0 ewentualnie 2-1 i piłkarskich szachów na boisku. Byli rządni pieknej i widowiskowej gry, a nie typowo niemieckiej topornej męczarni. A propos szachów piłkarskich. Największy strateg piłkarski – niejaki Jose Mourinho wszystkiego uczył się od van Gaala w czasie gdy “praktykował” w Barcelonie jako asystent Holendra. Taki mały szczegół, o którym pewnie poza kibicami Barcelony mało kto wie.

Po Barcelonie i nieudanej przygodzie z reprezentacją Holandii van Gaal troszkę odpoczął i zabrał się do małego prowincjonalnego wręcz klubu z Holandii – AZ Alkmaar, z którego w zeszłym sezonie zrobił Mistrza Holandii. Teraz ten 58- letni trener ponownie wraca do europejskiej czołówki jako trener Bayernu Monachium. W Bawarii w przeciwieństwie do Katalonii nikt nie będzie miał do Holendra pretensji o bardzo “taktyczną” grę. Nikt się nie pogniewa jak Bayern wszystkie 34 kolejki Bundesligi będzię wygrywał po 1-0. Tu są zimni i wyrachowani piłkarsko do szpiku kości Niemcy, a nie gorący i spontaniczni na boisku Hiszpanie. Jak na ironię to właśnie Holender będzie uczył Bawarczyków ich niemieckiego stylu gry w piłkę, który na przestrzeni kilku ostatnich lat całkowicie zatracili.

Drugą nowością w Monachium są zawodnicy. Kilku sprzedano, kilku kupiono. Do drużyny zakupiono “niemieckiego Benzemę” (jak lubią to podkreślać Niemcy) – Mario Gomeza za 30-35 mln euro (dokładna cena nie jest znana), Anatolija Tymoszczuka za 11 mln euro, który w pojedynkę rozmontował Bayern rok temu w pamiętnym półfinale Pucharu Uefa, przegranym przez Bawarczyków 0-4 z Zenitem. Kolejnym wielkim wzmocnieniem drużyny jest ściągnięcie za darmo Ivicy Olicia. Dla mnie ten piłkarz sposobem gry na boisku przypomina Wayne’a Rooney’a. Szalony walczak, wręcz jeździec bez głowy, biegający na boisku od 1. do 90. minuty i zostawiający całe swe serce na murawie. To może być największe wzmocnienie Bayernu w tym sezonie i to za 0 euro! Na specjalne życzenie van Gaala z Eredivisie ściągnięto Danijela Pranjicia (7,75 mln euro) i Edsona Braafheida (2 mln euro). Jako uzupełnienie kadry zakontraktowano młodego Alexandra Baumjohanna (0 euro) i ściągnięto z wypożycznia Andreasa Goerlitza.

Jednak prawdziwym szokiem było przesunięcie z drużyny juniorów do pierwszej drużyny dwóch 20-letnich młokosów: Thomasa Muellera i Holgera Badstubera. Ten drugi na dzień dobry wygryzł ze składu mały symbol klubu Lucio, który zmuszony został szukać sobie nowego klubu (Lucio sprzedano do Interu za 8 mln euro), a Mueller spowodował, że najlepszy strzelec Bayernu – Luca Toni dostał zgodę na wolne od piłki i urlop we Włoszech, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie jest drużynie tak bardzo potrzebny. Szczególnie radziłbym się przyglądać uważnie Badstuberowi. Po miesiącu treningów van Gaal uczynił go podstawowym stoperem Bayernu. Wg mnie to może być klasa zawodnika podobna do słynnych dzieciaków Ajaxu, którzy w 1995 wygrywali Puchar Europy. Dojrzałym Włochom to sie pewnie w głowach nie mieści jak 20-latek może być podstawowym stoperem drużyny. Pomocnik czy napastnik jeszcze ujdzie ale obrońca? Stoper? Ostatnia deska ratunku przed bramkarzem? Tego już za wiele. A jednak van Gaal słynie ze szlifowania wielkich talentów piłkarskich. Przyjście nowych piłkarzy wymusiło odejście innych. Lukas Podolski wrócił do swojej ukochanej FC Koeln (10 mln euro), wspomniany Lucio odszedł do Interu, z wiekowym Ze Roberto nie przedłużono kończącego się kontraktu, a Massimo Oddo powrócił do Milanu po rocznym wypożyczeniu z tego klubu.

W Bayernie dokonano też zmian w kadrze kierowniczej klubu. Będący managerem klubu od 1979 roku Uli Hoeness (30 lat managerem klubu!!! Nawet sam Sir Alex Ferguson wymięka przy takim stażu) zostanie prezydentem całego Bayernu zastępując na tym stanowisku “Cesarza” Franza Beckenbauera. Już nigdy więcej nie zobaczymy na ławce rezerwowych Bayernu sympatycznego, starszego jegomościa w czerwonej kurtce i w okularkach. Jego miejsce zajął właśnie były piłkarz Bayernu 36-letni Christian Nerlinger (kolejny manager na 30 lat??). To Nerlinger od teraz odpowiada za politykę transferową Bawarczyków. On kupuje i sprzedaje piłkarzy. On siada na ławce rezerwowych obok trenera.

Bayern wraca do ścisłej europejskiej czołówki. Ten nieco zapomniany obecnie klub i uważany za słaby (choć przed losowaniem Ligi Mistrzów Bayern umieszczono w pierwszym koszyku, wprawdzie na ostatnim 8 miejscu, ale jednak to oznacza, że Bawarczycy są 8 najmocniejszą drużyną starego kontynentu), ma szansę na powtórzenie wielkich sukcesów z przełomu wieków gdy 2 finały Ligi Mistrzów w 3 lata były wielkim sukcesem klubu, a półfinał tych rozgrywek był celem minimum co sezon przez kilka lat. Trener van Gaal jest znany z żelaznej dyscypliny taktycznej, braku tolerancji dla gwiazdorstwa (choć akurat tutaj jest jeden wyjątek: Franck Ribery – Francuz nie będzie podlegał jakimkolwiek założeniom taktycznym trenera, nie będzie musiał uczestniczyć w akcjach defensywnych drużyny – słowem wolny elektron, którego jedynym zadaniem jest napór na bramkę przeciwnika wszelkimi możliwymi sposobami – przywilej zastrzeżony tylko dla piłkarskiego geniusza) i promowania młodych piłkarzy na gwiazdy światowego formatu. Czuję, że to odpowiedni człowiek w odpowiednim miejscu.

Van Gaal chce udowodnić piłkarskiej Europie, że nie jest jeszcze starcem siedzącym w domu, a jednym z największych strategów w Europie obok Hiddinka, Mourinho, Beniteza, Fergusona czy Wengera. Van Gaal pragnie coś udowodnić Europie, Bayern chce coś udowodnić Europie więc czego chcieć więcej? Wiadomo do tanga trzeba dwojga i chyba to znaleziono. Niedoceniany Bayern wraca do gry w walce z drużynami włoskimi, wielką czwórką Anglii czy wielką dwójką Hiszpanii.

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/08/14/bayern-monachium-wraca-do-pilkarskiej-czolowki/feed/
Skróty najważniejszych spotkań lig europejskich; 07-09.08 http://soccerlog.net/2009/08/10/skroty-najwazniejszych-spotkan-lig-europejskich-07-09-08/ http://soccerlog.net/2009/08/10/skroty-najwazniejszych-spotkan-lig-europejskich-07-09-08/#comments Mon, 10 Aug 2009 14:28:40 +0000 Wakaru http://soccerlog.net/2009/08/10/skroty-najwazniejszych-spotkan-lig-europejskich-07-09-08/ Skróty najważniejszych spotkań lig europejskich; 07-09.08 Ligi europejskie dopiero się zaczynają, pierwsze kolejki odbyły się tylko w tych nieco mniej popularnych rozgrywkach. Chociaż wśród nich są także Eredivisie i Bundesliga, których słabymi nazwać nie można. Zapraszamy do obejrzenia skrótów najciekawszych spotkań lig europejskich w dniach 07-09.08.
»Czytaj dalej

Tagi: Bundesliga, Community Shield, Ekstraklasa, Superpuchar Włoch, wideo,

]]>
Skróty najważniejszych spotkań lig europejskich; 07-09.08
Ligi europejskie dopiero się zaczynają, pierwsze kolejki odbyły się tylko w tych nieco mniej popularnych rozgrywkach. Chociaż wśród nich są także Eredivisie i Bundesliga, których słabymi nazwać nie można. Zapraszamy do obejrzenia skrótów najciekawszych spotkań lig europejskich w dniach 07-09.08.

Ekstraklasa

Cracovia Kraków 2:6 Lechia Gdańsk

Mecz wybrany ze względu na ogromną liczbę bramek. W meczu beniaminka z klubem, który pozostał w Ekstraklasie dzięki prezentowi od PZPN padło aż 8 bramek. 6 z nich strzelili gdańszczanie, dwie krakowianie.

Zagłębie Lubin 1:4 Wisła Kraków

Mistrz sezonu 2006/2007 kontra mistrz sezonów 2007/2008 oraz 2008/2009. Zagłębie już dostało potężny cios od jednego z czołowych klubów polskich, przegrywając w pierwszej kolejce z Legią Warszawa 4:0. Z Wisłą Miedziowym poszło niewiele lepiej. Na uwagę zasługuje drugi samobój lubinian w drugiej kolejce i kuriozalna bramka Caiado z Zagłębia.

PGE GKS Bełchatów 1:1 Jagiellonia Białystok

PGE GKS Bełchatów po raz kolejny chce zagrozić tercetowi z Warszawy, Poznania i Krakowa i na poważnie włączyć się do walki o mistrzostwo. Jagiellonia próbuje wypracować sobie bezpieczną pozycję po tym, jak PZPN odebrał jej 10 punktów w związku z aferą korupcyjną. Podział punktów w pewien sposób przybliża do sukcesu obie ekipy, choć zapewne obie liczyły na więcej.

Odra Wodzisław 0:1 Polonia Bytom

Polonia Bytom jest na razie mile zaskakuje – choć w poprzednim sezonie drużyna ze Śląska zajęła siódmą lokatę, to dwa zwycięstwa w dwóch pierwszych kolejkach to z pewnością coś, z czego bytomianie mogą być bardzo zadowoleni. Szczególnie zadowolony może być Miroslav Barcik, strzelec jedynej, za to pięknej bramki.

Ruch Chorzów 2:0 Piast Gliwice

18-krotny mistrz Polski pokazał kolegom zza miedzy, kto jest lepszy w śląskich derby. Chorzowianie przeważali w meczu i udokumentowali to dwiema bramkami, nie pozwalając przeciwnikowi odpowiedzieć choćby jednym golem. Najciekawsze zagrania pokazał Tomasz Brzeski, który popisał się fantastyczną asystą przy drugim golu chorzowian i przepięknym uderzeniem, które powinno zakończyć się bramką – mielibyśmy faworyta w konkursie na bramkę sezonu.

Korona Kielce 0:5 Lech Poznań

Lech pokazał, kto ma najlepszą siłę ofensywną w polskiej lidze. Po raz pierwszy w sezonie Kolejorz zasiadł na fotelu lidera Ekstraklasy i zrobił to w pięknym stylu. Pięć bramek, jedna lepsza od drugiej i poznaniacy pod wodzą Jacka Zielińskiego wysuwają się na czoło ekstraklasy. W tym samym czasie przeciwnik poznaniaków w eliminacjach Ligi Europy, Club Brugge, również wygrał, choć rzutem na taśmę i mniej okazale (2:0 z Lokeren).

Polonia Warszawa 3:2 Śląsk Wrocław

Warszawiacy przyjęli na własnym boisku zawodników z Wrocławia chcąc zmazać podwójną plamę na honorze, jaką była porażka z NAC Breda w eliminacjach Ligi Europy i kompromitująca porażka z Koroną Kielce w pierwszej kolejce Ekstraklasy. Niewiele brakowało, by Czarne Koszule otrzymały kolejny cios, jednak niesamowitym rzutem na taśmę wyszli w ostatnich sekundach spotkania ze stanu 1:2 do 3:2.

Arka Gdynia 0:1 Legia Warszawa

Warszawiacy pojechali do Gdyni by utrzymać pozycję lidera Ekstraklasy. Prawie im się to udało, jednak potrafili strzelić Arce zaledwie jedną bramkę (za to jaką! jej autorem Maciej Rybus), przez co są dopiero na trzecim miejscu najwyższej polskiej klasy rozgrywkowej (Lech i Wisła mają lepszy stosunek bramkowy). Mecz nie układał się po myśli stołecznej drużyny, jednak potrafiła ona w ostatnich minutach wydrzeć zwycięstwo.

Bundesliga

Wolfsburg – VFB Stuttgart

Dwie ekipy pretendujące do mistrzostwa Bundesligi w tym sezonie zmierzyły się już w pierwszej kolejce – pierwsza i trzecia drużyna poprzedniej edycji rozgrywek otworzyły tegoroczną Bundesligę na stadionie Wolfsburga. I to gospodarze mogą być zadowoleni z tego meczu gdyż pewnie wygrali dwubramkową różnicą.

Hoffenheim – Bayern Monachium

Pierwszy mecz Bayernu w nowym sezonie, pierwszy dla Luisa van Gaala, pierwszy dla Olicia. Ten ostatni strzelił bramkę, pracując na odbudowę hegemonii monachijczyków w Bundeslidze. Mieliśmy też pierwszy rażący błąd sędziowski, który zobaczycie na filmie. I pierwsze dwie bardzo ładne bramki zespołów, które w poprzednim sezonie walczyły o mistrzostwo kraju. Dobry początek Bundesligi.

VFL Bochum 3:3 Borussia M’gladbach

W niedzielę rozegrany został chyba najbardziej zaskakujący mecz pierwszej kolejki Bundesligi. Przypominał on finał Ligi Mistrzów pomiędzy Milanem a Liverpoolem w 2005 roku. Do przerwy Borussia wygrywała z VFL Bochum na ich stadionie 3:0. Jednak po przerwie to gospodarze dyktowali warunki, a pogoń rozpoczął Mimon Azaouagh, który w 51 i 52 minucie zdobył dwie przepiękne bramki. Przy obu popisał się niezwykle precyzyjnym strzałem z ok. 20 metrów.

Superpuchar Włoch

Inter Mediolan 1:2 Lazio Rzym

Inter Mediolan zmierzył się z Lazio Rzym w meczu o Superpuchar Włoch. Na boisko po raz pierwszy w oficjalnym spotkaniu w barwach nerrazurich wybiegł sprowadzony z Barcelony Samuel Eto’o. Początek sezonu nie był jednak zbyt udany dla Kameruńczyka i jego kolegów, gdyż przegrali w starciu o pierwsze trofeum w sezonie. Były snajper Barcy strzelił co prawda honorową bramkę, lecz wcześniej zmarnował fantastyczną okazję i znalazł się na spalonym, gdy jego kolega z zespołu strzelił, w konsekwencji nie uznaną, wyrównującą bramkę.

Tarcza Wspólnoty

Manchester United 2 (3) : (6) 2 Chelsea FC

Kolejne spotkanie z cyklu superpucharów. Na Wembley dwie najlepsze angielskie drużyny ostatnich lat zmierzyły się na neutralnym stadionie w boju o jedno z angielskich trofeów. Obie drużyny stworzyły sobie mnóstwo dogodnych sytuacji strzeleckich i po regulaminowym czasie był remis. O zwycięstwie zadecydowały karne. Te lepiej wykonywali zawodnicy Chelsea. Więcej o meczu.

Similar Posts:]]>
http://soccerlog.net/2009/08/10/skroty-najwazniejszych-spotkan-lig-europejskich-07-09-08/feed/