Ronaldo, 5 minut i zwycięstwo Realu…

Ronaldo, 5 minut i zwycięstwo Realu…
Z pośród wczorajszych meczy Ligi Mistrzów najbardziej interesująco zapowiadało się spotkanie Realu Madryt z francuska Marsylią. Co prawda potyczka wicemistrzów swoich federacji spełniła swoje zadanie dostarczając kibicom emocji i bramek, lecz niestety dopiero w drugiej połowie.

Obie jedenastki wyszły w ofensywnym ustawieniu. Didier Deschamps jak również Manuel Pellegrini pokazali, że walczą o trzy punkty wystawiając trójkę napastników w papierowym ustawieniu przedmeczowym swoich zespołów. Warto wspomnieć, że trener Realu Madryt zaskoczył kibiców ustawieniem drugiej linii swojego teamu, gdzie Chilijczyk znalazł miejsce dla Gutiego, Gago i Xabiego Alonso. Żadna z hiszpańskich gazet niespodziewana się podobnego składu Królewskich w przedmeczowych prognozach.

Spotkanie rozpoczęło się spokojnie z lekką przewagą zawodników Olympique Marsylii, którzy presingiem starali się przeszkodzić piłkarzom Los Blancos rozwinąć skrzydła i przejąć kontrolę w meczu.

Ku zaskoczeniu kibiców zgromadzonych na Estadio Santiago Bernabeu, pierwszą groźną akcję stworzyli piłkarze Didiera Deschampsa. Strzał kapitana Marsylczyków – Mamadou Nianga był jednak niecelny i piłka minęła bramkę Ikera Casillasa.

Real natychmiast odpowiedział. Karim Benzema dwukrotnie próbował szczęścia strzelając z na bramkę Mandandy. Niestety dla sympatyków Królewskich futbolówka nie wpadła do bramki Marsylii po efektownej przewrotce Francuza, jak również po strzale z około 30metrów, po którym piłka poszybowała wysoko nad bramką trafiając w sektory madryckiego stadionu.

Podopieczni Didiera Deschampsa momentami starali się rozgrywać akcje, które miały na celu zagrozić hiszpańskiemu goalkiperowi, lecz do pierwszego poważnego zagrożenia ze strony Olympique Marsylii kibice francuscy czekali prawie pół godziny, kiedy to po błędzie obrońcy Realu Madryt – Pele, Niang wyszedł do sytuacji sam na sam z Casillasem, lecz ikona Królewskich pokazała kunszt bramkarskiego fachu, broniąc strzał kapitana Marsylii.

Zawodnicy Realu zdali sobie sprawę, że piłkarze Deschampsa przyjechali do Hiszpanii odnieść zwycięstwo. Królewscy usilnie starali się atakować wicemistrzów Francji, lecz dobrze dysponowana linia OM doskonale czytała grę zawodników Los Blancos przerywając bezskuteczne ataki gwiazd Manuela Pellegriniego.
Dwukrotnie z około 25metrów starał się niepokoić Mandandę Cristiano Ronaldo, lecz pierwszy strzał zdołał obronić goalkiper przyjezdnych, natomiast drugi minął prawy słupek Marsylii o kilka centymetrów.
Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0.

Druga część meczu rozpoczęła się podobnie jak początek spotkania. Gra obu zespołów skupiła się w środku pola, a obie jedenastki miały problem z dojściem do sytuacji strzeleckich.
Wszystko zmieniło się w 60’minucie. Krosowym podaniem ze swojej połowy Pele uruchomił swojego rodaka Cristiano Ronaldo, który wykorzystał swoją szybkość mijając obrońcę i sprytnym strzałem pokonał interweniującego Mandandę.
Real Madryt 1-0 Olympique Marsylia.
Nie minęła minuta, a kibice Królewskich w ekstazie cieszyli się z kolejnego gola podopiecznych Pellegriniego. W pole karne wbiegł z piłką CR9, po interwencji obrońcy Marsylczyków – Diawara w nogi Portugalczyka sędzia Martin Hansson podyktował jedenastkę dla Realu Madryt. Kaka… strzał… i 2:0 dla Los Blancos. Za spowodowanie rzutu karnego Diawara otrzymał druga żółtą, w konsekwencji czerwoną kartkę. Od 65’ minuty zawodnicy francuskiego szkoleniowca grali w dziesiątkę.

Podbudowani Hiszpanie golami swoich Galacticos oraz grą w liczebnej przewadze piłkarzy na boisku, co raz to śmielej atakowali francuski zespół tworząc ciekawe i składne akcje. Jeden z ataków znalazł odzwierciedlenie w postaci bramki. Piękna akcja czwórki: Guti – Benzema – Kaka – Ronaldo przyniosła trzecią bramkę dla Królewskich. Takiej gry chcą kibice Realu od swoich pupili!

Chwilę później chilijski trener madryckich dokonał zmiany utykającego C. Ronaldo za Gonzago Higuaina, który kilkoma wejściami w pole karne OM niepokoił Mandandę.

Osłabieni stratą zawodnika i trzema szybkimi ciosami Realu Madryt wicemistrzowie Francji nie zdołali już zmienić rezultatu do końca meczu i strzelić choć honorowego gola. Z porażką pogodził się również szkoleniowiec Didier Deschamps, który pod koniec meczu ściągnął swojego najlepszego piłkarza – Mamadou Nianga.

Pomimo dobrej, taktycznej i efektywnej gry obronnej w pierwszej połowie wicemistrzowie Francji sezonu 2008/2009 nie zdołali zdobyć nawet punktu na Santiago Bernabeu.
Ponownie o zwycięstwie Realu zadecydowały indywidualności i ich galaktyczne umiejętności. Dla piłkarzy OM awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów oddala się, gdyż na swoim koncie zanotowali drugą porażkę z rzędu.
Real Madryt – Olympique Marsylia 3:0

Pozostałe skróty meczy drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów:
Grupa A
Bayern Monachium – Juventus Turyn 0:0

Girondins Bordeaux – Maccabi Hajfa 1:0

Grupa B
Manchester United – VfL Wolfsburg 2:1

CSKA Moskwa – Besiktas Stambuł 2:1

Grupa C
AC Milan – FC Zurich 0:1

Grupa D
APOEL Nikozja – Chelsea Londyn 0:1

FC Porto – Atletico Madryt 2:0

Grupa E
Debreczyn VSC – Olympique Lyon 0:4

ACF Fiorentina – Liverpool FC 2:0

Grupa F
FC Barcelona – Dynamo Kijów 2:0

Rubin Kazań – Inter Mediolan 1:1

Grupa G
Unirea Urziceni – VfB Stuttgart – 1:1

Glasgow Rangers – Sevilla FC 1:4

Grupa H
Arsenal Londyn – Olympiakos Pireus 2:0

AZ Alkmaar – Standard Liege 1:1


Oceń ten wpis:
SłabyTaki sobieŚredniDobryBardzo dobry (11 głosów, średnia: 4,27 na 5)
Loading ... Loading ...



Be social
Wykop Gwar Dodaj do zakładek



2 komentarzy do “Ronaldo, 5 minut i zwycięstwo Realu…”

  1. Adriano mówi:

    Olimpique Marsylia zagrali niezły mecz;)) Po pierwszej połowie odniosłem wrażenie że są w stanie nawet odnieść zwycięstwo ale mecz potoczył się nieco inaczej;)) życzę im powodzenia bo to na pewno niezła drużyna ale gratuluję realowi zwycięstwa i ich pięknych akcji;)))

  2. Zawil mówi:

    OM to moja ulubiona francuska drużyna… oglądając pierwszą połowę miałem nadzieję, że urwą punkty Realowi, a tak sie niestety nie stało, a szkoda… wtedy rywalizacja grupie nabrałaby większych rumieńców… :)

Dodaj komentarz

Komentarze zawierające wulgaryzmy, obrażające czytelników lub właściciela bloga zostaną skasowane.
Moderacja komentarzy jest aktywna. Nie wysyłaj swojej wiadomości dwa razy.
Możesz skorzystać z następujących tagów XHTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote> <code> <em> <i> <strike> <strong>

Chcesz mieć swój własny avatar na Soccerlogu? Przeczytaj FAQ, to tylko kilka minut!