Komentarze do: Kto się zajmie polskim drewnem? http://soccerlog.net/2009/09/12/kto-sie-zajmie-polskim-drewnem/ Futbol w najlepszym wydaniu Sat, 14 Aug 2010 15:26:47 +0200 http://wordpress.org/?v=2.8.1 hourly 1 Autor: Luca http://soccerlog.net/2009/09/12/kto-sie-zajmie-polskim-drewnem/#comment-779 Luca Sun, 20 Sep 2009 13:47:46 +0000 http://soccerlog.net/?p=147#comment-779 murzynki kasperczaka to dziś, w 2009 roku, są już trzy tysiące lat świetlnych przed naszymi kopaczami ;) murzynki kasperczaka to dziś, w 2009 roku, są już trzy tysiące lat świetlnych przed naszymi kopaczami ;)

]]>
Autor: Marcin http://soccerlog.net/2009/09/12/kto-sie-zajmie-polskim-drewnem/#comment-769 Marcin Sat, 19 Sep 2009 12:37:41 +0000 http://soccerlog.net/?p=147#comment-769 Zdumiewa mnie ta wiara w polskich piłkarzy. Bo jakiekolwiek sugestie, że jeden trener będzie lepszy od drugiego wskazują, że z istniejącego w Polsce potencjału piłkarskiego coś da się zrobić. No właśnie co? Czy awanse do kolejnych imprez rangi europejskiej czy światowej są szczytem ambicji kibica piłkarskiego w naszym kraju? Czy przez pryzmat tych awansów należy oceniać siłę naszej piłki? Wydaje się, że wszelkie dywagacje w temacie najlepszego trenera reprezentacji są funta kłaków warte. Przeszkodą są okoliczności w jakich są wygłaszane. Nie ma na świecie trenera, który z piłkarzami polskimi i w koniecznej współpracy z PZPN, był w stanie osiągnąć coś więcej niż awans do wspomnianych wyżej imprez. Zresztą nie ten awans winien być celem, nawet nie sukces na takiej imprezie. Należałoby raczej oczekiwać znaczącej poprawy poziomu gry, rodzącej realne szanse walki z najlepszymi. Chyba w 40 milionowym narodzie, w którym piłka nożna jest sportem numer jeden, nie są to życzenia przesadzone. Szukanie doraźnych rozwiązań mających zapewnić kibicowi dotychczasowych kilku 90 - minutowych uniesień z radosnym finałem, nawet przeciwko rywalowi z wysokiej pułki, jest trwaniem w obecnym marazmie, konserwowaniem błota w jakim od dawna polski futbol się tapla. Jakąż to porażającą myślą szkoleniową raczą nas kibiców Panowie Skorża i Kasperczak. Porażki z estońskimi tuzami raczej chwały nie przynoszą. Natomiast porównywanie "murzynków" z "polskim drewnem" to jednak wielkie nieporozumienie. Obyśmy w najbliższych latach doczekali się choć kilku poziomem odpowiadających piłkarzom z Czarnego Lądu. Te wspomniane awanse do mistrzostw świata bądź Europy są tak na prawdę efektem pewnej specyfiki eliminacji, w których uczestnictwo wielu dobrym piłkarzom jawi się jako zło konieczne. Tyle, że oni stanowią siłę europejskiej i światowej piłki, tworzą niezapomniane widowiska lig europejskich i Ligi Mistrzów. Co w tym czasie robią nasze tuzy? Ponoć m.in. piją. W każdym razie nawet Ci słabsi ponoć od Naszych Irlandyczycy z północy wyspy, technicznie biją Nas na głowę. Niestety problemem polskiej piłki są w mojej ocenie płynące do niej pieniądze. Czasem świadomie w nią inwestowane, czasem nie. Oczywiście dobroczyńcami jesteśmy my, kibice. Zadowalanie się jakimkolwiek sukcesem polskiej kadry obecnie, powoduje, że wielu z Nas zasiada na stadionach bądź przed telewizorami napędzając biznes. Podobnie rzecz się ma z ligą, którą dodatkowo wzmacniają pieniądze z Canal Plus, w którym nie ma możliwości wnoszenia opłaty wyłącznie za oglądanie lig zagranicznych. Stwarzanie złudzeń co do możliwości polskich piłkarzy szkodzi polskiej piłce. Jest to, nawet przy wielu niepochlebnych ocenach pracy PZPN, bardzo dobra wiadomość dla ludzi ze środowiska, wskazująca, że kasa będzie płynąć. Tylko stworzenie całkowicie nowych struktur piłkarskich, chociażby za cenę odebrania organizacji EURO 2012, rodzi nadzieje na lepszą przyszłość i pozwala racjonalnie rozważać kandydatury trenerskie dla reprezentacji. Zdumiewa mnie ta wiara w polskich piłkarzy. Bo jakiekolwiek sugestie, że jeden trener będzie lepszy od drugiego wskazują, że z istniejącego w Polsce potencjału piłkarskiego coś da się zrobić. No właśnie co? Czy awanse do kolejnych imprez rangi europejskiej czy światowej są szczytem ambicji kibica piłkarskiego w naszym kraju? Czy przez pryzmat tych awansów należy oceniać siłę naszej piłki?
Wydaje się, że wszelkie dywagacje w temacie najlepszego trenera reprezentacji są funta kłaków warte. Przeszkodą są okoliczności w jakich są wygłaszane. Nie ma na świecie trenera, który z piłkarzami polskimi i w koniecznej współpracy z PZPN, był w stanie osiągnąć coś więcej niż awans do wspomnianych wyżej imprez. Zresztą nie ten awans winien być celem, nawet nie sukces na takiej imprezie. Należałoby raczej oczekiwać znaczącej poprawy poziomu gry, rodzącej realne szanse walki z najlepszymi. Chyba w 40 milionowym narodzie, w którym piłka nożna jest sportem numer jeden, nie są to życzenia przesadzone.
Szukanie doraźnych rozwiązań mających zapewnić kibicowi dotychczasowych kilku 90 – minutowych uniesień z radosnym finałem, nawet przeciwko rywalowi z wysokiej pułki, jest trwaniem w obecnym marazmie, konserwowaniem błota w jakim od dawna polski futbol się tapla. Jakąż to porażającą myślą szkoleniową raczą nas kibiców Panowie Skorża i Kasperczak. Porażki z estońskimi tuzami raczej chwały nie przynoszą. Natomiast porównywanie “murzynków” z “polskim drewnem” to jednak wielkie nieporozumienie. Obyśmy w najbliższych latach doczekali się choć kilku poziomem odpowiadających piłkarzom z Czarnego Lądu. Te wspomniane awanse do mistrzostw świata bądź Europy są tak na prawdę efektem pewnej specyfiki eliminacji, w których uczestnictwo wielu dobrym piłkarzom jawi się jako zło konieczne. Tyle, że oni stanowią siłę europejskiej i światowej piłki, tworzą niezapomniane widowiska lig europejskich i Ligi Mistrzów. Co w tym czasie robią nasze tuzy? Ponoć m.in. piją. W każdym razie nawet Ci słabsi ponoć od Naszych Irlandyczycy z północy wyspy, technicznie biją Nas na głowę.
Niestety problemem polskiej piłki są w mojej ocenie płynące do niej pieniądze. Czasem świadomie w nią inwestowane, czasem nie. Oczywiście dobroczyńcami jesteśmy my, kibice. Zadowalanie się jakimkolwiek sukcesem polskiej kadry obecnie, powoduje, że wielu z Nas zasiada na stadionach bądź przed telewizorami napędzając biznes. Podobnie rzecz się ma z ligą, którą dodatkowo wzmacniają pieniądze z Canal Plus, w którym nie ma możliwości wnoszenia opłaty wyłącznie za oglądanie lig zagranicznych.
Stwarzanie złudzeń co do możliwości polskich piłkarzy szkodzi polskiej piłce. Jest to, nawet przy wielu niepochlebnych ocenach pracy PZPN, bardzo dobra wiadomość dla ludzi ze środowiska, wskazująca, że kasa będzie płynąć. Tylko stworzenie całkowicie nowych struktur piłkarskich, chociażby za cenę odebrania organizacji EURO 2012, rodzi nadzieje na lepszą przyszłość i pozwala racjonalnie rozważać kandydatury trenerskie dla reprezentacji.

]]>
Autor: Paweł http://soccerlog.net/2009/09/12/kto-sie-zajmie-polskim-drewnem/#comment-735 Paweł Sun, 13 Sep 2009 15:19:27 +0000 http://soccerlog.net/?p=147#comment-735 Brzyt wyluzuj, jak chcesz się wymądrzać to zostań nauczycielem i cię będą dzieci słuchały przerażone ...! Brzyt wyluzuj, jak chcesz się wymądrzać to zostań nauczycielem i cię będą dzieci słuchały przerażone …!

]]>
Autor: Luca http://soccerlog.net/2009/09/12/kto-sie-zajmie-polskim-drewnem/#comment-730 Luca Sun, 13 Sep 2009 10:38:34 +0000 http://soccerlog.net/?p=147#comment-730 <takie małe uzupełnienie do tekstu> :) Napisałeś o Smudzie: "Co zaś się tyczy kwestii merytorycznych – obowiązkiem trenera jest właściwie docierać do piłkarzy, nie do opinii publicznej(ten cel, w każdym razie, jest drugorzędny)." Popatrz, co do powiedzienia ma w tej sprawie jego były podopieczny, Piotr Reiss - tak tak, wiem, co o nim większość sądzi, no ale: "Jako trener ma coś w sobie, ale dla mnie nie przemawia jako człowiek. Zachowanie, sposób bycia, jego kontaktu z innymi są - w moim odczuciu - fatalne. Myślę, że gdyby Franciszek Smuda "topił się", to z zeszłorocznego składu Lecha tylko Manuel Arboleda podałby mu bezwarunkowo rękę, bo się ściskali jak ojciec z synem. Może jeszcze "Muraś"... W miarę upływu kontraktu Smudy w Poznaniu, stawało się dla mnie coraz bardziej oczywiste, że reszta zawodników nie była dla niego nawet godnymi partnerami do pracy. Jako lechita żałuję, że przez trzy lata w "Kolejorzu" nie dał prawdziwej szansy żadnemu młodemu piłkarzowi. Smuda jest przede wszystkim nastawiony na wynik "tu i teraz". On nie ma czasu na wychowywanie młodzieży. Nie interesuje go długoterminowy rozwój piłkarzy, których ma w klubie" To, jakim ktoś jest trenerem, to raz, a jakim człowiekiem - dwa. I choćby taki głupi wywiad i opinia publiczna potrafią odkryć bolesną prawdę. :)

Napisałeś o Smudzie: “Co zaś się tyczy kwestii merytorycznych – obowiązkiem trenera jest właściwie docierać do piłkarzy, nie do opinii publicznej(ten cel, w każdym razie, jest drugorzędny).”

Popatrz, co do powiedzienia ma w tej sprawie jego były podopieczny, Piotr Reiss – tak tak, wiem, co o nim większość sądzi, no ale:

“Jako trener ma coś w sobie, ale dla mnie nie przemawia jako człowiek. Zachowanie, sposób bycia, jego kontaktu z innymi są – w moim odczuciu – fatalne. Myślę, że gdyby Franciszek Smuda “topił się”, to z zeszłorocznego składu Lecha tylko Manuel Arboleda podałby mu bezwarunkowo rękę, bo się ściskali jak ojciec z synem. Może jeszcze “Muraś”… W miarę upływu kontraktu Smudy w Poznaniu, stawało się dla mnie coraz bardziej oczywiste, że reszta zawodników nie była dla niego nawet godnymi partnerami do pracy. Jako lechita żałuję, że przez trzy lata w “Kolejorzu” nie dał prawdziwej szansy żadnemu młodemu piłkarzowi. Smuda jest przede wszystkim nastawiony na wynik “tu i teraz”. On nie ma czasu na wychowywanie młodzieży. Nie interesuje go długoterminowy rozwój piłkarzy, których ma w klubie”

To, jakim ktoś jest trenerem, to raz, a jakim człowiekiem – dwa. I choćby taki głupi wywiad i opinia publiczna potrafią odkryć bolesną prawdę.

]]>
Autor: Uleslaw http://soccerlog.net/2009/09/12/kto-sie-zajmie-polskim-drewnem/#comment-729 Uleslaw Sun, 13 Sep 2009 06:37:53 +0000 http://soccerlog.net/?p=147#comment-729 Nie tylko przydatna - Matematyka odkrywa tajemnice świata! :) Nie tylko przydatna – Matematyka odkrywa tajemnice świata! :)

]]>
Autor: Luca http://soccerlog.net/2009/09/12/kto-sie-zajmie-polskim-drewnem/#comment-727 Luca Sat, 12 Sep 2009 22:26:45 +0000 http://soccerlog.net/?p=147#comment-727 nom, dwa lata i 270 dni. za tyle około gramy pierwszy mecz na Euro 2012 u siebie. A ucz się matmy, ucz, przydatna w życiu ;] nom, dwa lata i 270 dni. za tyle około gramy pierwszy mecz na Euro 2012 u siebie.
A ucz się matmy, ucz, przydatna w życiu ;]

]]>
Autor: Luca http://soccerlog.net/2009/09/12/kto-sie-zajmie-polskim-drewnem/#comment-726 Luca Sat, 12 Sep 2009 22:24:08 +0000 http://soccerlog.net/?p=147#comment-726 zgadzam się z tobą w...hmmm...66%? piłkarzy mamy średnich, to raz. dwa - każdy kibic wystawiłby swoją jedenastkę, i ja mógłbym się doczepić do selekcji leo, a także ściągania kreatywnego obraniaka po 45min w obu meczach. wreszcie: tytuł musiał być chwytliwy, czyż nie? ;) wiadomo, że król drewna jest tylko jeden - grzesiu rasiak :D swoją drogą, skoro akcje oskrzydlające, stałe fragmenty i wybijanie obronców na oślep, to może ten piłkarz powinien otrzymać drugą szansę? ;) zgadzam się z tobą w…hmmm…66%?
piłkarzy mamy średnich, to raz.
dwa – każdy kibic wystawiłby swoją jedenastkę, i ja mógłbym się doczepić do selekcji leo, a także ściągania kreatywnego obraniaka po 45min w obu meczach.
wreszcie: tytuł musiał być chwytliwy, czyż nie? ;)
wiadomo, że król drewna jest tylko jeden – grzesiu rasiak :D
swoją drogą, skoro akcje oskrzydlające, stałe fragmenty i wybijanie obronców na oślep, to może ten piłkarz powinien otrzymać drugą szansę? ;)

]]>
Autor: Luca http://soccerlog.net/2009/09/12/kto-sie-zajmie-polskim-drewnem/#comment-725 Luca Sat, 12 Sep 2009 22:19:08 +0000 http://soccerlog.net/?p=147#comment-725 z niektórymi błędami się zgadzam, z twoją oceną sytuacji nie będę dyskutował, bo to twoje poglądy po prostu, inne niż moje. mimo wszystko dziękuję za krytykę, bo chyba o to w tym wszystkim chodzi? ;) z niektórymi błędami się zgadzam, z twoją oceną sytuacji nie będę dyskutował, bo to twoje poglądy po prostu, inne niż moje. mimo wszystko dziękuję za krytykę, bo chyba o to w tym wszystkim chodzi? ;)

]]>
Autor: Alexa http://soccerlog.net/2009/09/12/kto-sie-zajmie-polskim-drewnem/#comment-724 Alexa Sat, 12 Sep 2009 22:15:35 +0000 http://soccerlog.net/?p=147#comment-724 mmm chyba nie o matmę tu chodzi Lucasie- rok ma 365 (nie licząc przestepnych, ktore maja 366dni;), zatem 1000 dni to ok 3 lat:] Autor tego tekstu (który tak na boku mówiąc jest naprawdę dobrze napisany!), nie mylił się. A Ty Lucasie zabierz się do zgłębiania tajemnej wiedzy geograficznej xP mmm chyba nie o matmę tu chodzi Lucasie- rok ma 365 (nie licząc przestepnych, ktore maja 366dni;), zatem 1000 dni to ok 3 lat:] Autor tego tekstu (który tak na boku mówiąc jest naprawdę dobrze napisany!), nie mylił się. A Ty Lucasie zabierz się do zgłębiania tajemnej wiedzy geograficznej xP

]]>
Autor: lucas http://soccerlog.net/2009/09/12/kto-sie-zajmie-polskim-drewnem/#comment-723 lucas Sat, 12 Sep 2009 20:15:03 +0000 http://soccerlog.net/?p=147#comment-723 nie ukrywałem nigdy, że piłka reprezantacyjna mnie mało interesuje, ale sam jestem ciekaw jak się przygotują na euro bez spotkań o punkty :D to tak kończąc moje przemyślenia ;p nie ukrywałem nigdy, że piłka reprezantacyjna mnie mało interesuje, ale sam jestem ciekaw jak się przygotują na euro bez spotkań o punkty :D to tak kończąc moje przemyślenia ;p

]]>