Faza grupowa Champions League, czyli analiza szans zespołów w tegorocznej Lidze Mistrzów (cz. 3).

Damian Zawiliński 1 12 września 2009 o 12:31 Liga Mistrzów

Witam w kolejnej (ostatniej już) odsłonie artykułu – Faza grupowa Champions League, czyli analiza szans zespołów w tegorocznej Lidze Mistrzów. Już w we wtorek odbędą się mecze, na które czeka cała piłkarska Europa. Jak zaczną faworyci? Czy będziemy świadkami kilku futbolowych niespodzianek? O tym dowiemy się za kilka dni, a dziś zapraszam Was do analizy grup E-H, Kto jest najmocniejszy? Kto wyjdzie z fazy grupowej LM?

Grupa E:
-Debreczyn VSC
-ACF Fiorentina
-Liverpool FC
-Olympique Lyon

Pomimo słabego początku sezonu Liverpoolu drużyna angielska jest faworytem do awansu z grupy E. Trudno mi uwierzyć w to, że podopieczni Beniteza mogą zająć pozycję, która nie awansuje ich do kolejnej rundy rozgrywek. Kto poza Liverpoolem? Myślę że Olympique Lyon. Francuzi są w niezłej formie z nowym nabytkiem Lisandro Lopezem na czele. Fiorentina zapewne będzie stać się odebrać punkty faworytom, lecz nie przewiduję, aby zrobiła krzywdę Liverpoolowi czy ekipie z Lyonu. Debreczyn VSC – ostatnie miejsce w grupie.

Grupa F:
-Dynamo Kijów
-FC Barcelona
-Inter Mediolan
-Rubin Kazań

W grupie tej kibice piłkarscy zapewne pasjonować będą się potyczkami Barcelony z Interem. Barcelona, która zdobyła Champions League w poprzednim sezonie jest jednym z faworytów do ponownego sukcesu w tym roku. Co do Mediolańczyków uważam, że może to być czarny koń tych rozgrywek. Ekipa Mourinho dokonała kilku ciekawych transferów, które wzmocniły drużynę. Smaczku dodaje fakt, że Barca z Interem wymieniły się napastnikami, mowa tu oczywiście o Eto’o i Ibrahimoviciu. Dynamo Kijów i Rubin Kazań stoczą walkę o trzecie miejsce w grupie. W konfrontacji tej kibicuje piłkarzom z Kazania ze względu na obecność w ich szeregach Rafała Murawskiego, którego mam nadzieję zobaczyć na boiskach Ligi Mistrzów.

Grupa G:
-Glasgow Rangers
-Sevilla FC
-Unirea Urziceni
-VfB Stuttgart

Gdybym miał wskazać faworyta tej grupy musiałbym się trochę zastanowić. Nie znajdujemy tu wielkiego europejskiego potentata piłkarskiego, lecz wydaje mi się, że prym wieźć będzie drużyna z Hiszpanii. O drugie miejsce w tym zestawie powalczy Glasgow Ranwers i VfB Stuttgart ze wskazaniem na tych drugich. Sporą niewiadomą jest Unirea, lecz nie sądzę by jej przygoda z Champions League trwała zbyt długo.

Grupa H:
-Arsenal Londyn
-AZ Alkmaar
-Olympiakos Pireus
-Standard Liege

Spoglądając na grupę H bez wątpienia wskazać należy można faworyta – Arsenal Londyn. Piłkarze Wengera, którzy pokonali Celtic w eliminacjach LM nie powinni mieć problemu z pokonaniem takich teamów jak AZ Alkmar, Olympiakos Pireus i Standard Liege. Osłabieniem Londyńczyków może być jedynie brak Eduardo, który jest zawieszony na dwa mecze (i dobrze!), ponieważ wymusił rzut karny w meczu z Borucem i spółką. Która drużyna zajmie drugie miejsce w grupie? Postawiłbym na Olympiakos ze względu na ich doświadczenie w LM, lecz uważam że w tej grupie, poza Arsenalem, zobaczymy bardzo ciekawą rywalizację trzech teamów.

W momencie, kiedy piłkarze wyjdą na boisko często jest tak, że podobne analizy biorą łeb, gdyż w piłce wszystko może się zdarzyć. Trudno mi jednak wyobrazić sobie, że taka Barcelona przegrywa np. z Rubinem Kazań na własnym stadionie lub nie wychodzi z grupy.
Za kilka dni rusza piłkarska machina zwana Ligą Mistrzów. Oczywiście bez polskiego teamu (no ale to już normalność – przyzwyczaiłem się), mam jednak nadzieję, że będziemy kilkakrotnie świadkami występu polskiego zawodnika na boiskach Ligi Mistrzów.

« Kto się zajmie polskim drewnem?

Wielka Smuda? »

Oceń ten wpis: