Komentarze do: Madridista o Barcelonie, czyli dlaczego trofea uciekną z Camp Nou http://soccerlog.net/2009/08/10/madridista-o-barcelonie-czyli-dlaczego-trofea-uciekna-z-camp-nou/ Futbol w najlepszym wydaniu Sat, 14 Aug 2010 15:26:47 +0200 http://wordpress.org/?v=2.8.1 hourly 1 Autor: Łukasz http://soccerlog.net/2009/08/10/madridista-o-barcelonie-czyli-dlaczego-trofea-uciekna-z-camp-nou/#comment-502 Łukasz Fri, 28 Aug 2009 07:16:14 +0000 http://soccerlog.net/?p=73#comment-502 Człowieku ty się chyba z kimś na głowy pozamieniałeś.... śmiem wątpić w to, czy widziałeś grę Zlatana i Maxwell'a, widać że jesteś z Madrytu.... pozdrawiam .... a tak na marginesie... kibice Realu często piszą Hala Madrit, pytanie: gdzie jest ta HALA ?? byłem w Madrycie i nie mogłem jej znaleźć :>?????!!!##@@ Człowieku ty się chyba z kimś na głowy pozamieniałeś…. śmiem wątpić w to, czy widziałeś grę Zlatana i Maxwell’a, widać że jesteś z Madrytu…. pozdrawiam …. a tak na marginesie… kibice Realu często piszą Hala Madrit, pytanie: gdzie jest ta HALA ?? byłem w Madrycie i nie mogłem jej znaleźć :>?????!!!##@@

]]>
Autor: Adq http://soccerlog.net/2009/08/10/madridista-o-barcelonie-czyli-dlaczego-trofea-uciekna-z-camp-nou/#comment-274 Adq Fri, 14 Aug 2009 07:56:11 +0000 http://soccerlog.net/?p=73#comment-274 Dlaczego? Dlaczego?

]]>
Autor: Bartek http://soccerlog.net/2009/08/10/madridista-o-barcelonie-czyli-dlaczego-trofea-uciekna-z-camp-nou/#comment-267 Bartek Thu, 13 Aug 2009 20:53:08 +0000 http://soccerlog.net/?p=73#comment-267 NIe bylo to madre co powiedzial Madrydista, po prostu jest mu zal i zazdrosci:D niech sie zajmie pisaniem kawalów...koniec:D NIe bylo to madre co powiedzial Madrydista, po prostu jest mu zal i zazdrosci:D niech sie zajmie pisaniem kawalów…koniec:D

]]>
Autor: Adq http://soccerlog.net/2009/08/10/madridista-o-barcelonie-czyli-dlaczego-trofea-uciekna-z-camp-nou/#comment-225 Adq Wed, 12 Aug 2009 10:52:19 +0000 http://soccerlog.net/?p=73#comment-225 Argument o motywacji jest akurat jak najbardziej trafiony. Najbardziej żądnym tytułów zawodnikiem będzie - o, ironio - Zlatan, który na arenie międzynarodowej jeszcze niczego nie ugrał. Poza tym - krótką macie pamięć, moi drodzy. Po dublecie w sezonie 05/06 także przewidywano, że Blaugrana będzie dzieliła i rządziła w Europie przez wiele, wiele lat. Jak wyglądały dla Blaugrany kolejne dwa sezony - wszyscy wiemy. Nie pomógł fakt, że od wspomnianego sezonu 05/06 Barca miała - na papierze - bezwzględnie najmocniejszą drużynę w Hiszpanii, a według wielu także w Europie. Jej trzon pozostaje ten sam - powiem więcej - mimo bardzo mądrej polityki transferowej i drużyny o ogromnym potencjale - kibice musieli znieść dwa lata całkowitej posuchy, a 4-1 okraszone szpalerem na SB było ogromnym upokorzeniem. Na sukces w zeszłym sezonie złożyło się kilka czynników. Za trzy najważniejsze uznaję: 1. Ogromny potencjał, uśpiony przez dwa lata, wyzwolony przez powstały wskutek porażek głód sukcesu. 2. Pep Guardiola - nie, nie jest wielkim trenerem. Może nim z pewnością zostać, ale do światowych nazwisk nadal mu daleko. Jego wkład w sukces Blaugrany miał zupełnie inną naturę. Jako wychowanek, kapitan, symbol, osoba doskonale rozumiejąca filozofię klubu - wywarł niesamowity wpływ na piłkarzy. Dodać do tego głód sukcesu z puktu 1. - i oto efekt. 3. Brak kontuzji. Spójrzcie, co działo się w Realu. Diarra, de la Red i Ruud sezon z głowy mieli już jesienią. Do tego plaga innych urazów. Rzut oka na skład Realu podczas GD na Camp Nou mówi tu wszystko. Tymczasem kontuzje zawodników Guardioli omijały tak szczęśliwie po raz pierwszy od wielu, wielu lat. Kontynuując - te trzy czynniki, których synergia sprawiła, że miniony sezon był najlepszym w historii Barcelony, tym mogą zadziałać przeciwko drużynie Blaugrana. 1. Głód sukcesów i stuprocentowa koncentracja po potrójnej koronie? Jak wspomniałem - przede wszystkim u Zlatana. :) 2. Słabnący efekt Guardioli. Dokonał w głowach piłkarzy rewolucji, jednak tak, jak ciężej jest obronić tytuł niż go zdobyć, tak utrzymanie wartości z punktu 1. po tryplecie będzie znacznie trudniejszym zadaniem niż wyzwolenie ich w zawodnikach łaknących sukcesu po latach posuchy. 3. Wyobraźcie sobie zeszłoroczną Blaugranę w najważniejszych meczach Bez Alvesa, Messiego, E2 i Iniesty. O ile Kameruńczyka mógłby z powodzeniem zastąpić Henry, to kto byłby wartościowym zmiennikiem dla Daniego? Kto zastąpiłby Leo? Bojan? Pedro? A Iniestę? Gudjohnsen, Hleb? Wolne żarty. Nie z Chelsea, Manchesterem, a nawet Realem. Wartościowych zmienników dla Alvesa, Messiego, Xaviego oraz Iniesty Barcelona po prostu nie ma. Wymiana na linii E2 - Zlatan nic w tej materii nie zmieniła. Zakup Maxwella to nic więcej jak zastąpienie Sylvinho. Brawo dla Guardioli za stawianie na wychowanków, ale jeśli Barca ma bronić trzech tytułów z ławką w składzie: Pedro, Jeffren, Bojan, Muniesa, gdzie choćby rywal ze stolicy będzie miał w odwodzie takich zawodników jak Robben, Ruud, Raul, Gago, Momo Diarra czy ograny w hiszpańskiej ekstraklasie oraz europejskich pucharach Granero - to widzę to w naprawdę czarnych barwach. Bo dwa sezony z rzędu nie tylko fantastycznej dyspozycji wymienionych wyżej zawodników Blaugrany, ale także niemal całkowitego braku urazów podczas długiego i męczącego sezonu, byłyby cudem. Argument o motywacji jest akurat jak najbardziej trafiony. Najbardziej żądnym tytułów zawodnikiem będzie – o, ironio – Zlatan, który na arenie międzynarodowej jeszcze niczego nie ugrał.

Poza tym – krótką macie pamięć, moi drodzy. Po dublecie w sezonie 05/06 także przewidywano, że Blaugrana będzie dzieliła i rządziła w Europie przez wiele, wiele lat. Jak wyglądały dla Blaugrany kolejne dwa sezony – wszyscy wiemy. Nie pomógł fakt, że od wspomnianego sezonu 05/06 Barca miała – na papierze – bezwzględnie najmocniejszą drużynę w Hiszpanii, a według wielu także w Europie. Jej trzon pozostaje ten sam – powiem więcej – mimo bardzo mądrej polityki transferowej i drużyny o ogromnym potencjale – kibice musieli znieść dwa lata całkowitej posuchy, a 4-1 okraszone szpalerem na SB było ogromnym upokorzeniem.

Na sukces w zeszłym sezonie złożyło się kilka czynników. Za trzy najważniejsze uznaję:

1. Ogromny potencjał, uśpiony przez dwa lata, wyzwolony przez powstały wskutek porażek głód sukcesu.

2. Pep Guardiola – nie, nie jest wielkim trenerem. Może nim z pewnością zostać, ale do światowych nazwisk nadal mu daleko. Jego wkład w sukces Blaugrany miał zupełnie inną naturę. Jako wychowanek, kapitan, symbol, osoba doskonale rozumiejąca filozofię klubu – wywarł niesamowity wpływ na piłkarzy. Dodać do tego głód sukcesu z puktu 1. – i oto efekt.

3. Brak kontuzji. Spójrzcie, co działo się w Realu. Diarra, de la Red i Ruud sezon z głowy mieli już jesienią. Do tego plaga innych urazów. Rzut oka na skład Realu podczas GD na Camp Nou mówi tu wszystko. Tymczasem kontuzje zawodników Guardioli omijały tak szczęśliwie po raz pierwszy od wielu, wielu lat.

Kontynuując – te trzy czynniki, których synergia sprawiła, że miniony sezon był najlepszym w historii Barcelony, tym mogą zadziałać przeciwko drużynie Blaugrana.

1. Głód sukcesów i stuprocentowa koncentracja po potrójnej koronie? Jak wspomniałem – przede wszystkim u Zlatana. :)

2. Słabnący efekt Guardioli. Dokonał w głowach piłkarzy rewolucji, jednak tak, jak ciężej jest obronić tytuł niż go zdobyć, tak utrzymanie wartości z punktu 1. po tryplecie będzie znacznie trudniejszym zadaniem niż wyzwolenie ich w zawodnikach łaknących sukcesu po latach posuchy.

3. Wyobraźcie sobie zeszłoroczną Blaugranę w najważniejszych meczach Bez Alvesa, Messiego, E2 i Iniesty. O ile Kameruńczyka mógłby z powodzeniem zastąpić Henry, to kto byłby wartościowym zmiennikiem dla Daniego? Kto zastąpiłby Leo? Bojan? Pedro? A Iniestę? Gudjohnsen, Hleb? Wolne żarty. Nie z Chelsea, Manchesterem, a nawet Realem.

Wartościowych zmienników dla Alvesa, Messiego, Xaviego oraz Iniesty Barcelona po prostu nie ma. Wymiana na linii E2 – Zlatan nic w tej materii nie zmieniła. Zakup Maxwella to nic więcej jak zastąpienie Sylvinho.

Brawo dla Guardioli za stawianie na wychowanków, ale jeśli Barca ma bronić trzech tytułów z ławką w składzie: Pedro, Jeffren, Bojan, Muniesa, gdzie choćby rywal ze stolicy będzie miał w odwodzie takich zawodników jak Robben, Ruud, Raul, Gago, Momo Diarra czy ograny w hiszpańskiej ekstraklasie oraz europejskich pucharach Granero – to widzę to w naprawdę czarnych barwach. Bo dwa sezony z rzędu nie tylko fantastycznej dyspozycji wymienionych wyżej zawodników Blaugrany, ale także niemal całkowitego braku urazów podczas długiego i męczącego sezonu, byłyby cudem.

]]>
Autor: Michał http://soccerlog.net/2009/08/10/madridista-o-barcelonie-czyli-dlaczego-trofea-uciekna-z-camp-nou/#comment-209 Michał Tue, 11 Aug 2009 16:04:46 +0000 http://soccerlog.net/?p=73#comment-209 W pełni się z Tobą zgadzam. pozdrawiam W pełni się z Tobą zgadzam.

pozdrawiam

]]>
Autor: Marekk http://soccerlog.net/2009/08/10/madridista-o-barcelonie-czyli-dlaczego-trofea-uciekna-z-camp-nou/#comment-201 Marekk Tue, 11 Aug 2009 14:19:56 +0000 http://soccerlog.net/?p=73#comment-201 Barca czuje presje. Ale czy nie czuje jej też Real? po beznadziejnym sezonie, po sprowadzeniu takich graczy? Przecież oni MUSZĄ wygrać ;) Presję zatem czują oba zespoły, ale wątpię żeby zrobiła na nich jakieś wrażenie. Taką presję odczuwają przed każdym kolejnym sezonem. Barca czuje presje. Ale czy nie czuje jej też Real? po beznadziejnym sezonie, po sprowadzeniu takich graczy? Przecież oni MUSZĄ wygrać ;) Presję zatem czują oba zespoły, ale wątpię żeby zrobiła na nich jakieś wrażenie. Taką presję odczuwają przed każdym kolejnym sezonem.

]]>
Autor: Łukasz Lamparski http://soccerlog.net/2009/08/10/madridista-o-barcelonie-czyli-dlaczego-trofea-uciekna-z-camp-nou/#comment-190 Łukasz Lamparski Tue, 11 Aug 2009 10:24:12 +0000 http://soccerlog.net/?p=73#comment-190 A co mają mówić piłkarze przed sezonem? Że teraz to już im się nie chce grać i wygrywać? Takie wypowiedzi teraz wygłaszają wszyscy zawodnicy czołowych klubów europejskich - to normalne. Ale to, że ktoś tak mówi to jeszcze nie znaczy, że jest to prawdą. Motywacja to nie jest coś co można kupić w sklepie i powiedzieć - "ok, mam to". Mi w tym tekście brakuje najważniejszego imho argumentu. <b>KMŚ 2009 w ZEA</b>. Nie bez powodu przez kilka lat z rzędu przed poprzednim sezonem triumfator ligi mistrzów cierpiał na syndrom drugiego sezonu w którym szło mu słabo albo bardzo słabo. Udało się tą "klątwę" przełamać dopiero United w zeszłym sezonie a Sir Alex Ferguson na koniec przyznał, że najważniejszym dla niego meczem było wymęczone zwycięstwo 1-0 ze Stoke zaraz po powrocie z Japonii. Pozwoliło ono zmęczonym piłkarzom uwierzyć w siebie i swoje siły i było bodźcem do osiągania dalszych sukcesów. KMŚ to impreza zabierająca naprawdę dużo sił i myślę, że to ona właśnie może być gwoździem do trumny Barcy w przyszłym sezonie. Żeby dobrze przetrwać sezon z wylotem do Azji potrzeba imho dwóch rzeczy: szerokiej ławki rezerwowych i doświadczonego trenera. Obu tych rzeczy Barca nie ma. O ławce było tu już pisane a co do trenera: Guardiola to ciągle jeszcze żółtodziób. Fakt, że po genialnym debiucie ale tak naprawdę ma za sobą sezon w którym "piłka sama się grała" Barcelonie. Nie było dużych problemów z kontuzjami, z motywacją, ze zmęczeniem. Mechanizm zatrybił, do tego doszło sporo szczęścia i trzeba było właściwie jedynie patrzeć jak trofea wpadają do kabzy. W tym roku po powrocie z ZEA z przemęczonymi piłkarzami, kiedy być może wypadnie 2-3 ważnych graczy a zespół złapie dół formy Guardiola stanie przed poważnym problemem. Problemem, którego w ciągu swej krótkiej kariery trenerskiej jeszcze nie miał. I tu myślę jego brak doświadczenia może mocno zaważyć na wynikach drużyny z Katalonii. A co mają mówić piłkarze przed sezonem? Że teraz to już im się nie chce grać i wygrywać? Takie wypowiedzi teraz wygłaszają wszyscy zawodnicy czołowych klubów europejskich – to normalne. Ale to, że ktoś tak mówi to jeszcze nie znaczy, że jest to prawdą. Motywacja to nie jest coś co można kupić w sklepie i powiedzieć – “ok, mam to”.

Mi w tym tekście brakuje najważniejszego imho argumentu. KMŚ 2009 w ZEA. Nie bez powodu przez kilka lat z rzędu przed poprzednim sezonem triumfator ligi mistrzów cierpiał na syndrom drugiego sezonu w którym szło mu słabo albo bardzo słabo. Udało się tą “klątwę” przełamać dopiero United w zeszłym sezonie a Sir Alex Ferguson na koniec przyznał, że najważniejszym dla niego meczem było wymęczone zwycięstwo 1-0 ze Stoke zaraz po powrocie z Japonii. Pozwoliło ono zmęczonym piłkarzom uwierzyć w siebie i swoje siły i było bodźcem do osiągania dalszych sukcesów.

KMŚ to impreza zabierająca naprawdę dużo sił i myślę, że to ona właśnie może być gwoździem do trumny Barcy w przyszłym sezonie. Żeby dobrze przetrwać sezon z wylotem do Azji potrzeba imho dwóch rzeczy: szerokiej ławki rezerwowych i doświadczonego trenera. Obu tych rzeczy Barca nie ma. O ławce było tu już pisane a co do trenera: Guardiola to ciągle jeszcze żółtodziób. Fakt, że po genialnym debiucie ale tak naprawdę ma za sobą sezon w którym “piłka sama się grała” Barcelonie. Nie było dużych problemów z kontuzjami, z motywacją, ze zmęczeniem. Mechanizm zatrybił, do tego doszło sporo szczęścia i trzeba było właściwie jedynie patrzeć jak trofea wpadają do kabzy. W tym roku po powrocie z ZEA z przemęczonymi piłkarzami, kiedy być może wypadnie 2-3 ważnych graczy a zespół złapie dół formy Guardiola stanie przed poważnym problemem. Problemem, którego w ciągu swej krótkiej kariery trenerskiej jeszcze nie miał. I tu myślę jego brak doświadczenia może mocno zaważyć na wynikach drużyny z Katalonii.

]]>
Autor: Michał http://soccerlog.net/2009/08/10/madridista-o-barcelonie-czyli-dlaczego-trofea-uciekna-z-camp-nou/#comment-184 Michał Tue, 11 Aug 2009 08:20:16 +0000 http://soccerlog.net/?p=73#comment-184 Ja pod tym kątem jestem trochę bardziej spokojny, tak naprawdę sporo do nadrobienia ma Xabi Alonso z racji tego, że przychodzi do zespołu na koniec okresu przygotowań do sezonu. Pierwsze transfery zostały wykonane zaraz po zakończeniu nowego sezonu. Wierze w Pellegriniego i w to, że ogranie cały zespół. Jest to trener z charyzmą, który posadził na ławkę Riquelme kiedy ten grał gorzej. Real ma na pewno o wiele mocniejszy skład niż rok temu, ławka jest bardziej wyrównana. Szczerze to nie mogę się doczekać nowego sezonu i tego co się będzie działo. Barcelona na pewno czuje presje, i tu nikt nie wmówi, że jest inaczej. Real wykonał poważne ruchy teraz tylko trzeba czekać, żeby to wszystko razem zagrało. pozdrawiam Ja pod tym kątem jestem trochę bardziej spokojny, tak naprawdę sporo do nadrobienia ma Xabi Alonso z racji tego, że przychodzi do zespołu na koniec okresu przygotowań do sezonu. Pierwsze transfery zostały wykonane zaraz po zakończeniu nowego sezonu.

Wierze w Pellegriniego i w to, że ogranie cały zespół. Jest to trener z charyzmą, który posadził na ławkę Riquelme kiedy ten grał gorzej. Real ma na pewno o wiele mocniejszy skład niż rok temu, ławka jest bardziej wyrównana. Szczerze to nie mogę się doczekać nowego sezonu i tego co się będzie działo. Barcelona na pewno czuje presje, i tu nikt nie wmówi, że jest inaczej. Real wykonał poważne ruchy teraz tylko trzeba czekać, żeby to wszystko razem zagrało.

pozdrawiam

]]>
Autor: Nalewacz http://soccerlog.net/2009/08/10/madridista-o-barcelonie-czyli-dlaczego-trofea-uciekna-z-camp-nou/#comment-180 Nalewacz Tue, 11 Aug 2009 07:58:19 +0000 http://soccerlog.net/?p=73#comment-180 Lekiem na brak motywacji ma być częściowo sam Ibrahimovic. Przyszedł do Barcelony bo jest głodny sukcesów w Europie. A wymieniona przez Ciebie jego wada ze gra dobrze ze słabeuszami a słabo z silnymi ekipami będzie moim zdaniem wielka zaleta w Barcelonie. Tak się wygrywa mistrzostwa krajowe. Nie poprzez ogrywanie wielkich rywali, ale poprzez ciułanie punktów co kolejkę. Dobrym przykładem jest moje ukochane United. MU potrafiło się męczyć z słabszymi drużynami, które stawiały na defensywę a Ronaldo strzelał bramkę z niczego i mecz kończył się wynikiem 1:0. Z krótka ławką rezerwowych trudno się jest nie zgodzić. Z drugiej strony warto pamiętać że chęć do gry jest najważniejsza, a nie wiadomo jak będą reagować dotychczasowi podstawowi gracze Realu, których Pelegrini będzie teraz sadzał na ławce. Moim zdaniem największym znakiem zapytania jest sam Guardiola. Bycie dobrym duchem może nie wystarczyć. Barca od wielu lat gra tym samym systemem, filozofia gry się nie zmienia. Skład jest stabilny, a poprzedni sezon to głownie zasługa eksplozji formy dwóch hiszpańskich mózgów drużyny - Iniesty i Xaviego. Dobrym przykładem może być dwumecz z Chelsea. Guardiola nie miał tak właściwie recepty na Chelsea grającą silny i atletyczny futbol i tylko geniusz Iniesty (oraz ślepota sędziego i brak skuteczności Drogby) uratował finał dla Barcy. Podsumowując - łatwiej Realowi będzie w lidze, gdzie nie raz geniusz Kaki i Ronaldo zdecydują o zdobyciu 3 pkt, ale Liga Mistrzów to inna gra i Barca będzie tu zdecydowanie lepsza. Lekiem na brak motywacji ma być częściowo sam Ibrahimovic.
Przyszedł do Barcelony bo jest głodny sukcesów w Europie.
A wymieniona przez Ciebie jego wada ze gra dobrze ze słabeuszami a słabo z silnymi ekipami będzie moim zdaniem wielka zaleta w Barcelonie. Tak się wygrywa mistrzostwa krajowe. Nie poprzez ogrywanie wielkich rywali, ale poprzez ciułanie punktów co kolejkę. Dobrym przykładem jest moje ukochane United. MU potrafiło się męczyć z słabszymi drużynami, które stawiały na defensywę a Ronaldo strzelał bramkę z niczego i mecz kończył się wynikiem 1:0.

Z krótka ławką rezerwowych trudno się jest nie zgodzić. Z drugiej strony warto pamiętać że chęć do gry jest najważniejsza, a nie wiadomo jak będą reagować dotychczasowi podstawowi gracze Realu, których Pelegrini będzie teraz sadzał na ławce.

Moim zdaniem największym znakiem zapytania jest sam Guardiola. Bycie dobrym duchem może nie wystarczyć. Barca od wielu lat gra tym samym systemem, filozofia gry się nie zmienia. Skład jest stabilny, a poprzedni sezon to głownie zasługa eksplozji formy dwóch hiszpańskich mózgów drużyny – Iniesty i Xaviego.
Dobrym przykładem może być dwumecz z Chelsea. Guardiola nie miał tak właściwie recepty na Chelsea grającą silny i atletyczny futbol i tylko geniusz Iniesty (oraz ślepota sędziego i brak skuteczności Drogby) uratował finał dla Barcy.

Podsumowując – łatwiej Realowi będzie w lidze, gdzie nie raz geniusz Kaki i Ronaldo zdecydują o zdobyciu 3 pkt, ale Liga Mistrzów to inna gra i Barca będzie tu zdecydowanie lepsza.

]]>
Autor: Xabier http://soccerlog.net/2009/08/10/madridista-o-barcelonie-czyli-dlaczego-trofea-uciekna-z-camp-nou/#comment-176 Xabier Tue, 11 Aug 2009 07:18:15 +0000 http://soccerlog.net/?p=73#comment-176 Mnie zastanawia tylko jedno, może nie dotyczy to w stu procentach tematu artykułu, ale w pewnym stopniu owszem. Chodzi dokładniej o Real Madryt. Pewnie orientujecie się, że istnieje powiedzenie "nazwiska nie grają", używane często do motywacji słabszych drużyn mierzących się z potentatami. Otóż jestem ciekaw jak długo Galaktyczni (teraz to do nich pasuje) będą się zgrywać. Nie zapominajmy, że do klubu trafiły bądź co bądź indywidualności. Ronaldo, Alonso, Kaka - ci zawodnicy najbardziej lubią stanowić o sile zespołu. Więc wydaje mi się, że początki będą ciężkie. Nim zgra się ta cała maszynka w lidze, może okazać się że jest już za późno. Istnieje możliwość, że Barcelona, a nawet Sevilla, odskoczą od Realu. A później jak wiadomo o odrobienie punktów jest trudniej. No nic czas pokaże...jestem ciekaw Waszych opinii co do zgrania zespołu Realu Madryt. Mnie zastanawia tylko jedno, może nie dotyczy to w stu procentach tematu artykułu, ale w pewnym stopniu owszem. Chodzi dokładniej o Real Madryt. Pewnie orientujecie się, że istnieje powiedzenie “nazwiska nie grają”, używane często do motywacji słabszych drużyn mierzących się z potentatami. Otóż jestem ciekaw jak długo Galaktyczni (teraz to do nich pasuje) będą się zgrywać. Nie zapominajmy, że do klubu trafiły bądź co bądź indywidualności. Ronaldo, Alonso, Kaka – ci zawodnicy najbardziej lubią stanowić o sile zespołu. Więc wydaje mi się, że początki będą ciężkie. Nim zgra się ta cała maszynka w lidze, może okazać się że jest już za późno. Istnieje możliwość, że Barcelona, a nawet Sevilla, odskoczą od Realu. A później jak wiadomo o odrobienie punktów jest trudniej. No nic czas pokaże…jestem ciekaw Waszych opinii co do zgrania zespołu Realu Madryt.

]]>