Chmury nad błękitnym niebem…

lazio.jpg

Gdy byłem mniejszy i dopiero zaczynałem swoją przygodę z futbolem (ach ten pamiętny ćwierćfinał Ligi Mistrzów MU – Real) pamiętam, że oprócz Manchester United drużyną, która wzbudzała we mnie pozytywne emocje było rzymskie Lazio. Zapewne było to związane z tym, że obok Ruuda vana Nistelrooya drugim moim ulubionym piłkarzem był Inzaghi, Simone Inzaghi.

To właśnie na tamten okres przypadała najlepsza forma mniej znanego brata Filippo. Wtedy Lazio w grupie między innymi z Chelsea (już wtedy Abramowicza) mimo tego, że grali jakiegoś galaktycznego futbolu stali się po United drugą drużyną, której kibicowałem. Później Inzaghi został trochę przeze mnie zapomniany, podobnie jak całe Lazio, ale zawsze podpatrywałem co dzieje się w klubie i dzisiaj, gdy w klubie nie dzieje się najlepiej znowu zacząłem się nimi bardziej interesować.

Ten sezon to dla Lazio jak na razie prawdziwe piekło. Klub, który spokojnie mógłby walczyć o europejskie puchary musi bronić się przed spadkiem i wraz z kończącym się rokiem 2009 zajmuje dopiero 16 miejsce i ma zaledwie 3 punkty przewagi nad strefą spadkową. Do tego stracili swojego głównego napastnika Gorana Pandeva, który potraktował klub bardzo chamsko w moich oczach. Jeśli zarzeka się, że klub ma się w sercu to nie wywija się takiej szopki, bo inaczej nie potrafię nazwać sądzenia się z klubem o rozwiązanie kontraktu. Swoje teorie mam na ten temat, jednak nie będę ich wypowiadał tutaj.

Nowy rok będzie dla Lazio prawdziwym sprawdzianem. Czy podołają i utrzymają się w lidze? Czy może jak inni „wielcy” z Włoch (patrz: Parma) upadną na dno? Osobiście mam nadzieję, że to pierwsze, bo taki klub jak Lazio nie może grać w Serie B. Za dużo historii, za dużo tradycji, za dużo genialnych graczy się tutaj przewinęło. Teraz podstawowym celem zarządu będzie pozyskanie kogoś, kto z Zarate będzie tworzył duet napastników, który pomoże klubowi osiągnąć bezpieczną pozycje w lidze i pozytywnie spojrzeć w przyszłość.

Swoją drogą. Czy ktoś jeszcze pamięta te wyśmienite czas? Lazio z Nedvedem, Vierim, Veronem, Crespo, czy Nestą w składzie? Mistrzostwo Włoch w 2000 roku, Puchar Zdobywców Pucharów w 1999 roku. Złote czasy końca XX wieku. Warto wspomnieć również mecze Lazio z Wisłą Kraków. Dla młodszych kibiców to właśnie przede wszystkim z tym kojarzą się „złote lata” Biancocelestich. Miejmy nadzieję, że jeszcze kiedyś klub wróci do tych pięknych chwil. Byle nie kosztem SSC Napoli, którego kibicem jestem….


Oceń ten wpis:
SłabyTaki sobieŚredniDobryBardzo dobry (8 głosów, średnia: 2,63 na 5)
Loading ... Loading ...



Be social
Wykop Gwar Dodaj do zakładek



5 komentarzy do “Chmury nad błękitnym niebem…”

  1. zlatan mówi:

    Krótki, biedny tekścik. Nie można było napisć o tym Lazio czegoś więcej?
    Np.
    “Swoje teorie mam na ten temat, jednak nie będę ich wypowiadał tutaj.”
    Po to są felietony, żeby wyrażać w nich swoje opinie i wyciągać z nich wnioski.

  2. majzer mówi:

    Dodam,że Chelsea za czasów gry w lidze mistrzów z Lazio, nie było jeszcze Abramovicza. Był to sezon przed zakupem klubu przez tego pana

  3. Mattia mówi:

    artukułów o włoskiej piłce nigdy nie za mało:) Polecam dłużej i więcej:)

    Mattia/calciobar

  4. Cfaniak mówi:

    Umiesz pisać i znajdować tematy do naskrobania czegoś, Big Sun. Ale nie pisz na siłę. Zwolnij. Zamiast trzech króciutkich, ubogich felietoników, które napiszesz w 5 minut, popracuj nad jednym, długim, porządnym! artykułem trochę dłużej. Na pewno wyjdzie Ci coś fajnego ;) Nie podobało mi się też ostatnie, raczej niepotrzebne zdanie.

    Mimo wszystko – OK ;)

  5. Tomus mówi:

    Witam! Mógłbym prosić kogoś o napisanie jakiegoś felietonu na temat Milanu i powrotu z piekła na początku sezonu do świetnej formy teraz?

Dodaj komentarz

Komentarze zawierające wulgaryzmy, obrażające czytelników lub właściciela bloga zostaną skasowane.
Moderacja komentarzy jest aktywna. Nie wysyłaj swojej wiadomości dwa razy.
Możesz skorzystać z następujących tagów XHTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote> <code> <em> <i> <strike> <strong>

Chcesz mieć swój własny avatar na Soccerlogu? Przeczytaj FAQ, to tylko kilka minut!